Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Arkadiusz Droździel
|

Tak na giełdach dawno nie było. Dzięki politykom

0
Podziel się:

Przywódcy eurolandu wprowadzili inwestorów na giełdach całego świata w doskonałe nastroje. Szczególne powody do zadowolenia powinni mieć handlujący akcjami w Paryżu oraz Frankfurcie nad Menem.

<a href="http://www.facebook.com/drozdziel.moneypl" rel="nofollow" target="_blank"><b>Arkadiusz Droździel</b>, Analityk Money.pl</a>
<br /><br />
Od kilkunastu lat analizuje procesy zachodzące w gospodarce i na rynkach finansowych. Zwolennik inwestowania w dłuższym horyzoncie czasowym.
<a href="http://www.facebook.com/drozdziel.moneypl" rel="nofollow" target="_blank"><b>Arkadiusz Droździel</b>, Analityk Money.pl</a> <br /><br /> Od kilkunastu lat analizuje procesy zachodzące w gospodarce i na rynkach finansowych. Zwolennik inwestowania w dłuższym horyzoncie czasowym.

Unijni przywódcy wprowadzili inwestorów na giełdach całego świata w doskonałe nastroje. Szczególne powody do zadowolenia powinni mieć handlujący akcjami w Paryżu oraz Frankfurcie nad Menem.

Indeksy tamtejszych giełd zakończyły dzień odpowiednio na ponad sześcio- i pięcioprocentowym plusie. Pokaźne plusy odnotowano także parkiety w Grecji, Hiszpanii, Belgii i Włoszech.

Zobacz jak giełdy w Europie zareagowały na uratowanie Grecji

Wszystkie te kraje najbardziej były zainteresowane porozumieniem zawartym nad ranem przez przywódców strefy euro. W końcu udało im się przekonać banki, posiadające greckie obligacje, do umorzenia Grekom 50 proc. zadłużenia. Ponadto zdecydowano się zwiększyć fundusz stabilizacyjny do biliona euro. Ma on zapobiec utracie płynności przez kolejne kraje eurolandu, których zadłużenie przekracza ponad 100 proc. PKB (zalicza się do nich głównie Hiszpanię, Belgię, Włochy, Portugalię i Irlandię).

Niemcy i Francja świętują natomiast, bo to oni, jako największe kraje w strefie euro najwiecej straciłyby na bankructwie Grecji.

Również na rodzimym parkiecie wyraźną przewagę przez całą sesję posiadali kupujący akcje. Szczególnie dotyczy to największych spółek. WIG20 zyskał ponad trzy procent i zakończył dzień powyżej 2400 punktów.

Sprawdź notowania WIG20

Na inwestorach większego wrażenia nie zrobiły, aczkolwiek zgodne z oczekiwaniami, to jednak najlepsze w tym roku dane o kondycji amerykańskiej gospodarki. W trzecim kwartale urosła ona o 2,5 procent.

Wśród spółek z WIG20 lokomotywą wzrostów były akcje KGHM, które zyskały niemal osiem procent. Także papiery PKN Orlen, Pekao SA, Lotosu i PZU wzrosły o ponad cztery procent.

Amerykańska gospodarka ma się nieźle. Na giełdy to nie działa

Arkadiusz Droździel, godz. 14:50

Zgodne z oczekiwaniami dane z amerykańskiej gospodarki nie mają istotnego wpływu na sytuację na światowych giełdach.

Indeksy w Europie radzą sobie jednak bardzo dobrze bez wsparcia zza Oceanu. Indeksy w Atenach, Frankfurcie nad Menem i Paryżu zyskują od początku handlu wyraźnie na wartości. Obecnie rosną o ponad pięć procent. Również na pozostałych parkietach w Europie zdecydowaną przwewagę mają kupujący akcje.

Sprawdź jak wygląda sytuacja na giełdach w Europie

W Warszawie również. Skala wzrostów plasuje rodzimą giełdę jednak w gronie tych najsłabszych. WIG20 rośnie o ponad trzy procent i znajduje się powyżej 2400 punktów. Natomiast mWIG40 i sWIG80 są na jeszcze niższych plusach.

Zobacz notowania WIG20 na żywo

Doskonałe nastroje panujące na europejskich parkietach to zasługa polityków eurolandu, którzy w końcu doszli do porozumienia w sprawie pakietu antykryzysowego dla strefy euro.

