Rosyjski kryzys giełdowy może się poważnie odbić na polskich funduszach inwestycyjnych. Około trzydziestu naszych funduszy to posiadacze spółek, które są notowane na moskiewskiej giełdzie.
Niektóre z nich ulokowały tam około jednej trzeciej pieniędzy klientów, co w sumie daje około miliarda złotych - tak wynika z danych firmy Analizy Online przytaczanych przez _ Gazetę Wyborczą _.
Polskie towarzystwa funduszy, które inwestowały na rosyjskiej giełdzie to m.in. ING Rosja, UniAkcje Nowa Europa, PZU Nowa Europa czy Pioneer Europy Wschodniej - pisze gazeta. Nie wiadomo, ile fundusze straciły na tych inwestycjach. Adam Drozdowski, zarządzający funduszem Nowej Europy w TFI PZU w wypowiedzi dla _ Wyborczej _uspokaja, mówiąc że klienci nie odczują krachu zbyt mocno, bo jeszcze latem fundusz zaczął zmniejszać zaangażowanie w rosyjskie spółki, spodziewając się spadków. Z kolei Ryszard Rusnak, zarządzający funduszem Nowej Europy w TFI Union Investment zapewnia w Wyborczej, że nie sądzi, by klienci wycofali pieniądze pod wpływem dużych strat.
Wielu inwestorów zagranicznych uciekło z rosyjskiej giełdy. Dopóki nie powróci płynność na tamtejszym rynku finansów, nie wrócą. Taki impas może trwać nawet do końca 2008 roku - prognozuje w wywiadzie dla _ Rzeczpospolitej _Aleksander Potawin, szef analityków Antanta Pioglobal w Moskwie.
Kryzys zaczął się we wtorek - giełdę zamknięto na godzinę. W środę notowania na dwóch najbardziej znaczących giełdach w Rosji - RTS i MICEX, zostały wstrzymane - podaje Gazeta Wyborcza. W czwartek zwołano na Kremlu specjalne spotkanie. Ekonomiści szukali wyjścia z kryzysu, podczas gdy giełda pozostawała zamknięta. Prezydent Miedwiediew zapewniał: Mamy wystarczające rezerwy, by nie dopuścić do jakichkolwiek wstrząsów - pisze _ Rzeczpospolita _. Rosyjski rząd ma przeznaczyć 20 mld dolarów na kupno akcji spółek, by ustabilizować sytuację na giełdach. W razie potrzeby Rosja jest gotowa przeznaczyć znacznie większe fundusze, by pomóc zachwianej gospodarce.
Dziś, po dwudniowej przerwie, została otwarta moskiewska giełda. Sesja sprawia jednak wiele problemów inwestorom. Najpierw handel wznowiono, potem zatrzymano, potem znów wznowiono, i ostatecznie wydano komunikat, że do odwołania giełda będzie zamknięta.