Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Buczyński
|

Bez przełomu

0
Podziel się:

Środowe spadki za oceanem nie zostały odebrane jako jednoznaczna porażka popytu i pomimo mieszanego zachowania giełd azjatyckich, na większości europejskich parkietów panowały wczoraj umiarkowanie dobre nastroje.

Bez przełomu

Dane makro były generalnie nienajlepsze, ale choć podaż starała się je wykorzystać, to nie wystarczyły one jako impuls dla głębszego załamania. Wymowę w pewnym stopniu neutralizowało zachowanie kontraktów amerykańskich zapowiadające poprawę na początku sesji na tamtejszych rynkach. Najważniejsze parkiety w Europie otworzyły się na plusach, po czym zaczęły piąć się lekko do góry. Kilkadziesiąt minut potem nastąpiło jednak wyhamowanie i wskaźniki zaczęły oddawać zyski, a jednym z powodów osłabienia były słabe wskaźniki nastrojów w Eurolandzie. Indeksy zbliżyły się do poprzednich zamknięć, ale nie zdołały ich bezpośrednio zaatakować i nieco powyżej nastąpił zwrot. W niektórych przypadkach stosunkowo szybko przeszedł on w konsolidację, ale wiele rynków wróciło w okolice wcześniejszych szczytów, a nawet lekko je poprawiło. Dane z USA były gorsze od oczekiwań, jednak wywołały jedynie krótką reakcję. Początek za oceanem upłynął pod znakiem przewagi wzrostów i choć nie było spokojnie nie było, to wystarczyło to by w
końcówce główne indeksy wyszły na nowe szczyty i zakończyły w ich pobliżu.

WIG20 otworzył się na nieznacznym minusie, ale próba odrabiania strat została szybko zatrzymana, a inicjatywę przejęła podaż. Indeks zaczął się powoli osuwać i przed południem zbliżył się do ważnej bariery na 1328 pkt. Byki nie dopuściły jednak do bezpośredniego testu i nieco powyżej nastąpiła zmiana kierunku. Odbicie nie było wprawdzie zbyt dynamiczne, ale udało się wyjść na plus i na tym zwyżka się nie skończyła. Dopiero tuż poniżej porannego szczytu doszło do spadku, który wsparły słabe dane zza oceanu, jednak byki szybko się pozbierały i straty zostały odrobione. Poprawiające się nastroje na innych giełdach dały impuls dla kontynuacji wzrostów, które mocno przyspieszyły w końcówce. Po rozpoczęciu sesji za Atlantykiem WIG20 sukcesywnie poprawiał maksima i zakończył tuż poniżej 1400 pkt.

Na rynku panuje silna zmienność nastrojów, a kolejne sesje w ostatnich dniach przynoszą raz ataki podaży, a raz powiewy optymizmu. Niewykluczone, że takie niezdecydowanie poprzedza wyraźniejszy ruch w najbliższym czasie, jednak na razie żadne istotniejsze rozstrzygnięcia nie padły. Indeks w dalszym ciągu tkwi w obrębie niewielkiej konsolidacji i choć obecnie bliżej mu do górnego ograniczenia, to tak jak na poprzednich sesjach, przesądzanie wybicia jest przedwczesne. Powyższym oporem jest okno bessy w strefie 1417-1436 pkt., a za tym że jej sforsowanie nie jest oczywiste przemawia już kilka bezskutecznych ataków. Ponadto w pobliżu, bo w przedziale 1450-1459 pkt. znajdują się kolejne ważne bariery, które wzmacniają wymowę luki. Ostateczny finał notowań na parkietach amerykańskich też postawił pod dużym znakiem zapytania szanse na dalszą poprawę i niewykluczone, że dziś nadal możemy tkwić w niezdecydowaniu.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)