Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Cymcyk
|

Bioton na widelcu

0
Podziel się:

Dzień rozpoczął się od zwyżki. Największe spółki jak KGHM oraz PEKAO i PKO BP rosnąc po 3 procent trzymały WIG20 na wzroście o 1,5 procent.

Bioton na widelcu

*Dzień rozpoczął się od zwyżki. Największe spółki jak KGHM oraz PEKAO i PKO BP rosnąc po 3 procent trzymały WIG20 na wzroście o 1,5 procent. *

Sielanka nie trwała jednak długo. Po chwili wzrost skurczył się o połowę, mimo że zachodnie giełdy wcale nie były skłonne do zmiany wzrostowego kierunku.

Sytuacja zdecydowanie pogorszyła się po publikacji wyniku Citigroup, który okazał się znacznie gorszy od prognoz. Strata na akcję była 60 centów większa niż oczekiwano. Podobną niemiłą niespodziankę zaserwował drugi gigant bankowy - Bank of America. W jego wyniku różnica pomiędzy oczekiwaniami, a rzeczywistością sięgnęła 58 centów. To pierwsza strata banku od 17 lat, z którą wiąże się otrzymana pomoc od rządu amerykańskiego w wysokości 20 mld dolarów i dodatkowe 118 mld dolarów gwarancji rządowych dla zagrożonych aktywów.

Tak słabe wyniki spowodowały szybką reakcję rynku, która polegała na wyprzedaży i WIG20 spadł do poziomu neutralnego. Słabość była jednak tylko widoczna u nas, a niemiecka i londyńska giełda utrzymywały 2,5 procent wzrostu. Takie samo podejście prezentowali Amerykanie. Po starcie notowań Bank of America, jak i Citigroup zyskiwały nawet 10 procent.

Lokalne zamieszanie na krajowym rynku widzieliśmy na BIOTONIE. Po informacji o rezygnacji prezesa kurs spadał aż o 23 procent. Zakończenie było już zdecydowanie lepsze, bo spółce udało się wyjść na plus.

Informacja o inflacji w USA nie zrobiły na nikim wrażenia. W ciągu roku zgodnie z danymi ceny spadły o 0,1 procent. W połączeniu z spadkiem produkcji przemysłowej w Stanach o 2 procent nie dawało to rynkom żadnego konkretnego impulsu. Mimo to utrzymujące się plusy na zachodnich parkietach pozwoliły w Warszawie zakończyć dzień na jedno procentowym plusie.

Po siedmiu spadkowych sesjach w końcu udało się wypracować odbicie. Na silnie wyprzedanym rynku nie jest to żadne wyjątkowe osiągnięcie. Efekt stycznia prysł, a trend boczny wciąż ma się w najlepsze. Kolejny tydzień może przynieść co najwyżej zwyżkę ku 1800 pkt., ale i to jest wielce wątpliwe.

ZOBACZ TAKŻE:

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)