Ukradziono mi z auta radio, fotel i jakieś drobiazgii:) Podczas ucieczki złodziejn porzucili fotel na iśrodku ulicy i uciekli. Za miesiąc woają mnie na policję, że ich zi mają moje radio. Jadę na komisariat i policjant otwiera szafę, a tam kilkanaście odbiorników radiowych:) Patrzę i mówię, że mojego nie ma. A on na to, że nie szkodzi, żebym wybrała sobie jakie chcę i sprawę uznają za zakończoną. No to wzięłam sobie najlepsze blaupunkta. Minęło dwa lata, po żadnych w tej sprawie nie chodziłam , a radio dziala bez zarzutu:)

Niekoniecznie tak jest jak pisze mój Przedmówca. Miałem włamanie do samochodu. Sprawca został ujęty. Skradziony sprzęt (radio samochodowe) zostało mi wydane przez policję, przed rozprawą i wydaniem wyroku wobec sprawcy. W końcu można przecież to opisać w protokole. Co zostało skradzione, opisać przedmioty itd. Dodam, że nie cały sprzęt odzyskałem, ale pomimo to dobrze to świadczy o działaniach i staraniach policji.

P.S. Wydaje mi się, że tylko przedmioty, które zostały użyte w celu targnięcia się na życie drugiej osoby (z rozboju, z próby morderstwa, czy morderstwa), stanowią dowód w sprawie i nie mogą one zostać wydane przed rozprawą i orzeczeniem wyroku przez sąd.