Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Daniel Gąsiorowski
|

Czy to już koniec spadków na GPW?

0
Podziel się:

Dzisiejsza sesja może okazać się przełomowa, jeśli chodzi o krótkoterminowe prognozy dla GPW. W dużej części rynku spadki zostały zahamowane, a w końcówce sesji pojawił się optymizm, dość dawno nie widziany na naszym parkiecie.

Czy to już koniec spadków na GPW?

Dzisiejsza sesja może okazać się przełomowa, jeśli chodzi o krótkoterminowe prognozy dla GPW. W dużej części rynku spadki zostały zahamowane, a w końcówce sesji pojawił się optymizm, dość dawno nie widziany na naszym parkiecie.

Zacznijmy jednak od początku. Większość spółek otworzyła się dziś na minusie, co obrazował czerwony kolor większości indeksów. Na otwarciu znów najwięcej traciły małe i średnie spółki. Indeks sWIG80 na początku notowań tracił blisko 1 proc., zaś WIG20 0,57 proc. W pierwszych minutach nastąpiła fala dalszej wyprzedaży, ale jak się później okazało był to moment zwrotny sesji.

W połowie dnia sWIG80 tracił już 2 proc., zaś WIG20 zbliżał się do 1 proc. straty. Niewiele więcej tracił bardzo ostatnio sponiewierany indeks mWIG40, który notował -1,7 proc. Analitycy widzieli już perspektywę jeszcze głębszej przeceny. Marcin Kiepas z XTB, w połowie sesji pisał, że ,,jeżeli na problemy wewnętrzne nałożą się silniejsze spadki na światowych giełdach, to wynikiem może być silna średnioterminowa korekta, która mogłaby sprowadzić indeks WIG20 w okolice 3400-3440 pkt." Póki co, nic takiego nie nastąpiło.

Choć niedźwiedzie przez dużą część sesji flirtowały z linią wsparcia na WIG20 na poziomie 3760 pkt., to do decydującego ataku nie doszło. Spora w tym zasługa kontraktów terminowych na indeks, które przez całą sesję zachowywały się dużo lepiej niż instrument bazowy, a i obroty na FW20U7 były dziś dużo wyższe niż na rynku kasowym.

Druga część sesji upłynęła pod znakiem kontestowania danych makro z USA, po które odsyłam choćby do komentarza Kamila Kasperskiego z TMS-a. Gdy notowania w USA otworzyły się zgodnie z planem (Dow Jones zyskuje 0,3 proc.), nie pozostało nic innego jak wziąć się za kupowanie przecenionych akcji. W rezultacie WIG20 kończył sesję na poziomie 3811 pkt., co oznacza stratę o 0,44 proc. Prawdziwa huśtawka nastrojów stała się dziś udziałem maluchów i średniaków. Indeks sWIG80 wyszedł w końcówce notowań na plusy (+0,7 proc.), zaś mWIG40 stracił tylko 0,08 proc. Wzrosły też obroty, które na całym rynku wyniosły dziś 2,1 mld zł. Warto zauważyć, że średnie obroty w lipcu ub.r. wynosiły tylko 950 mln zł, ale od tego czasu pojawiło się ponad 50 nowych spółek na parkiecie.

Pozytywne przesłanie na kolejne dni płynie jednak nie z poziomu indeksów, ale statystyki rynkowej. Przez całą dzisiejszą sesję przeważały spółki, które traciły na wartości. Na koniec notowań proporcje jednak wyglądają zupełnie inaczej. Wzrosło 168 spółek, przy 118 spadających. Powróciły też wzrosty rozpalające wyobraźnię inwestorów. Centrostal Gdańsk, FON, Próchnik i Fasing zyskały ponad 15 proc. Po informacjach o akwizycjach zwyżkowały też papiery CEDC, o ponad 12 proc. Podobnie stało się w przypadku spółki Variant, która obiecuje wyższe przychody i informowała o emisji.

Bardzo to kontrastuje z przebiegiem wczorajszej sesji, gdy pomimo ciekawych informacji z rynku kursy zachowywały się, jakby miały betonowe buty. Czy dzisiejsza sesja to tylko odreagowanie wcześniejszych spadków, czy też powrót optymizmu i zapowiedź zwyżki? Moim zdaniem w grę wchodzi ta druga ewentualność.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)