*Na rynku akcji zakończyliśmy piątek na minusie. Bilans całego tygodnia jest jednak pozytywny. *
To właśnie w tym tygodniu udało się poprawić tegoroczny rekord zanotowany w sierpniu, ale nie udało się go utrzymać. W tym tygodniu ponownie najwięcej do powiedzenia mieli inwestorzy ze Stanów Zjednoczonych, których działania wpływały również na inne rynki.
Poniedziałek na GPW w Warszawie rozpoczęliśmy od wzrostów. Przy pomycie wynoszącym około 1,4 mld zł WIG20 wzrósł o 1,23 proc., indeks szerokiego rynku zyskał 0,64 proc., mWIG40 zniżkował o 0,16 proc., a sWIG80 o 0,37 proc.
Kolejny dzień zakończył się jednak na minusie. Obawy o wyniki spółek w USA okazały się przedwczesne. JP Morgan pokazał bowiem zysk wyższy od oczekiwań analityków. Mniejszy od prognoz był także spadek sprzedaży detalicznej za oceanem.
WIG20 zyskał ponad 3 proc. przede wszystkim dzięki spółkom, które mają w nim największy udział. PKO BP zakończył sesję z ponad 4-proc. zyskiem. Z kolei miedziowy koncern KGHM zyskał ponad 3,9 proc.
Wydawało się, że podczas kolejnego dnia byki również ruszą na zakupy. Jednak tym razem miało być zupełnie inaczej. Długo oczekiwane raporty kwartalne amerykańskich gigantów sektora bankowego okazały się lepsze od oczekiwanych. Mimo dobrych wieści, wskaźniki na rynkach akcji ), nie wykluczając warszawskiego parkietu, zaczęły tracić na wartości. Zarówno wyniki Goldman Sachs, jak i Citigroup były lepsze niż prognozowali analitycy. Pierwszy pochwalił się lepszym od prognoz zyskiem, drugi pokazał mniejszą od przewidywanej stratę. Na te doniesienia amerykańskie kontakty zareagowały spadkiem. To oczywiście sprowokowało inwestorów do wyprzedaży na europejskich parkietach. Warszawski parkiet nie był wyjątkiem i część zysków wypracowanych podczas bardzo udanej środowej sesji dziś trzeba było oddać.
W piątek udało się bykom otworzyć sesję nad kreską, ale nie udało się już tego wyniku utrzymać do końca notowań. Sprawcą zmiany nastrojów okazał się Bank of America. W III kwartale gigant poniósł stratę na akcję w wysokości 26 centów. To wynik gorszy od prognoz, które zakładały stratę na poziomie 7 centów. Reakcja rynków była bardzo negatywna. Dopiero nieco lepsze wyniki GE poprawiły nastroje, ale nie zdołały już znacząco wpłynąć na GPW w Warszawie.
Ostatecznie w piątek indeks WIG20 o 0,16 proc. do 2272 punktów. Obroty na całym rynku wyniosły ponad 1,4 mld zł. Od ubiegłego tygodnia indeks największych spółek na GPW zyskał prawie 3 proc.