Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dane makro w centrum uwagi

0
Podziel się:

Gołym okiem widać jak różne są problemy gospodarki polskiej w porównaniu z amerykańską czy brytyjską i jak odmienną strategię ich rozwiązania przyjmuje nasz bank centralny.

Obok kondycji rynku pracy, sprzedaży detalicznej jedną z takich różnic jest dynamika cen produkcji przemysłowej. Ekonomiści spodziewają się, że w lipcu wyniosła ona 2,6 proc. (wobec 2,7 proc. w czerwcu). Przedsiębiorstwa wciąż nie próbują przerzucić rosnących kosztów na klientów, bo po prostu nie mogą sobie na to pozwolić (mocny złoty ułatwia dostęp do naszego rynku importerom, z kolei eksporterzy liczą się ze słabszym popytem w UE). A trzeba przyznać, że jest co przerzucać. Sama produkcja przemysłowa ma wzrosnąć o 7,4 proc. Grubo poniżej wzrostu funduszu płac (wynagrodzenia rosną szybciej, zatrudnienie także ma wysoką dynamikę).

SYTUACJA NA GPW

Do wczesnego przedpołudnia na GPW mieliśmy coś, co przy sporej dozie dobrych intencji można by nazwać mocowaniem się popytu z podażą. WIG20 desperacko trzymał się w okolicach 2590 pkt, a obroty w tej części sesji były mniej niż skąpe. W porze lanczu sprzedający przystąpili do bardziej zdecydowanych działań i w efekcie do 14:30, a więc do momentu, kiedy nadeszła kolejna porcja słabych danych z USA, WIG20 osiągnął swoje minimum dzienne. Zarazem jednak przełamał liche wsparcie na poziomie 2580 pkt i możemy się teraz zastanawiać, czy test lipcowych dołków będzie udany (dla posiadaczy akcji), czy też grozi nam znacznie głębsza fala wyprzedaży na GPW. W poniedziałek podrożały akcje 61 spółek, potaniały 246. Przewaga obrotów przy taniejących papierach jak 10 do 1. W sumie obroty podliczono na 874 mln PLN.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Ostatnia sesja na Wall Street nie zmieniła pesymistycznego nastawienia inwestorów do rynku akcji i sprzedający papiery kontynuowali odwrót - S&P 500 spadł we wtorek o 0,9 proc., a DJIA stracił na wartości 1,1 proc. W lipcu w USA rozpoczęto budowę 940 tys. nowych domów, co jest najgorszym wynikiem od 17 lat, dlatego trudno się dziwić, że z ust kolejnych poważanych ekonomistów padają ostre komentarze sugerujące m.in., że końca kryzysu nie widać lub że największe odpisy wartości wciąż przed nami. Banki ponoszą ogromne straty już nie tylko na rynku hipotecznych kredytów - stopa procentowa LIBOR pozostaje blisko rekordowo wysokich poziomów, czyli można powiedzieć, że spadek zaufania do wieloletnich partnerów spowodował, że trudno pożyczyć świeży kapitał. W Japonii Nikkei pogłębił spadki o 0,1 proc.

OBSERWUJ AKCJE

GTC - od lipcowego dołka do szczytu na początku sierpnia kurs zyskał 5 PLN lub licząc inaczej 20 proc., ale na tym siły byków się wyczerpały. Nie przypadkiem zresztą, bo wzrost zakończył się na linii 50-sesyjnej średniej, która przebiegała i przebiega zresztą nadal w okolicach 30 PLN. Teraz przed inwestorami zadanie jeszcze trudniejsze, czyli obrona lipcowego dołka. Będzie to o tyle trudne, że po wczorajszej sesji MACD wygenerował sygnał sprzedaży akcji, a i RSI dopiero wchodzi w strefę wyprzedania papierów. Ostatnich kilka sesji spadkowych przyniosło wzrost obrotów, a więc i potwierdzenie siły sprzedających.