Natomiast praktycznie bez echa przeszły zgodne z oczekiwaniami dane z amerykańskiej gospodarki. W trzecim kwartale rozwijała się ona w tempie 2,5 proc. w skali kwartału. To lepiej niż w pierwszych dwóch kwartałach roku, gdy odpowiednio PKB zwiększyło się o: 1,8 i 1,3 procent. Największy wpływ na wzrost miały wydatki konsumpcyjne gospodarstw domowych (PCE), inwestycje nierezydentów, eksport oraz wydatki rządu federalnego.

Również z rynku pracy napłynęły nienajgorsze wieści. W ubiegłym tygodniu do urzędów pracy z podaniami o zasiłek dla bezrobotnych zgłosiło się 402 tys. osób, czyli tylko o dwa tysiące więcej od prognoz.

Humory wciąż znakomite. GPW jednak w tyle

Paweł Zawadzki, godzina 12:32

Inwestorzy giełdowi wciąż w znakomitych humorach. Warszawa na tle Europy jednak nie zachwyca. Podczas, gdy WIG20 rośnie o około 2,5 procent, główne indeksy giełd w Paryżu czy Frankfurcie zwyżkują po przynajmniej 4 procent.

Relatywnie słabo wypadają notowane w Warszawie średniaki i maluchy. mWIG40 i sWIG80 rosną o odpowiednio 1,8 i 1,1 procent.

Zobacz notowania głównych indeksów GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej * notowania mWIG40 i sWIG80 opóźnione o 15 minut

Inwestorzy wciąż pozostają pod wpływem rozstrzygnięć, jakie zapadły na zakończonym dziś nad ranem szczycie przywódców strefy euro. Około 11-tej, dodatkowo poznali dwa wskaźniki dotyczące eurolandu - indeks nastrojów biznesu i nastrojów w gospodarce. Pierwszy był zgodny z prognozami, drugi - lepszy od rynkowych oczekiwań.

Znacznie ważniejsze, zarówno z punktu widzenia gospodarki, jak i rynków finansowych, dane zostaną zaprezentowane o 14:30. Wraz z cotygodniową liczbą nowych bezrobotnych, na rynki napłyną dane o PKB w Stanach Zjednoczonych. Szacunki analityków są mocno optymistyczne. Według nich wzrost gospodarczy w USA w trzecim kwartale mógł sięgnąć 2,4-2,5 proc., podczas gdy drugim kwartale PKB wzrósł tylko o 1,3 procent.

Najważniejsze w tym tygodniu dane z amerykańskiej gospodarki powinny być _ głównym rozgrywającym _ w drugiej fazie notowań na światowych rynkach finansowych. Przebić mogłyby je chyba jedynie wiadomości dotyczące kryzysu w strefie euro, na przykład konkrety dotyczące zaangażowania Chin w europejski fundusz ratunkowy (EFSF). Obecnie sytuacja za Oceanem wygląda nieźle, bowiem główne kontrakty na amerykańskie indeksy utrzymują się na około 1,5-proc. plusach.

Inwestorzy uwierzyli politykom. Gwałtowne wzrosty na GPW

Paweł Zawadzki, godzina 9:32

Dziś nad ranem przywódcy strefy euro dogadali się w większości kluczowych kwestii planu antykryzysowego. Choć wielu szczegółów wciąż nie ma, to inwestorów to nie zniechęciło.

WIG20 od początku sesji utrzymuje się wyraźnym, ponad 2-proc. plusie. Inwestorzy ruszyli także do kupowania spółek średnich i małych. Zarówno mWIG40, jak i sWIG80 idą w górę po około 1,3 procent.

Zobacz na żywo dzisiejsze notowania WIG20 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Porozumienie zawarte na szczycie przywódców strefy euro uwzględnia między innymi: zlewarowanie do kwoty około 1 bln euro Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej, 50-procentowy, _ dobrowolny _ udział banków w stratach na greckich obligacjach czy obowiązek zwiększenia wskaźnika płynności z 5 do 9 proc., czyli de facto dokapitalizowanie europejskich banków. Dodatkowo powróciły spekulacje, że Europę może ratować również kapitał z Chin. Rozmowy w tej sprawie odbędą się już dziś i jutro.

W gronie 20 największych spółek notowanych na GPW żadna nie ulega przecenie, a symboliczne wzrosty mają miejsce tylko w przypadku TVN i Asseco Poland. WIG20 w górę ciągną miedziowy KGHM (+4,5 proc.) oraz PKN Orlen i Lotos, których papiery zyskują po około 2,5 procent. Sprzyja im mocno pozytywna reakcja na efekty szczytu na rynku surowcowym. Ponad 2-proc. wzrosty notują także największe działające w Polsce banki - Pekao SA i PKO BP.

