Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Daniel Gąsiorowski
|

Czekając na window dressing

0
Podziel się:

Mała aktywność inwestorów, spadki na przeważającej większości walorów i kiepskie nastroje w USA - tak przebiegał przedostatni dzień października na giełdach.

Mała aktywność inwestorów, spadki na przeważającej większości walorów i kiepskie nastroje w USA - tak przebiegał przedostatni dzień października na giełdach.

Nadal dominowały minorowe nastroje z piątku, gdy po danych z USA doszło do sporej przeceny na naszym rynku. Sesję WIG20 rozpoczął od 1 proc. spadku i przez większość dnia wahania nie przekraczały 30 pkt. Wynikało to zarówno z zachowawczej taktyki kupujących, jak i marazmu podaży. Dość powiedzieć, że obroty dziś ledwie przekroczyły 1 mld zł, z czego na 20 największych spółek przypadało blisko 600 mln zł. Sytuacji nie zmieniły również słabe odczyty makro z USA, które przez rynek zostały przyjęte dość obojętnie.

Jak na razie nie doczekaliśmy się więc window dressingu. Pora ku temu jest najwłaściwsza. Co prawda mamy tylko koniec miesiąca, nie zaś kwartału, ale w tym roku fundusze niemal zawsze wykorzystywały ten czas do pompowania kursów spółek. Jutro też jest sesja, więc może nie wszystko stracone. Patrząc na nasz rynek z szerszej perspektywy trudno było dziś jednak oczekiwać nowych rekordów. Kolorem dominującym na światowych giełdach była czerwień, choć w USA na otwarciu spadki wyniosły symboliczne 0,1 proc.

Dziś na rynek trafiła informacja z Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego, który szacuje, że Zysk netto sektora bankowego wzrósł w okresie I-III kw. 2006 roku o 21 proc. r/r do 8,39 mld zł. To niezwykle ciekawa informacja w przeddzień publikacji przez PKO BP wyników kwartalnych. To właśnie instytucje finansowe mogą stać się koniem pociągowym naszej giełdy. Nie zmienia to faktu, że ceny banków są mocno wyśrubowane i do wzrostów potrzebne są wyniki nie dobre, ale rewelacyjne.

Dziś swój dzień mieli akcjonariusze Fortisa. Wzrost o prawie 8 proc. to efekt informacji o przejęciu Dominet Banku. O Atlantisie szkoda nawet pisać. Spółka nie prowadzi żadnej działalności, nie ma nawet sensownego akcjonariatu. Inwestorzy jednak wierzą, że zjawi się w spółce deweloper – WAN i rozpocznie się prosperita. Dziś akcje zyskały ponad 50 proc. i była to już kolejna sesja z takim imponującą stopą zwrotu. Największym rozczarowaniem dzisiejszej sesji jest jednak z pewnością Elektrim. Spadek o ponad 8 proc., po dość pozytywnych informacjach nie dziwi jednak, gdy akcje zwyżkowały po kilkadziesiąt procent w ciągu ostatnich sesji. Nie pierwszy raz sprawdza się zasada o kupowaniu plotek, a sprzedawaniu faktów. W przypadku RMFFM (spadek o ponad 11 proc.), owymi plotkami powinien się jednak zająć prokurator. Skoro oficjalna informacja o wezwaniu na rynek trafiła dopiero w weekend, to kto wiedział i kupował akcje w piątek, gdy notowały one swoje rekordy?

Wracając jednak do indeksu WIG20, to nieoczekiwanie mamy zmianę technicznego obrazu indeksu. Opuścił on dotychczasową strefę konsolidacji, która dolne ograniczenie ma nieco poniżej 3090 pkt. (dzisiejsze zamknięcie 3098 pkt.). Od góry ogranicza nas 3125 pkt, czyli dzisiejsze szczyty sesji. Jest to obszar konsolidacji z sesji od 10 do 13 września. Czy utkniemy tu na dłużej, czy też będzie to nic nie znaczący epizod – o tym zapewne przekonamy się już jutro.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)