Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Przemysław Kwiecień
Przemysław Kwiecień
|

Co dalej z ożywieniem?

0
Podziel się:

Piątkowa wyprzedaż sprawiła, iż dwa pierwsze tygodnie kwietnia rynki akcji oraz euro skończyły pod kreską. Stało się tak pomimo dobrych raportów spółek, które zapoczątkowały sezon wyników w USA.

 Przemysław Kwiecień 
  
Analityk XTB
Przemysław Kwiecień Analityk XTB

Piątkowa wyprzedaż sprawiła, iż dwa pierwsze tygodnie kwietnia rynki akcji oraz euro skończyły pod kreską. Stało się tak pomimo dobrych raportów spółek, które zapoczątkowały sezon wyników w USA.

Tematem przewodnim pogorszenia nastrojów były rosnące rentowności obligacji w Europie, choć należy to uznać za konsekwencję pogarszających się perspektyw makro (o czym pisaliśmy już w marcu). Więcej na temat perspektyw makroekonomicznych powie nam bieżący tydzień, gdyż poznamy raporty o koniunkturze w Niemczech i USA. Już dziś poznamy kwietniowy indeks aktywności z USA, który może okazać się bardziej istotny niż dane o sprzedaży detalicznej.

Koniec passy w USA?

Reakcja na tygodniowy raport o liczbie nowych bezrobotnych – pierwsze dane za kwiecień (380 tys., najwyżej od końca stycznia) – była zadziwiająco krótkotrwała. Być może wynikało to z faktu, iż rynek miał ochotę na odbicie po wcześniejszych silnych spadkach, których motywem przewodnim był słabszy miesięczny raport o zatrudnieniu (opublikowany w Wielki Piątek). Jednak dane niepokoją, nie tylko dlatego, że nowych bezrobotnych było o 25 tys. niż oczekiwano. Niepokoją przede wszystkim dlatego, że są kolejną sugestią, iż schemat z ubiegłego roku – mocny pierwszy kwartał i osłabienie wiosną – powtarza się.

Przyczyny, dla których taki schemat miałby się powtórzyć są dwojakie. Z jednej strony mówi się o błędach w odsezonowaniu. Po drugie, ponownie pojawiają się negatywne czynniki o charakterze „nadzwyczajnym": w ubiegłym roku było to połączenie wysokich cen ropy z trzęsieniem ziemi w Japonii, w tym wysokim cenom ropy towarzyszy słaba koniunktura w strefie i obawy o spowolnienie w Chinach.

Bieżący tydzień da nowe wskazówki w tej kwestii – poza tygodniowym raportem o nowych bezrobotnych (czwartek) będą to wskaźniki aktywności w rejonie Nowego Jorku (dane już dziś o 14.30) oraz w rejonie Filadelfii (czwartek).

Co pokaże Ifo?

Niemniej ważne będą dane z Niemiec. Jakkolwiek na rynku głośno jest przede wszystkim wokół Hiszpanii, problemy Hiszpanów wynikają (przynajmniej w obecnej fazie) w dużym stopniu z braku ożywienia w strefie euro. Marcowe dane z Niemiec były bardzo niejednoznaczne – z jednej strony mieliśmy silny spadek PMI, z drugiej wzrosty wskaźników ZEW oraz Ifo. Te dwa ostatnie poznamy już w tym tygodniu, podczas gdy na PMI trzeba będzie jeszcze poczekać. Po publikacji marcowego Ifo pisaliśmy o tym, iż podczas zwrotów koniunktury Ifo potrafi „spóźnić się" w relacji do PMI, dlatego spadek tego wskaźnika w kwietniu były złym sygnałem (sugerującym, iż to słaby PMI był bliżej rzeczywistości) – zarówno dla rynków akcji, jak i dla euro

Belka o inflacji i stopach

Po publikacji piątkowych danych o inflacji w Polsce (3,9%) prezes NBP stwierdził, iż Rada prawdopodobnie rozważy wniosek o podwyżkę stóp w maju. Wiele wskazuje na to, iż ewentualna podwyżka stóp przypadnie w niefortunnym momencie – ogólnego pogorszenia koniunktury (oraz nastrojów) w globalnej gospodarce. W związku z tym, iż takie pogorszenie nie pozostanie bez wpływu na polską gospodarkę, nie widzimy możliwości, aby rynek odebrał decyzję RPP jako początek cyklu zacieśnienia, a zatem nie będzie ona miała pozytywnego wpływu na notowania złotego.

Na wykresach:

EURUSD, D1 – ubiegły tydzień na parze EURUSD przebiegał pod znakiem walki o przełamane wcześniej dolne ograniczenie kanału wzrostowego, który opisywał zachowanie pary przez większą część pierwszego kwartału. Ostatecznie bykom nie udało się sforsować tego oporu i czwartkowa próba zakończyła się objęciem bessy w piątek. Bieżący tydzień rozpoczynamy od testu psychologicznego poziomu 1,30, niewiele niżej jest kolejne wsparcie 1,2968. Gdyby udało się te poziomy przełamać, potencjał spadkowy na parze EURUSD będzie znaczący

Apple (kontrakt), H4 – kilkukrotnie już sygnalizowaliśmy, iż zachowanie notowań największej spółki na Wall Street może mieć znaczenie dla globalnych rynków akcji; w piątek nastąpiło przełamanie dolnego ograniczenia bardzo agresywnego kanału wzrostowego, w którym notowania pozostawały od początku roku (rosnąc z ok. 400 USD do ponad 640 USD!); natomiast nienaruszonym wsparciem jest poziom 600 USD – gdyby sprzedającym udało się go przełamać, spadki mogłyby sięgnąć poziomu 548 USD

EURPLN, D1 – konsekwentnie wobec euro traci polski złoty – mimo, iż notowania w ubiegłym tygodniu cofnęły się spod górnego ograniczenia kanału wzrostowego, rynek nie miał siły na dojście do dolnego ograniczenia; pierwszym celem sprzedających złotego jest poziom 4,24 – wybicie górą z opisanego kanału przyspieszyłoby jego realizację

giełda
komenatrze giełdowe
komentarze walutowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)