RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Wczorajsza sesja z blisko 2-proc. wzrostami na parkietach za Oceanem obrazuje pewne przesilenie na rynkach. Obiecująco i pro wzrostowo rysuje się obraz na indeksie S&P500, gdzie morale posiadaczy akcji buduje fakt wybronienia 38,2 proc. zniesienia fibo ostatniej, półrocznej fali rynku byka, a w konsekwencji dynamiczny powrót do kilkumiesięcznego kanału wzrostowego.
Powody, które należy przypisać wczorajszym silnym wzrostom to przede wszystkim lepsze dane makro z USA, a konkretnie indeks NY Empire State (luty 24,91 wobec prognozy 18) oraz napływ kapitałów długoterminowych (grudzień 63,3 miliarda USD, prognoza 50 miliardów USD).
Coraz więcej szczegółów dowiadujemy się o greckich, bądź co bądź skutecznych próbach ukrycia deficytu budżetowego sprzed kilku lat, co wówczas było koniecznym warunkiem wejścia do strefy euro. Sytuacja ta potwierdza konieczność zredefiniowania narzędzi i kontroli pomiaru kryteriów z Maastricht krajów aspirujących do euro przez Eurostat, a sama pomoc finansowa dla Grecji w tym kontekście jest co najmniej bulwersująca.
O godzinie 08:30 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3745 dolara.
_ Sytuacja techniczna eurodolara _: wczorajsze popołudniowe dynamiczne i co ważniejsze trwałe przejście kursu przez figurę 1,3700 wyznaczającą rejon lokalnego oporu potwierdza wejście notowań w okres korekty. Argumentem za kontynuacją wzrostów w perspektywie najbliższych godzin jest z pewnością wysokie dzisiejsze otwarcie: okolice 1,3755 (przy nocnym szczycie na 1,3780). Uzupełniając ten obraz techniczny o drożejące towary oraz bardzo optymistyczne zamknięcie na giełdach papierów wartościowych oczekiwać można, że dość szybko może zostać skutecznie zaatakowany rejon silnego oporu w okolicy figury 1,3800. Rejon dzisiejszej górki wyznaczyć można na przedział 1,3830 - 1,3855. Najbliższe wsparcie wykreślić można na 1,3740 - 1,3720.
RYNEK KRAJOWY**
**Dziwi i martwi wczorajsze zachowanie inwestorów na parkiecie warszawskim, gdzie blisko 1-proc. spadki blue chipów odbywały się w obliczu dość pokaźnych wzrostów na sąsiednich parkietach. Rekompensatą za wczorajsze utracone korzyści jest jednak dzisiejszy poranek, który przynosi paniczne zakupy na rynku, które wynoszą indeks WIG20 o przeszło 2 procent.
Poprawę klimatu inwestycyjnego dość hojnie dyskontuje rynek złotego, gdzie polska waluta zarówno do dolara, jak i euro kontynuuje proces aprecjacji. Dzisiejszy powrót na parze EUR/PLN w kierunku 3,9700 wzmacnia hipotezę o skutecznym przetestowaniu 3,9500 jeszcze w tym tygodniu.
O godzinie 08.51 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,9700, a za dolara 2,8800 złotego.
_ Sytuacja techniczna na rynku złotego: _ coraz wyraźniej sprzyja naszej walucie. Rynek USD/PLN potwierdzając wczorajsze sygnały rozpoczął pierwszą silniejszą falę spadkową. Złamanie wsparcia w rejonie 2,9250 wskazuje na możliwość aprecjacji złotego w kierunku kolejnego miejsca charakterystycznego: 2,8630 - 2,8560. (warunkiem koniecznym wydaje się wzrost cen rynku eurodolara powyżej figury 1,3800) W przypadku pary EUR/PLN kurs zmierza w kierunku kluczowej bariery wyznaczonej poprzez zasięg dołka z 03.02.2010: 3,9550. Ze względu na silne wyprzedanie rynku - obraz wskaźników stochastycznych widocznych na wykresach H4 oraz H1 przyjąć można, że trwałe naruszenie rejonu wsparcia: 3,9650 - 3,9550 będzie bardzo trudne.