Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Sebastian Gawłowski
|

Hardex liczy na popyt w ofercie

0
Podziel się:

Producent płyt pilśniowych będzie poprawiał wyniki finansowe po debiucie na GPW przy jednocześnie przeprowadzanych inwestycjach w moce produkcyjne.

Hardex liczy na popyt w ofercie
(PAP/Paweł Supernak)

*Producent płyt pilśniowych będzie zwiększał przychody i zyski po debiucie na GPW przy jednocześnie przeprowadzanych inwestycjach w moce produkcyjne, poinformowała Money.pl, Anna Juszczyk, członek zarządu i dyrektor finansowy Hardexu. *

Sytuacja na rynku pierwotnym jest bardzo trudna i w ostatnich miesiącach spółki miały kłopoty z plasowaniem emisji. Jednak zdaniem Dawida Sukacza, prezesa BBI Capital NFI, głównego udziałowca Hardexu, spółka nie będzie miała problemu z uplasowaniem swoich akcji w ofercie publicznej.

-_ Mamy bardzo dobre sygnały od inwestorów finansowych. BBI Capital NFI, chce również zostać w firmie długoterminowo, gdyż uważamy ją za zdrową firmą o bardzo silnych fundamentach _ - uważa szef giełdowego funduszu.

Oferta odbędzie się w dniach od 13 do 17 marca. Widełki cenowe wynoszą od 100 do 140 zł. Hardex szykuje się do oferty publicznej, z której chce pozyskać środki na inwestycje przede wszystkim na zwiększenie mocy produkcyjnych.

- _ Wykorzystujemy obecnie w pełni swoje zdolności produkcyjne. Tymczasem rynek naszych produktów rośnie i spodziewamy się, że wzrost popytu będzie utrzymywał się w kolejnych latach. Chcemy więc wykorzystać sprzyjającą koniunkturę i zwiększyć nasze zdolności o 20 proc. _ - dodaje dyrektor finansowy spółki.

Wskazuje ona, że atutem firmy jest chociażby brak substytutów dla produktów spółki w takich branżach jak meblarska i samochodowa. Innymi głównymi rynkami zbytu jest chociażby branża opakowaniowa.

- _ Branża meblarska to nasz główny odbiorca. Prognozowana dynamika rozwoju tego rynku wynosi 10 proc. rocznie w najbliższych 3-4 latach. Jest to bardzo chłonny rynek, a my rozwijamy się szybciej od jego dynamiki _ - dodaje Anna Juszczyk.

Jej zdaniem nawet ewentualne pogorszenie koniunktury nie osłabi potencjału spółki, gdyż struktura odbiorców jest wystarczająco zdywersyfikowana. Tymczasem około 60 proc. całkowitych przychodów stanowi sprzedaż eksportowa.

- _ Radzimy sobie z umocnieniem złotówki, gdyż część surowców importujemy, co daje nam naturalny hedging. Dodatkowo zabezpieczamy się stosując transakcje typu forward _ - mówi członek zarządu Hardexu.

W jej ocenie pełne efekty inwestycji, planowanych do zrealizowania z emisji publicznej, uwidocznią się w wynikach 2009 roku.

- _ Jednak inwestorzy mogą być spokojni o nasze wyniki. Będą rosnąć pomimo inwestycji w potencjał produkcyjny. Będą one realizowane w tradycyjnych wakacyjnych ,,okresach remontowych" i nie wpłyną na proces produkcyjny. Zwiększone i zmodernizowane moce będzie obsługiwać dotychczasowa liczba pracowników, co poprawi efektywność. Dodatkowych oszczędności będziemy szukać w renegocjacji warunków zakupu energii. Inwestorzy mogą być spokojni o kwestie ochrony środowiska i koszty z tym związane. Spółka nie musi dokupować dodatkowych limitów CO2 _ - zapowiada Anna Juszczyk.

Hardex nie podaje prognoz finansowych na 2008 rok. Co ciekawe spółka nie korzystała do tej pory z kredytów.

- _ Mamy spore, niewykorzystane możliwości kredytowe i planujemy z nich skorzystać. Albo przy inwestycjach w moce, albo przy planach akwizycji _ - dodaje Anna Juszczyk.

Pula akcji należących do pracowników po debiucie ma wynosić 12,6 proc. Z tego prezes i jeszcze jeden akcjonariusz posiadają pakiet około 7 proc. akcji.

- _ Prezes podpisał lock up, a z drugim akcjonariuszem jesteśmy w kontakcie i wiemy, że nie będzie sprzedawać walorów po debiucie. Reszta akcji należy do pracowników i z ich strony mamy najczęściej pytania jak będzie rozwijać się firma. Ponadto dotychczas nie inwestowali oni na giełdzie, a są silnie z nią związani. W efekcie nie przewiduje, aby doszło do nadpodaży walorów pracowniczych po debiucie _ - uważa Anna Juszczyk.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)