Sytuacja zewnętrzna sprzyjała inwestorom w osiągnięciu bardzo dobrego wyniku. Szybko byki przejęły inicjatywę i bez większych problemów przebili poziom 1900 punktów. Później nastąpiło cofnięcie popytu, choć nadal gracze pozostawali powyżej tej magicznej poprzeczki. Dane o produkcji przemysłowej wbrew pozorom nie były tak złe.
Niestety po południu siła byków słabła z minuty na minutę. Nie pomogła ani poprawa notowań w Europie, ani bardzo dobry start parkietów w USA. Najwyraźniej zadziała psychologia. Nie udało się zająć mocniejszej pozycji powyżej 1900 punktów i nastąpił odwrót. Jeżeli nie nastąpi poprawa nastrojów to kolejna sesja może przynieść dalsze spadki.
Na indeksie WIG20 zaważyły notowania banków, które skutecznie zepchnęły wskaźnik w dół. Pekao przy obrocie przekraczającym 200 mln zł stracił ponad 2 proc. Drugi emitent pod względem wielkości handlu - PKO BP spadł o 1,09 proc. Do tej dwójki dołączyła TP SA, której walory spadły o blisko 2,5 proc.
Na innych rynkach akcji sytuacja przedstawiała się znacznie lepiej. Węgierski BUX zyskał 5,47 proc., a CTX w Czechach zamknął się 3,5 proc. powyżej wczorajszego zamknięcia.
Nasz indeks WIG20 ostatecznie zakończył sesję na poziomie 1879 punktów, co oznacza spadek o 0, 2 proc. Obroty na całym rynku wyniosły ponad 1,45 mld zł.