Po wczorajszym fixingu cudów, przewidzenie co może się dziś wydarzyć na warszawskiej giełdzie wydaje się być niezmiernie trudne. A dzisiejsza sesja będzie na swój sposób wyjątkowa.
Notowane wczoraj po raz ostatni akcje PKO BP z prawem poboru zostaną go pozbawione, a przez to wartość papieru banku uszczupli dziś swoją wartość o 2,58 PLN. Przez ten fakt władze GPW zdecydowały się na jednosesyjne wykluczenie walorów PKO BP ze składu WIGu20, co oznacza, że nie będzie on brany pod uwagę przy wyznaczaniu dzisiejszej wartości indeksu blue chipów. Dzięki temu, gracze na rynku terminowym nie muszą dziś zabezpieczać swoich pozycji futures walorami banku. Z technicznego punktu widzenia, WIG20 bezpiecznie oddalił się od linii 2200 pkt, a dziś po sforsowaniu lokalnego oporu na wysokości 2280 pkt. może spróbować zaatakować pułap 2300 pkt. Może, bo bardzo prawdopodobne wydaje się, że dziś polskie indeksy będą chciały zdyskontować wczorajsze mocne przeczenie na światowych parkietach.
Amerykańskie S&P i DJIA straciły odpowiednio 2,58% i 2,09%. Trzeba zauważyć, że S&P wyhamował na poziomie 1029.8 pkt, a więc dotknął linii wsparcia o wartości 1030 pkt. Jeśli dziś kontrakty na indeksy z Wall Street będą zniżkować, a dalej poniżej wczorajszego zamknięcia otworzy się rynek kasowy, droga do 1000 pkt będzie otwarta, co powinno znaleźć swoje odzwierciedlenie na pozostałych giełdach świata. Biorąc pod uwagę także ujemne zamknięcia giełd w Azji (NIKKEI225 -2,35%, HANG SENG -2,32%) należy spodziewać się dziś ujemnego otwarcia warszawskiej giełdy. Na wyniki całe sesji, zarówno w USA jak i w Polsce, będą rzutować także dane makro. O 14.30 poznamy stopę bezrobocia (prognoza 9,8%) oraz zmianę zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (prognoza -180 tys.) w Stanach Zjednoczonych za wrzesień. O 16 na rynek napłynie informacja, także z Ameryki, o zamówieniach w przemyśle za sierpień (prognoza 0.3% m/m).
