Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czerwony piątek w Warszawie

0
Podziel się:

Na dwie godziny przed zakończeniem piątkowej sesji na GPW, rynek zdominowany jest przez sprzedających. Na wartości tracą wszystkie indeksy.

Czerwony piątek w Warszawie

Na dwie godziny przed zakończeniem piątkowej sesji na GPW, rynek zdominowany jest przez sprzedających. Na wartości tracą wszystkie indeksy.

Najmocniej spada reprezentujący 20 największych spółek indeks WIG20, który o godzinie 14:24 testował poziom 3595,32 pkt., tracąc ponad 2,2 proc. Wśród spółek z tego indeksu tylko czeski CEZ jest na plusie. Pozostałe spółki, łącznie z bankiem PKO BP, który opublikował dziś dobre wyniki kwartalne (bank zarobił w III kwartale 745 mln zł wobec prognozowanych 667 mln zł), są notowane na minusach.

Mniejsze straty niż WIG20 notują dziś natomiast indeksy grupujące małe i średnie spółki, będące liderami spadków w ostatnich dniach. Zarówno sWIG80, jak i mWIG40 traciły po godzinie 14-tej po 1,4 proc. Niewielka to pociecha do posiadaczy większości akcji spółek z tego segmentu rynku. Analiza techniczna obu indeksów wyraźnie wskazuje na możliwość prawdziwej rzezi w przyszłości.

Tak bowiem można interpretować środowe wybicie dołem wspomnianych indeksów z dwumiesięcznych trendów bocznych, które w połączeniu z innymi, równie mocnymi sygnałami sprzedaży, otworzyło drogę do silnych spadków. Drogę, która może być falą C długoterminowego korekcyjnego zygzaka. Jeżeli przyjąć równość fali C z wakacyjną falą A, może to oznaczać spadek mWIG40 w okolice 3400 pkt., a sWIG80 w okolice 13700 pkt.

Jeszcze rano nic nie zapowiadało tak silnej przeceny w Warszawie. Polski rynek rozpoczynał dzień od wzrostów. Przemawiały za tym dobre wyniki PKO BP, odbicie po ostatniej przecenie w segmencie małych i średnich spółek i wczorajsze stosunkowo dobre zachowanie zarówno warszawskiej, jak i amerykańskiej giełdy, kiedy obu rynkom udało się wybronić przed silną przeceną.

Sytuacja dość szybko jednak uległa odwróceniu. Plotki o sięgających 10 mld dolarów stratach w wyniku kryzysu na rynku kredytowym Barclays Bank, trzeciego co do wielkości banku w Anglii, jak również doniesienia o tym że Wachovia, czwarty co do wielkości bank w USA, w październiku stracił 1,1 mld dolarów załamały rynki.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)