Małe obroty w poniedziałek mały spadek WIG20, duże obroty we wtorek duży spadek WIG20. W dniu wczorajszym indeks głównych spółek na rodzimym parkiecie odnotował ponad 3% stratę.
Od początku notowań indeks notował spore spadki i trend ten został utrzymany cały dzień. Ostatecznie indeks zamknął się na poziomie 1686,54 pkt. Zawdzięczamy to w dużej mierze TP SA. Telekom opublikował rano wyniki, które mocno rozczarowały inwestorów, stąd ta gruntowna przecena. Podobny los spotkał banki, których spadki to efekt kolejnych przecieków w prasie amerykańskiej na temat wyników stress testów. Oliwy od ognia dolała wypowiedź p. Brody zastępcy dyrektora w pionie nadzoru bankowego przy KNF, który poinformował, że parę polskich banków odniosło stratę netto w I kwartale, a średnie wyniki są o połowę niższe w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego.
Na podstawie technicznej analizy kontraktów terminowych na WIG20 możemy wnioskować o przyjęciu krótkoterminowego trendu spadkowego. Dolnym poziomem wsparcia pozostaje poziom 1630 pkt. natomiast górny poziom wahań ogranicza wartość indeksu 1710 pkt. Istotnym dla rynku może być fakt zatrzymania spadku na poziomie od którego rozpoczęło się zeszłotygodniowe odbicie, co może dawać nadzieję na niewielką korektę. Przed większymi spadkami chroni nas także nierozstrzygnięta sytuacja na amerykańskich parkietach. Rynek w Stanach odnotował kosmetyczny spadek przy dużej zmienności. S&P 500 obniżył się o 0,28% do 855,15 pkt. Rynkiem poruszyły z jednej strony przecieki WSJ na temat nie zaliczenia stress testów przez City Bank i Bank of America, a z drugiej strony popyt został pobudzony po dużo lepszym niż się spodziewano odczycie Indeksu zaufania konsumentów w USA, który wyniósł 39,2 wobec 29,5 spodziewanych (najlepsza wartość od listopada ubiegłego roku). Na wykresie
rysuje nam się formacja trójkąta, z górną poziomą linią tuż poniżej 875 pkt. i linią wznoszącą się po kolejnych dołkach - 822, 830 i 838 pkt.
Nie wykluczone, że do rozstrzygnięcia dojdzie już dziś, gdyż inwestorzy poznają dane o PKB w USA za pierwszy kwartał, zaś wieczorem największe emocje budzić będzie komunikat Fed, gdzie być może pojawią się wzmianki o stabilizacji sytuacji gospodarczej. Decyzja RPP, która prawdopodobnie nie zmieni stóp nie powinna mieć większego znaczenia dla rynku. W kraju wyniki podały m.in. BRE oraz BPH i w obydwu przypadkach są one znacznie gorsze niż rok wcześniej. W ujęciu skonsolidowanym BRE miał prawie 17 mln zysku (97 mln w pierwszym kwartale 2008), zaś BPH ponad 7 mln straty (13 mln zysku rok wcześniej).