Witam !!
Mam problem ponieważ w niedziele wieczorem miałem wizyte siostry mojej dziewczyny ktora byla pijana , doszlo do klotni miedzy nami i wyrzucila mnie z mojego wlasnego domu w ktorym mieszkam ze swoja dziewczyna i moim synem , najgorsze jest to ze umowa najmu mieszkania jest na moja dziewczyne a ja w niej wogole nie jestem wspomniany , kiedy wyszedlem z domu po uplywie nie wiem moze 30 minut zostalem zaczepiony pod domem przez siostre mojej dziewczyny i jej ojca . Stalem ze znajomymi i otrzymalem wiazanke bardzo nie milych slow , do tego jeszcze zaczeli ubnizac mojej matce ze taka ze owaka mimo tego ze jej nawet nie znaja , pozniej naslali na mnie policje ale nic mi nie zrobili bo nic nie zrobilem , kiedy moja dziewczyna zabrala mnie z powrotem do mieszkania to na drugi dzien rano do domu zagoscila jej matka i zaczela mi takze ubnizac i grozic mojej dziewczynie ze zabierze nam dziecko , czy moge zalozyc sprawe cywilna za znieslawienie i wyrzucenie z wlasnego mieszkania ? jak to zrobic mam isc na policje czy odrazu do sadu ? no i najwazniejsze jakie wiaza sie z tym koszta . Z góry dzieki za odpowiedz