Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

„Byczy" sygnał z Wall Street

0
Podziel się:

Wtorkowa sesja powinna przynieść wzrosty na warszawskiej giełdzie. Podobnie jak to dość często ma miejsce w ostatnim czasie, impuls każąc przyjąć takie założenie napłynął z Wall Street.

„Byczy" sygnał z Wall Street

Wtorkowa sesja powinna przynieść wzrosty na warszawskiej giełdzie. Podobnie jak to dość często ma miejsce w ostatnim czasie, impuls każąc przyjąć takie założenie napłynął z Wall Street.

Główne amerykańskie indeksy, pomimo że zakończyły wczorajsze notowania spadkami o około pół procent, to jednocześnie wybroniły się one przed znacznie większą przeceną jaką ,,serwowały" weekendowe doniesienia Citigroup o stratach związanych z kryzysem na rynku ryzykownych kredytów hipotecznych.

Wczorajsza obrona Wall Street przed dużym spadkiem ma szczególną wymowę zwłaszcza w przypadku indeksu S&P500. W czasie sesji spadł on do poziomu 1489 pkt., jednak na zamknięciu miał wartość 1502,17 pkt., a więc utrzymał się ponad barierą popytową 1498-1501 pkt., jaką na wykresie tworzy dołek z 19 października br., 38,2 proc. zniesienie sierpniowo-październikowych wzrostów oraz połowa dziennej świecy z 18 września br. Barierą, której przełamanie byłoby bardzo silnym sygnałem sprzedaży, otwierającym drogę do 1406,70 pkt.

Poniedziałkowe zachowanie Wall Street nie przesądza jeszcze o wzrostach w następnych dniach i tygodniach, jednak trzeba zapisać je na plus dla strony popytowej. Tym samym rodzimym graczom nie pozostaje dziś nic innego, jak tylko kupować akcje, podnosząc w górę indeksy.

Sytuacja techniczna indeksu WIG20 od pewnego czasu pozostaje niezmienna. Dopóki indeks ten pozostaje ponad wsparciem na poziomie 3633,64 pkt. (dołek z 28 września br.), popyt posiada przewagę. Dopiero bowiem pokonanie 3633,64 pkt. będzie oznaczało sygnał do zdecydowanej ewakuacji się z akcji. Dopóki to nie nastąpi wszystkie spadki powinny być traktowane jako ruch korekcyjny.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)