Niewielkie spadki na początku handlu za oceanem jeszcze bardziej zniechęciły rodzimych inwestorów do zakupów akcji.
Na otwarciu sesji na Wall Street trzy główne tamtejsze indeksy Dow Jones, S&P oraz Nasdaq traciły średnio około 0,2 procent. Przełożyło się to na pogłębienie spadków w Warszawie. Przed 16:00 WIG 20 był ponad 2 procent poniżej środowego zamknięcia. Również pozostałe indeksy traciły wyraźnie ponad 1 procent.
Za spadki na GPW w największym stopniu odpowiadają banki. Wzystko za sprawą raportu na temat przyszłości polskiego sektora bankowego, jaki opublikowała agencja ratingowa Standard&Poor's. Analitycy ostrzegają w nim, że banki mogą mieć problem ze ściągalnością kredytów, szczególnie firmowych. Ponadto ich zdaniem polska gospodarka się skurczy o 1 procent.
Jacek Mysior, 12:05
Niedługo po rozpoczęciu handlu indeksy na warszawskim parkiecie zaczęły tracić na wartości. Nastroje ochłodził raport agencji ratingowej Standard&Poor's, straszący sektor bankowy w Polsce wzrostem liczby niespłacanych kredytów. Taka prognoza, w parze z osłabieniem nastrojów na pozostałych europejskich giełdach, skłoniła inwestorów do pozbywania się akcji.
Ich odwrót najmocniej odczuły największe spółki. W południe liderami spadków były banki PKO BP i Pekao oraz spółki surowcowe. Ponieważ słabnie również nasza waluta, można podejrzewać, że wpływ na dzisiejszą sytuację mają przede wszystkim zagraniczni gracze, dla których zapowiedzi S&P były sygnałem do sprzedawania akcji.
[
]( http://www.money.pl/gielda/indeksy_gpw/wig20/ )Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Czwartkowe notowania na warszawskiej giełdzie rozpoczęły się od zdecydowanych wzrostów głównych indeksów. Na otwarciu WIG20 znalazł się 1,48 proc. nad kreską.
Udane sesje na Wall Street oraz azjatyckich parkietach przesądziły o porannych nastrojach na europejskich rynkach akcji. Powrót kupujących na giełdy, po krótkim odwrocie na samym początku września, sprawił, że amerykański S&P500 i niemiecki DAX wspięły się na nowe tegoroczne szczyty. To niewątpliwie będzie pozytywnie oddziaływać na wyobraźnię rodzimych graczy podczas dzisiejszej sesji.
Marek Knitter, godz. 6:30
Mamy kolejną szansę na wzrosty. Tym razem sygnał z USA dla byków jest jednoznaczny, choć zabrakło _ kropki nad i _.
Wczorajszy wzrost nie należał może do zbyt dużych i wyglądał na nieco wymuszony, ale ostatecznie indeks WIG20 wzrósł do poziomu 2219 punktów. Ma tym samym dogodną pozycję do przebicia oporu, który obecnie znajduje się na poziomie 2220-2230 punktów. Część analityków powątpiewa w jego trwałość i tutaj mają nieco racji. Nawet, gdyby udało się go przełamać, wzrost należy traktować wyłącznie jako korektę trendu spadkowego.
To, co odróżnia obecnie notowania od sierpniowych, to poziom obrotów. Inwestorzy najwyraźniej przyhamowali z większymi zakupami. Może akurat dzisiaj będzie inaczej po udanej sesji w Stanach Zjednoczonych.
W trakcie sesji indeks S&P 500 był bardzo blisko zanotowania kolejnego ważnego szczytu i kolejny raz w najważniejszym momencie inwestorzy odpuścili. Ostatecznie wskaźnik ten zdołał się wznieść do poziomu 1033 punktów (wzrost o 0,78 proc.). Z kolei Dow Jones zyskał blisko 0,6 proc. Najlepiej radził sobie Nasdaq, który zakończył sesję powiększając swoje konto o kolejne 1,11 proc.
Na pozytywny przebieg sesji w USA miały zapewne liczne wypowiedzi ekonomistów, a także osób ze sfer rządowych. Były szef Fed, Alan Greenspan stwierdził, że gospodarka Stanów Zjednoczonych powróci na ścieżkę rozwoju pod koniec roku, do czego przyczynią się m.in. znaczny wzrost produkcyjności oraz zmniejszenie zapasów. Również rząd USA oznajmił, że największy kryzys od 1930 roku dobiega końca.
Z kolei na naszym podwórku spółka Budimex poinformowała wczoraj wieczorem, że jeśli podpisze trzy kontrakty drogowe, w których został wybrany jako najlepszy, portfel zamówień grupy wzrośnie do blisko 6 mld zł. Wczoraj akcje tej spółki zyskały 0,53 proc.
Z kolei Platforma Mediowa Point Group wycofała swoje zainteresowanie kupnem Telewizji Puls. Decyzja ta była już wcześniej spodziewana, ale dopiero teraz spółka zdecydowała się o tym oficjalnie poinformować. Wczoraj akcje tej spółki straciły ponad 4,6 proc.