GPW: Po spotkaniu na szczycie. Czy to wystarczy?

Paweł Zawadzki, (PAP), godzina 4:31

Europejscy politycy dogadali się w sprawie planu walki z kryzysem. Ostatecznie bankowcy zgodzili się na 50 procent strat na greckich obligacjach. Choć na niektóre szczegóły przyjdzie jeszcze poczekać, to zawarte w nocy porozumienie powinno inwestorom wystarczyć. **Tym bardziej, że jeszcze przed oficjalnymi decyzjami wzrosty na Wall Street zapewniły jedynie plotki i spekulacje.

Przywódcy eurolandu porozumieli się z sektorem bankowym w sprawie redukcji długu Grecji z 50-procentowymi stratami dla posiadaczy greckich obligacji - poinformowali dyplomaci w Brukseli, gdzie nad ranem, po około 10 godzinach zakończył się szczyt strefy euro. Był to ostatni duży element pakietu antykryzysowego negocjowanego przez strefę euro od ubiegłego weekendu. Dług Grecji w rękach prywatnych wierzycieli to około 205 mld euro (łącznie z długiem wobec m.in. eurolandu i MFW to ponad 350 mld euro). - Banki zgodziły się obciąć swe wierzytelności o 100 mld euro.

W ostatniej fazie negocjacje toczyły się już nie tylko między przywódcami, ale między strefą euro i przedstawicielami sektora bankowego, a dokładnie Charlesem Dallarą, dyrektorem zrzeszającego banki Instytutu Finansów Międzynarodowych (IIF). By osiągnąć porozumienie, w negocjacje z bankami osobiście włączyli się kanclerz Angela Merkel, prezydent Francji Nicolas Sarkozy, a także dyrektor generalna Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde. Na tak duże, bo 50 procentowe, straty dla inwestorów naciskały także Niemcy, największa gospodarka w eurolandzie. Merkel, Sarkozy i Lagarde mieli grozić bankowcom, że jeśli nie będzie zgody na 50 proc. redukcji, to dadzą zielone światło dla niekontrolowanego bankructwa Grecji, na którym - jak mieli mówić - banki stracą 100 proc. inwestycji w greckie obligacje. **

Wedle wyliczeń ekspertów UE-MFW taka redukcja długu powinna pomóc Grekom zredukować dług publiczny do 120 procent PKB w 2020 roku. Teraz to około 160 procent. - _ Osiągnęliśmy całościowe rozwiązanie dla Grecji _ - mówił z nieukrywaną satysfakcją po szczycie jego przewodniczący Herman Van Rompuy.* *

Zmiany w serwisie giełdowym Money.pl

Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej ma zostać powiększony do kwoty 1 biliona euro dzięki zastosowaniu dźwigni finansowej. Wcześniej spekulowano, że wartość fundusz ratunkowego, który został utworzony z myślą o ratowaniu Grecji, Portugalii i Irlandii, ma zostać zlewarowana nawet do kwoty sięgającej 2 bilionów euro. Na razie jednak nie podano konkretów dotyczących sposobu uzyskania tych pieniędzy. Szczegóły mają zostać przygotowane do końca listopada.

Humory inwestorom już w trakcie europejskiej sesji psuły doniesienia o impasie w rozmowach polityków z bankami odnośnie ich udziału w drugim pakiecie pomocowym dla Grecji. W lipcu ustalono, że banki posiadające w portfelach greckie obligacje _ dobrowolnie _zaakceptują 21-proc. stratę. Wczoraj banki były gotowe _ dać więcej _, jednak nie chciały zgodzić się na stratę większą niż 40 procent. Politycy natomiast upierali się przy wartościach rzędu 50-60 procent. Ostatecznie uzgodniono, że banki będą miały 50-procentowy udział w umorzeniu greckiego długu.

Już na wcześniejszym, unijnym szczycie oficjalnie porozumiano się w kwestii podniesienia kapitałów przez banki z 5 do 9 procent do 30 czerwca 2012 roku. Według wcześniejszych wyliczeń oznacza to, że na ich dokapitalizowanie będzie potrzebne około 100-110 mld euro. W pierwszej kolejności banki mają poszukiwać pieniędzy na rynku. Jeśli się to nie powiedzie, będą mogły liczyć na wsparcie państw UE. Dopiero w trzeciej kolejności kołem ratunkowym ma być sam EFSF.

