Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Bugaj
|

Co przyniesie drugie półrocze?

0
Podziel się:

Rozpoczęliśmy drugie półrocze, które w opinii wielu ma być udane dla inwestorów. Niestety konsekwentnie obniżające się wskaźniki PMI dla wszystkich ważnych gospodarek każą taki optymistyczny scenariusz traktować z przymrużeniem oka.

Co przyniesie drugie półrocze?

Rok temu, gdy wskaźniki aktywności gospodarczej obniżały wcześniej notowane wysokie loty ekonomiści podnieśli larum o całkiem prawdopodobnym nawrocie recesji. Oczekiwane silnie spowolnienie się nie spełniło, a zamiast niego mogliśmy obserwować ożywienie aktywności w światowej gospodarce. Obecnie natomiast najpowszechniejsze są głosy o tymczasowości obserwowanego spowolnienia, a słowa o nawrocie recesji, jeśli w ogóle padają, to niezwykle rzadko.

Czyżby ekonomiści ponownie błędnie analizowali napływające dane? To całkiem prawdopodobny scenariusz skoro opublikowane dzisiaj wskaźniki PMI po raz kolejny obniżyły swe wartości i choć gremialnie utrzymują się powyżej newralgicznego poziomu 50 pkt. to dla Chin osiągnęły najniższy poziom od 28 miesięcy, dla Wielkiej Brytanii od 20 miesięcy, Polski 20 miesięcy, a strefy euro od 18 miesięcy.

Festiwal słabości GPW trwa w najlepsze

Zaskakujący może być spokój inwestorów jak i światowych indeksów wobec tak niekorzystnych informacji. Owszem, odchodzący tydzień przyniósł wiele korzystnych informacji szczególnie w postaci uratowania Grecji czy potężnego _ windows dressing _ na koniec pierwszego półrocza. Podciąganie indeksów było tak znaczne, że DIJA zanotował czwarty z rzędu wzrostowy kwartał. Warszawa w tym przedstawieniu nie uczestniczyła, a jej słabość widoczna była również dzisiaj. Jeżeli francuski CAC40 obecny tydzień potrafi zakończyć wzrostem o ok. 6 proc. to dlaczego WIG20 ma ogromne trudności by zanotować jakąkolwiek zwyżkę? Skończyło się zbieranie pieniędzy na JSW, ale parkiet może się uginać pod naporem innych IPO, szczególnie w kontekście właśnie ograniczonego strumienia gotówki do OFE.

Lepszy ISM potwierdza przejściowy charakter spowolnienia?

Dzisiaj jednak liczyła się tylko jedna publikacja w postaci amerykańskiego indeksu ISM dla przemysłu. Po wczorajszym zaskakującym wzroście Chicago PMI odezwały się głosy mówiące, że właśnie dostaliśmy tak wyczekiwane potwierdzenie przejściowego charakteru doświadczanego spowolnienia. Pamiętać bowiem trzeba, że region Chicago jest silnie uzależniony od sektora motoryzacyjnego, która mocno odczuł spadek importu z Japonii. Teraz, gdy Kraj Kwitnącej Wiśni powoli odradza się po marcowym kataklizmie, w jego ślady ma pójść cała globalna gospodarka na czele z USA i ISM miał to właśnie potwierdzić. Co prawda oczekiwania mówiły o jego spadku, ale po cichu liczono na inny scenariusz, który się zrealizował.

Wskaźnik osiągnął zadowalający poziom aż 55,3 pkt. i dał zielone światło optymistom. Pytanie jednak brzmi czy wzrost nie okaże się krótkotrwały w swej naturze, gdyż całościowy obraz globalnej gospodarki nadal bardziej sprzyja postępującemu spowolnieniu. Wydaje się więc, że właśnie rozpoczęte półrocze nie będzie tak łaskawe dla inwestorów jak miało to miejsce rok temu. Oczywiście nawet to nienajlepsze oczekiwanie nie kłóci się z tradycyjną letnią hossą, która na rynkach zachodnich najprawdopodobniej już się zaczęła. Gorzej z GPW, ale i ona powinna w końcu poddać się globalnej tendencji.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Millennium DM
KOMENTARZE
(0)