Niestety, nie wróży ona najlepiej dla posiadaczy ,,długich" pozycji i zapowiada głębszą przecenę. Obserwując zachowanie się indeksów GPW w ostatnich godzinach wczorajszej sesji można stwierdzić, że ,,giełda podobnie jak kobieta jest niezmienna w swojej zmienności'. Co więcej, przypuszczam że dzisiejsze notowania (a przynajmniej ich pierwsza część) nie będą najlepsze dla ,,byków" i to strona podażowa będzie dominowała na naszym parkiecie. Przecena z jaką mieliśmy do czynienia po otwarciu wczorajszej sesji na Wall Street była jedynie wstępem a przysłowiową ,,kropkę nad i" postawiły ostatnie minuty sesji za oceanem.
Od strony technicznej, wsparciem dla indeksu największych spółek będzie poziom ok. 2180 punktów, opór będzie stanowił poziom 2200 - 2220 punktów. Pokonanie któregokolwiek z tych poziomów będzie wstępem do dalszego scenariusza (korzystnego w zależności od strony rynku po której się znajdujemy). Warto się także zastanowić, czy korekta o której mówi się na rynku od pewnego czasu, faktycznie musi mieć miejsce.