Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mariusz Puchałka
|

Coraz większa presja z zewnątrz. Co dalej na GPW?

0
Podziel się:

Podczas, gdy giełda na Wall Street z trudem opierała pogłębieniu korekty spadkowej, na naszym rynku główne indeksy podciągały w górę w okolice lokalnych maksimów. Negatywna presja otoczenia zewnętrznego jednak coraz bardziej narasta.

Coraz większa presja z zewnątrz. Co dalej na GPW?

Czy GPW nadal będzie w stanie iść na przekór? Dzisiaj może dojść do rozstrzygnięcia, co pokazałoby inwestorom kierunek rynku na najbliższe tygodnie.

Pomagają raporty finansowe spółek

W ostatnich dniach gracze nad Wisłą żyli raportami finansowymi naszych spółek. Wczoraj doszło do kolimacyjnego punktu publikacji osiągnięć spółek za III kw. br. Bardzo dobrze zaprezentował się nasz narodowy ubezpieczyciel, co podciągnęło akcje PZU w okolice szczytów. W podsumowaniach wskazuje się jednak, że wyniki przedsiębiorstw w kolejnych kwartałach nie będą już tak dobre. Postępujące spowolnienie w gospodarce będzie miało negatywny wpływ na środowisko działania wielu spółek, natomiast na pozytywny wpływ rozpoczętego cyklu obniżek stóp procentowych, będziemy musieli jeszcze zaczekać.

WIG20 zaatakował poziom 2.350 pkt.

W wyniku trzydniowej aprecjacji, wczoraj indeks WIG20 uporał się z poziomem 2.350 pkt., który wyznacza lokalny techniczny opór. Sygnał ten w połowie dnia zachęcił do kupowania akcji przez kolejnych graczy. Później jednak optymizm nieco ostygł, a bardziej ostrożni inwestorzy dyskontowali negatywne informacje makro z USA (sprzedaż detaliczna) i niepewny początek sesji na Wall Street. Ostatecznie na wykresie indeksu WIG20 powstał biały korpus z dość wysokim górnym cieniem. Dzisiaj byki będą musiały bronić zdobytego poziomu 2.350 pkt. Presja otoczenia zewnętrznego jednak coraz bardziej narasta.

Wizja klifu fiskalnego przynosi negatywne żniwo

Wczoraj pierwsze wystąpienie po reelekcji miał prezydent Barack Obama. Wypowiedział się on m.in. na temat klifu fiskalnego. Zasugerował, iż wygaśnięcie ulg podatkowych dla najbogatszych Amerykanów w połowie rozwiąże problemy budżetowe. Jednak na ten scenariusz z pewnością nie zgodzą się Republikanie. Zatem coraz bardziej staje się realna wizja tzw. klifu fiskalnego, co bardzo negatywnie odbiłoby się na dynamice amerykańskiej gospodarki w przyszłym roku. Wypowiedź ta w połączeniu z negatywnymi danymi makro, spowodowała w dniu wczorajszym dalszą wyprzedaż akcji i spadek indeksów do nowych lokalnych minimów.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)