Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Krzysztof Olszewski
|
aktualizacja

Giełdy były i będą na czele rewolucji cyfrowej

0
Podziel się:

Historia giełdy ma prawie 500 lat, a pierwsze na świecie akcje zostały wyemitowane w 1606 roku po podzieleniu majątku Holenderskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej. Od pięćdziesięciu lat giełdy stopniowo przechodzą na całkowicie elektronicznych obrót instrumentami finansowymi. Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie od początku działalności wykorzystywała nowoczesne rozwiązania technologiczne. Trzy lata temu GPW otworzyła nowy rozdział rozpoczynając tworzenie własnych rozwiązań technologicznych.

Giełdy papierów wartościowych na całym świecie wprowadzają innowacyjne narzędzia, które ułatwiają przeprowadzanie operacji finansowych i zachęcają do wejścia na parkiet firmy technologiczne.
Giełdy papierów wartościowych na całym świecie wprowadzają innowacyjne narzędzia, które ułatwiają przeprowadzanie operacji finansowych i zachęcają do wejścia na parkiet firmy technologiczne. (Adobe Stock)

Partnerem materiału jest ImpactCEE.

Na świecie działa obecnie ponad 130 giełd papierów wartościowych. Ponad 90% wartości notowanych spółek przypada na trzy kontynenty: Ameryka Północna (ponad 40%), Azja (33%), Europa (prawie 20%). W dodatku największe światowe przedsiębiorstwa są notowane na szesnastu największych giełdach, na które przypada ponad 85% globalnej kapitalizacji spółek publicznych. Pozostałe giełdy można podzielić na dwie grupy: średniej wielkości (około 45, w tym GPW) i małe, których łączny udział w globalnej kapitalizacji wynosi około 0,3%.

Zróżnicowanie wielkości giełd wynika m.in. z różnic w potencjałach gospodarczych. Za 75% światowego PKB odpowiada 15 największych gospodarek świata. Rozwój rynków kapitałowych między krajami jest bardzo różny co obrazuje relacje między kapitalizacją krajowych spółek do PKB. W dziesięciu największych gospodarczo krajach świata waha się między 30% (Włochy) a 160% (USA), a w mniej rozwiniętych państwach zwykle nie przekracza 20%. Często wynika to z relatywnie małego zasobu lokalnego kapitału, dlatego strategicznym celem wielu giełd staje się przyciągnięcie zagranicznych inwestorów.

Teoretycznie kapitał jest mobilny i jest alokowany przez globalnych inwestorów w oparciu o relacje między potencjalnymi ryzykiem. Kapitał portfelowy w pierwszym rzędzie przyciągają szybko rosnące spółki z etycznymi zarządami. Jednak nawet obecność takich spółek na giełdzie nie gwarantuje sukcesu w pozyskiwaniu międzynarodowych inwestorów – konieczne jest jeszcze zapewnienie wysokiej płynności czyli niskich spreadów między ceną kupna i sprzedaży.

Globalni inwestorzy, a szczególnie dostawcy płynności wymagają zawansowanych rozwiązań informatycznych. Przez ostatnie parę dekad panowało przekonanie, że duże średniej i małe giełdy powinny zabiegać o zakup systemów od sześciu największych giełd świata. Korzystanie z systemów tradingowych używanych w globalnych centrach finansowych miało zwiększyć zainteresowanie mniejszymi parkietami i redukować bariery mentalnościowe i technologiczne dla inwestorów.

Te oczekiwania spełniły się tylko częściowo, a do tego wiele średnich i małych giełd popadło w kłopoty. Systemy oferowane przez największe giełdy okazały się niezwykle drogie w utrzymania i dostosowywaniu do zmieniających się wymagań inwestorów, regulatorów i nadzorców rynków kapitałowych. Do tego rozwój inwestowania pasywnego oraz wymagania dostarczycieli płynności sprawiły, że giełdy musiałby zacząć obniżać swoje opłaty transakcyjne. Doszło do paradoksalnej sytuacji kiedy opłaty za transakcje zawierane przez dostawców płynności przestały pokrywać nawet koszty systemów IT, a obroty przeniosły się na aukcje pakietowe po cenie dnia, w których występuje maksymalna cena niezależnie od wielkości zlecenia – korzystają na tym fundusze pasywne.

W uproszczeniu systemy oferowane przez największe giełdy mniejszym podmiotom zamiast podnieść konkurencyjność stały się balastem. Konieczność za zbędne funkcjonalności oraz drogie i bardzo wolne dostosowywanie się zmian na lokalnym rynku kapitałowym zaczęły frustrować lokalnych operatorów giełdowych i ich klientów.

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie (GPW)przekuła opisane problemy w okazję rynkową – od 2018 roku pracujemy nad stworzeniem kompleksowej oferty technologicznej dla średnich i mniejszych giełd. W tym roku ukończyliśmy dwa pierwsze produkty TCA Tool i Indeksator.

Pierwsi klienci już testuje te rozwiązania. W terminie zakończyły się też dwa pierwsze etapy budowy systemu transakcyjnego w ramach projektu współfinasowanego Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR). Pierwsze moduły będą gotowe w przyszłym roku. Docelowo powstanie najszybszy system transakcyjny na świecie o modułowej budowie. Całość projektowane jest pod kątem mniejszych giełd. Zamiast „wtłaczać” wielki system do małej giełdy chcemy zaproponować światowej klasy system, którego kolejne moduły będą mogły być dokładane wraz z rozwojem lokalnego rynku kapitałowego.

Komplementarnymi rozwiązaniami do systemu transakcyjnego są inne przedsięwzięcia GPW wspierane przez NCBR. GPW Data to nowej generacji system do raportowania przez spółki giełdowe umożliwiający wszelkich informacji o emitentach (w tym finansowych) z danymi tradingowymi. W ten sposób będziemy oferować produkty informacyjne nowej generacji. Drugi komplementarnym projektem jest GPW Private Market – w oparciu o tworzoną technologię powstanie system do obrotu wtórnego tokenami na aktywa niefinansowe. W ten sposób oswoimy wiele technologii – w tym blockchain.

Giełdy od 50 lat są liderami transformacji cyfrowej – wiele technologii, które sprawdziły się w obrocie giełdowym wykorzystywane są później w innych działach gospodarki. GPW trzy lata temu dołączyła do technologicznego wyścigu zbrojeń. Czas aby rozwiązania wypracowane przez nas zostały wykorzystane przez administrację państwową i przedsiębiorstwa prywatne.

Partnerem materiału jest ImpactCEE.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)