Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bardzo mocne spadki na GPW

0
Podziel się:

Główne indeksy zanotowały największy spadek od czterech miesięcy.

Bardzo mocne spadki na GPW

Wyraźne spadki na początku sesji na giełdach amerykańskich uruchomiły wyprzedaż akcji na GPW. Główne indeksy zanotowały największy spadek od czterech miesięcy.

Indeks największych spółek WIG20 zakończył sesję ponad 4 procent poniżej poprzedniego zamknięcia. Również indeks szerokiego rynku WIG obsunął się o ponad procent. Także mWIG40 i sWIG80 straciły wyraźnie na wartości.

Tak znaczne pogorszenie się atmosfery na warszawskim parkiecie jest efektem wyraźnych spadków na początku sesji na giełdach amerykańskich. Te zaś są wynikiem gorszych od oczekiwań danych z rynku pracy.

Do kupna polskich akcji inwestorów - szczególnie zagranicznych - nie zachęcają także obawy o sytuację budżetów państw Europy Środkowo-Wschodniej. Mocne spadki zanotowały również giełdy w Pradze, w Budapeszcie i w Moskwie.

O tym, że dzisiejsza wyprzedaż spowodowana jest w dużym stopniu przez inwestorów zagranicznych świadczy fakt, że bardzo mocno na wartości traciły warszawskie blue chipy, w akcje których najczęściej oni inwestują.

Najdotkliwsze straty ponieśli akcjonariusze KGHM. Akcje koncernu miedziowego straciły na wartości blisko 7 procent. Również spółki paliwowe z WIG 20, Lotos i PKN Orlen straciły około 5 procent. Natomiast ponad 5 procentowe spadki zanotowały BZWBK oraz PKO BP.

Przebicie 2300 punktów przez WIG20 przy znacznych obrotach na poziomie 1,7 mld złotych mogą oznaczać, że na GPW dotarła głębsza korekta zapowiadana od dłuższego czasu.

GPW: Wall Street dołuje indeksy w Warszawie

Arkadiusz Droździel, godz. 15:45

Spadki na początku sesji na giełdach amerykańskich pogłębiły pogorszenie koniunktury na warszawskim parkiecie.

Główne indeksy WIG20 i WIG tracą odpowiednio ponad 3 i 2,5 procent. Również indeks średnich spółek mWIG40 jest niemal 3 procent poniżej wczorajszego zamknięcia. Nieco lepiej radzą sobie natomiast małe spółki zgrupowane w sWIG80, który traci około 0,5 procent.

Pogłębienie się spadków na GPW jest wynikiem gorszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy. Okazało się, że w ubiegłym tygodniu podania o zasiłek złożyło 480 tysięcy osób, a nie jak prognozowali analitycy 460 tysięcy. W tej sytuacji inwestorzy amerykańscy obawiają się, że jutrzejszy raport o bezrobociu za oceanem pokaże wyższy jego wzrost niż przewidują analitycy (10,1 procent z 10 procent w grudniu).

GPW: KGHM i PKN napędzają spadki

Arkadiusz Droździel, godz. 12:45

Taniejące akcje spółek surowcowych w największym stopniu przyczyniają się do spadków głównych indeksów na GPW.

WIG20 traci na wartości wyraźnie ponad 1 procent. Również indeks szerokiego rynku WIG jest ponad 1 procent poniżej wczorajszego zamknięcia. Nieco mniejsze straty ponoszą mWIG40 i sWIG80.

Na dzisiejsze spadki na GPW największy wpływ mają taniejące akcje spółek surowcowych. KGHM i PKN Orlen tracą wyraźnie ponad 2 procent, zaś akcje Lotosu nieco poniżej tego poziomu. W przypadku tej drugiej spółki do sprzedaży jej akcji może inwestorów skłaniać możliwość sprzedaży udziałów w litewskiej rafinerii Możejki. Także umacniający się dolar ma niekorzystny wpływ na spółki paliwowe.

Trudno oczekiwać, aby w dalszej części sesji nastroje wśród inwestorów znacznie się zmieniły. Nie należy się spodziewać bowiem, by ECB zmienił stopy procentowe w eurolandzie, podobnie jak nie należy się raczej spodziewać mocno odbiegających od prognoz danych z amerykańskiej gospodarki.

GPW: Spadki na początku handlu

Łukasz Pałka, godz. 9.45

Zgodnie z oczekiwaniami dzisiejsze notowania na GPW rozpoczęły się od spadków głównych indeksów. WIG20 stracił na otwarciu 0,5 procent.

Na minimalnych plusach wśród blue chipów są tylko Pekao, GTC i TVN. Inne spółki spadają. Najwięcej traci BZ WBK, akcje banku tracą około 1,7 procent.

Największe parkiety w Europie rozpoczęły dzisiejszy handel w okolicach wczorajszego zamknięcia.

Marek Knitter, godz. 6.00

Byki nie mają szczęścia. Tym razem będą musiały zmierzyć się z podażą, która będzie próbowała zepchnąć indeksy jeszcze niżej.

Wczorajszy atak na 2400 punktów udał się tylko na początku sesji i to jeszcze z mizernym skutkiem. Niestety nie udało się tego utrzymać na dłużej i inicjatywę zaczęły przejmować niedźwiedzie. Niezależnie jednak od ostatecznego wyniku pozostaliśmy jednym z najmocniejszych rynków podczas środowych notowań. Pozostaje jeszcze druga strona medalu.

Z technicznego punktu widzenia wczorajsza sesja niczego nie zmieniła, a jedynie umocniła obóz podaży. Z tym problemem będą musiały się zmierzyć w najbliższym czasie inwestorzy. Efekt może nie być zadowalający tym bardziej, że sesja w Stanach Zjednoczonych zakończyła się generalnie pod kreską.

Pierwsze dane z USA dotyczące kondycji amerykańskiego rynku pracy (ADP National Employment Report), pokazały w styczniu spadek zatrudnienia w sektorze prywatnym o 22 tys. Jednak dane grudniowe zostały zrewidowane do -61 tys. do -84 tys. szacowanych przed miesiącem. Informacje wydają się nieco lepsze od prognoz, ale rynek akcji nie był do końca przekonany.

Inwestorzy chłodno przyjęli również kolejne dane. Amerykański Instytut Zarządzania Podażą poinformował, że publikowany przez niego indeks ISM dla sektora usług wzrósł w styczniu do 50,5 z 49,8 (po korekcie) w grudniu. Rynek prognozował wzrost do 51.

Ostatecznie indeks S&P 500 spadł o 0,55 proc. a Dow Jones o 0,26 proc. Jedynie Nasdaq zanotował niewielki wzrost na poziomie 0,04 proc.

Dzisiaj mamy kolejną porcję danych makro, które z uwagą będą analizowane przez rynek. Do najważniejszych z nich należą m.in. decyzja ECB ws. stóp procentowych, a przede wszystkim komentarze, gdyż rynek raczej nie spodziewa się zmiany w polityce monetarnej. Z kolei w USA mamy wnioski o zasiłek dla bezrobotnych, zamówienia w przemyśle i na dobra trwałego użytku. Z pewnością nudno nie będzie podczas dzisiejszej sesji na GPW w Warszawie...

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)