Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bezrobocie w USA mniejsze, indeksy w górę

0
Podziel się:

Z dużej chmury mały deszcz. Tak można najkrócej skwitować zarówno dane z amerykańskiego rynku pracy, na które wielu inwestorów z niecierpliwością czekało, jak i reakcję na nie.

Bezrobocie w USA mniejsze, indeksy w górę

Okazało się, że stopa bezrobocia spadła do 9,7 proc., podczas gdy spodziewano się, że wyniesie 9,8 proc., zaś liczba miejsc pracy w sektorze pozarolniczym zmniejszyła się o 36 tys., czyli mniej, niż oczekiwano. Reakcją na publikację był wzrost giełdowych indeksów, jednak wielkiego przełomu i euforii nie było. Takie zachowanie nie przesądza o kierunku rozwoju sytuacji na giełdach, jednak _ straszak _ przestał działać, więc powodów dopesymizmu ubyło.

Polska GPW

Piątkowa sesja zaczęła się od zwyżki głównych indeksów o 0,2 proc. Najmocniejszy był wskaźnik małych spółek, który zyskiwał prawie 0,4 proc. W pierwszej godzinie handlu obserwowaliśmy osłabienie, w wyniku którego WIG20 spadł na moment nieznacznie pod kreskę. Około południa indeksy wróciły do poziomu z otwarcia.

W pierwszej części dnia zmiany cen akcji były bardzo niewielkie. Dopiero około południa zwyżka cen papierów Lotosu i PKN Orlen przekroczyła 1 procent. Po publikacji amerykańskich danych dołączyły do nich walory KGHM. Po ponad 1,5 proc, zyskiwały akcje Pekao i Telekomunikacji Polskiej. Indeksy rosły o 0,7-0,8 proc. Reakcja na długo oczekiwane dane była wyraźna, jednak trudno ją uznać za nadmiernie entuzjastyczną.

Ostatecznie wskaźnik największych spółek zwiększył swoją wartość o 1,18 proc., tyle samo zyskał WIG. Wskaźnik średnich firm zwyżkował o 1,1 proc. a sWIG80 zyskał 0,69 proc. Obroty na rynku akcji wyniosły nieco ponad miliard złotych.

Giełdy zagraniczne

Czwartkowa sesja na Wall Street przebiegała w dość zmiennych nastrojach. Indeksy zaczęły od niewielkiej zwyżki, po godzinie handlu zeszły nieznacznie pod kreskę, by pod koniec dnia znów pójść w górę. Dow Jones zyskał 0,46 proc. a S&P500 0,37 proc. Ten ostatni zdołał zbliżyć się _ o włos _ do poziomu 1123 punktów, ale w ciągu dnia nie znalazł się wyżej, tak jak się to zdarzyło w trakcie poprzednich sesji. Zwyżkowa fala trwa, dziś okaże się, czy będzie kontynuowana, czy nastąpi odwrót byków.

W Azji nastroje zmieniają się jak w kalejdoskopie. W czwartek dominowały spore spadki, dziś przeważają miejscami całkiem solidne zwyżki. Aż 2,2 proc. zyskał za to japoński Nikkei. O 1,2 proc. wzrósł Shanghai B-Share, jednak Shanghai Composite wzrósł jedynie o 0,25 proc. Reakcja obu wskaźników dość zróżnicowana, wobec dość niespójnej chyba deklaracji premiera Chin, zapewniającego z jednej strony o utrzymaniu pobudzania wydatków i łatwym dostępie do kredytów, z drugiej zaś o utrzymywaniu w ryzach inflacji. W Hong Kongu i na Tajwanie wzrosty przekraczały 1 procent.

Indeksy w Paryżu i Frankfurcie rozpoczęły sesję od wzrostu o 0,4 proc., zaś londyński FTSE zyskiwał 0,2 proc. Do południa zmiany były bardzo niewielkie. Po publikacji informacji o największym od połowy 2007 r. wzroście zamówień w niemieckim przemyśle, skala zwyżki nieco się zwiększyła. Przełom nastąpił po informacji, dotyczącej amerykańskiego rynku pracy. Indeksy zwyżkowały po około 1 proc. Euforii więc nie było.

Na parkietach naszego regionu przeważały wzrosty, jednak ich skala nie była imponująca. Niespełna 1 proc. zwyżki notowano w Budapeszcie i Bukareszcie, w Pradze i Sofii indeksy zyskiwały po zaledwie 0,2 proc. Liderem była giełda w Rydze, gdzie wzrost sięgał 4 proc. Nieźle radził sobie moskiewski RTS, zyskujący 1 procent.

Podsumowanie

Inwestorzy w Warszawie bez wielkich emocji przyjęli dane zza oceanu. Kontynuacja tendencji zwyżkowej cieszy byków, ale przed nimi trudne zadanie zmierzenia się z poziomem 2400 punktów w przypadku wskaźnika największych spółek. Jesteśmy w _ przeddzień _ jego testowania, w trakcie którego powinien wyjaśnić się układ sił na rynku. Obroty nie były dziś zbyt duże, potwierdzając tezę o niepewności co do dalszego kierunku ruchu na giełdzie.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)