Zajmuje mieszkanie zakładowe należące do Zakładu Doświadczalnego Agrobiologii Polskiej Akademii Nauk. Wspólnie ze mną mieszka syn z żona i dziećmi. Jest to mieszkanie lokatorskie. Z uwagi na konflikt między mną a synem postanowiłam zmienić miejsce zamieszkania. Syn ma stały meldunek, wspólnie zajmujemy ten lokal już od 23 lat. Czy mogę zrzec się mieszkania nie ponosząc konsekwencji?? Co oznacza, że w tym mieszkaniu nadal będzie mieszkał syn z rodzina. Rozmawiając z administratorem nie wyraził zgody na to abym tylko ja opuściła mieszkanie, jeśli podejmę ostateczna decyzje wyprowadzki muszę zabrać ze sobą współlokatorów. Chce wyprowadzić się do córki i nie mam możliwości, żeby oni też ze mną zamieszkali. Czy dyrektor ma prawo wyrzucić ich z mieszkania po mojej wyprowadzce??? Czy syn ma prawo do tego mieszkania??Czy przysługuje mu prawo najmu tego mieszkania??

Proszę o pomoc i szybką odpowiedz.