Jako, że od początku negocjacji Niemcy nie chcieli dołożyć do funduszu ratunkowego nic więcej niż pierwotnie ustalono, czyli 211 mld euro, a EFSF nie będzie finansowany przez Europejski Bank Centralny, do funduszu mogą zostać dopuszczeni również zewnętrzni inwestorzy. Jeszcze dziś prezydent Francji Nicolas Sarkozy ma na ten temat rozmawiać z prezydentem Chin Hu Jintao. Z kolei jutro z wizytą do Pekinu ma udać się szef EFSF Klaus Regling. O tym, że Chiny są zainteresowane wsparciem strefy euro wielokrotnie donosiły już media.

Pierwsze giełdowe reakcje za nami

Na przedwczorajszą wiadomość o odwołaniu spotkań, ministrów finansów strefy euro oraz wszystkich ministrów UE, które miały poprzedzić szczyt przywódców regionu, inwestorzy zareagowali pozbywając się akcji. Wczoraj, mimo że na rynki napływały sygnały o impasie w rozmowach na temat restrukturyzacji greckiego długu, czy spekulacje, że rozszerzoną wartość EFSF możemy poznać dopiero pod koniec listopada - mocnych spadków nie było.

Zobacz jak wczoraj wypadły główne indeksy GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

O ile zatem przedwczorajsze działania inwestorów sugerują, że zdążyli oni już, choćby częściowo, uwzględnić w notowaniach brak konkretnych decyzji europejskich oficjeli w sprawie kryzysu zadłużenia w strefie euro, to ich wczorajsze zachowanie sygnalizuje, że odbiór działań polityków jest całkiem pozytywny, a giełdowi gracze wcale nie chcą za wszelką cenę pozbywać się akcji.

Najlepiej obrazują to decyzje podejmowane przez inwestorów handlujących na Wall Street, którzy mimo początkowej huśtawki nastrojów, w drugiej fazie sesji ruszyli do kupowania akcji. Jako pretekst do takiego działania wystarczyła im zgoda Europy na dokapitalizowanie banków oraz spekulacje, że Chiny oraz inne rozwijające się gospodarki mogą być zainteresowane zaangażowaniem w program pomocowy dla strefy euro.

Zobacz jak wczoraj wypadły główne indeksy Wall Street Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Dane makro bez echa, ale nie dziśWczorajsze wiadomości z gospodarki Stanów Zjednoczonych pozytywnie zaskoczyły. Choć zamówienia na dobra trwałego użytku skurczyły się nieco bardziej niż oczekiwano, to już po wyeliminowaniu środków transportu odczyt okazał się kilkukrotnie lepszy od szacunków analityków. Konsensus pokonały także dane o sprzedaży nowych domów. W oczekiwaniu na europejski szczyt, inwestorzy nie zwrócili jednak szczególnej uwagi na korzystne dla rynków wiadomości.

Dziś zostanie zaprezentowany wskaźnik którego znaczenia dla globalnego rynku finansowego zmarginalizować się nie da, czyli wstępne dane o wzroście Produktu Krajowego Brutto w trzecim kwartale. Rynkowe oczekiwania są bardzo wysokie. Zdaniem analityków wzrost gospodarczy w USA od lipca do września mógł sięgnąć nawet 2,4-2,5 procent. Dla porównania, w drugim tegorocznym kwartale wzrósł o 1,3 procent. Do kompletu inwestorzy dostaną jeszcze cotygodniową liczbę nowych bezrobotnych oraz indeks podpisanych umów kupna domów.

Chcesz wiedzieć więcej o kryzysie w strefie euro? Czytaj najnowsze raporty Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/164/t176548.jpg ) ] (http://www.money.pl/sekcja/kryzys-strefy-euro/) Niemcy dyktują warunki. Zobacz, na co musimy się zgodzić Unia Europejska rozstrzygnie o losie Grecji i europejskich banków.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/93/t177245.jpg ) ] (http://www.money.pl/banki/wiadomosci/artykul/banki-matki;juz;maja;problemy;co;z;corkami,10,0,948490.html) Banki-matki już mają problemy. Co z córkami? Wyższe prowizje i dodatkowe opłaty. Ratowanie Grecji uderzy nas po kieszeni.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/222/t178654.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/smieciowych;obligacji;jest;wiecej;zobacz;ktore;banki;maja;trupy;w;szafach,68,0,950084.html) Śmieciowych obligacji jest więcej. Zobacz, które banki mają trupy w szafach Zaangażowanie w papiery zagrożonych krajów przekracza 735 mld euro.
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)