Na dzisiejszej sesji powinniśmy być świadkami odreagowania ostatnich spadków. Większość przesłanek sprzyja wzrostom, ale zakończenie na plusach będzie już zależało od danych makro, które pojawią się podczas sesji.
Wczoraj w nocy dolar umocnił się wobec jena. Para USD/JPN powróciła powyżej poziomu 119, co powinno sprzyjać wzrostom na dzisiejszej sesji, za sprawą wpływu operacji carry trade na światowych rynkach. Wzrosty powróciły również na parkiety giełdowe w USA. Dow Jones zyskał wczoraj na zamknięciu 0,7 proc., zaś S&P500 dokładnie 1 proc. Zielono również było na rynkach wschodzących na półkuli zachodniej. Związany z USA rynek w Meksyku zyskał 2,4 proc., zaś wskaźnik giełdy w Argentynie, MerVal zaliczył skok o 1,7 proc. Na wyobraźnię inwestorów będzie miał dziś również zapewne wzrost Bovespa (Brazylia) o 3,12 proc.
W mojej ocenie na wczorajszej sesji większość indeksów w Warszawie odnalazło swoje dno, z którego teraz powinno nastąpić odbicie. Za takim scenariuszem przemawia również wczorajszy wzrost indeksu sWIG80 o ponad 2 proc., choć nie można zapominać że prawie połowa tej zmiany to zasługa rekordowych wzrostów na akcjach MCI, FAM i NFIEMF. Z drugiej strony wzrost kursów tych akcji o ponad 15 proc. (w przypadku dwóch pierwszych) i o ponad 8 w przypadku NFIEMF nie byłby możliwy bez zmiany klimatu na rynku. Kilkanaście godzin wcześniej, nawet najlepsze informacje ze spółek były nagradzane maksymalnie 5 proc. wzrostem, a o śladach euforii można było tylko pomarzyć.
Charakter dzisiejszego odreagowania powinien sporo powiedzieć o przyszłości trendu na GPW. Jeśli będziemy świadkami dynamicznych wzrostów, wydarzenia ub. tygodnia będzie można uznać za nic nie znaczący epizod. Jeśli jednak ruch w górę nie będzie dynamiczny, chętnych do zakupów niewiele i nadal będzie dominował strach przed przeceną - wtedy na rynek będzie trzeba spojrzeć na nowo i ocenić od nowa jego szanse na dalsze zwyżki.
Dobre nastroje mogą również dziś zepsuć publikacje makro w USA. O 14.30 poznamy dane dotyczące kosztów zatrudnienia, dynamice wydatków i dochodów, zaś o 15.45 wskaźnik Chicago PMI. W kontekście ostatnich wydarzeń kluczowe dane zostaną jednak podane tuż przed zakończeniem handlu w Warszawie. O godzinie 16. ukaże się raport na temat dynamiki wydatków na inwestycje budowlane i wskaźnik zaufania konsumentów. Te dane mogą ,,ustawić" nastroje na rynkach aż do piątkowych publikacji z amerykańskiego rynku pracy.