Zacny tekst. Szkoda, że nie pasuje do okoliczności, bo w rozpoczynającym się roku okazji do lenistwa tyle co kot napłakał. Gdyby 1 maja był we wtorek, a 3 maja w czwartek, to byłoby 9 (dziewięć !) dni lenistwa, a będzie 3. Z czego tu się cieszyć ? W takim krajobrazie Boże Ciało urasta do rangi lidera (razem 4 dni), ale to też mały pikuś. 15 sierpnia - niedziela, Wszystkich Świętych - poniedziałek, Boże Narodzenie - sobota, niedziela.
Jak tu się rozleniwić ?