AmRest - bardzo podobną sytuację jeśli chodzi o układ wskaźników mamy w przypadku tej spółki. MACD nakazuje sprzedaż, a RSI dopiero zbliża się do strefy wyprzedania. Różnica polega zaś na tym, że kurs chwilowo wyszedł powyżej średniej z 50 sesji, ale obecnie znów jest poniżej tej linii. Obroty w czasie spadków były słabe, co daje jeszcze pewne nadzieje na udaną obronę dołka z sierpnia (okolice 60 PLN).

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

Ciech - Ryszard Kunicki, dotychczasowy członek zarządu został promowany na prezesa firmy. Do zarządu wszedł Robert Bednarski, a odwołano zeń Kazimierza Przełomskiego. Decyzję podjęło NWZA.
Interferie - spółka zleciła biegłym wycenę należących do niej nieruchomości. Operatyw szacunkowy wskazał na wartość 204,2 mln PLN, wobec wartości księgowej 103,3 mln PLN.

MCI - prezes zarządu sprzedał 671.205 akcji spółki po 7,45 PLN za sztukę.
Lubawa - członek rady nadzorczej kupił 10 tys. akcji spółki.
Amica - Holding Wronki kupił ok. 28 tys. akcji spółki.
Redan - w lipcu przychody ze sprzedaży wyniosły 23 mln PLN i były o 13 proc. wyższe niż przed rokiem. Narastająco wzrosły o 14 proc. Marża w lipcu wyniosła 9,3 mln PLN (wzrost o 31 proc. - narastająco wzrost o 26 proc.).
AmRest - osoba posiadająca dostęp do informacji poufnych sprzedała 1400 akcji spółki po 103,5 PLN na sesji 18 lipca.

PROGNOZA GIEŁDOWA

Wydatki na budownictwo w strefie euro, nowe wnioski o kredyty hipoteczne czy zmiany stanu zapasów energetycznych USA to drugorzędne dane, które nie powinny wnieść wiele w przebieg środowej w Europie, dlatego mamy spore szansę na uspokojenie na najważniejszych giełdach. Po spadkach indeksów w USA oraz Japonii ciężko będzię jednak odrobić całość strat z początku tygodnia, zwłaszcza, że na rynku surowców od wczoraj ropa naftowa podrożała o ok. 4 dolary do poziomu 115 USD za baryłkę. Na warszawskim parkiecie trwa sezon ogórkowy i chociaż ze spółek wciąż napływają ciekawe komunikaty akcjami wynieniają się tylko nieliczni inwestorzy oglądający się na rozwój wydarzeń za granicą. Warto zwrócić jednak uwagę, że wczorajsza sesja na Wall Street również przyniosła bardzo niską aktywność na rynku - obroty na New York Stock Exchange ostatni raz były tak skromne w grudniu 2007r.

WALUTY

We wtorek dolar cofnął się z półrocznych szczytów wobec europejskiej waluty ponieważ widmo przedłużającego się kryzysu na rynkach finansowych skłania inwestorów do refleksji czy aby ostatnie silne ruchy nie przeceniają realnej kondycji amerykańskiej gospodarki. Sam fakt, że ceny rosną najszybciej a nowych nieruchomości przybywa najwolniej od kilkunastu lat znacznie ogranicza apetyty na ryzyko wśród uczestników rynku walutowego, co widać np. po rosnącym od początku tygodnia kursie jena japońskiego, który po wczorajszej decyzji banku centralnego jest wciąż pieniądzem oferującym najtańszy dług (0,5 proc.). Dla polskich kredytobiorców ważną informacją może być komentarz przedstawiciela Banku Szwajcarii nie wykluczającego podwyżki kosztu kredytów w najbliższych kwartałach. W środę rano euro kosztowało 3,320 PLN, dolar 2,250 PLN, a szwajcarski funt 2,057 PLN.

SUROWCE

Podczas sesji w Azji słabnący dolar pomagał podciągnąć cenę ropy naftowej nieco wyżej, ale ruch ten był niezbyt przekonujący i nie zakończył dryfowania pomiędzy 110 USD oraz 115 USD. Inwestorzy zerkający na wskaźniki analizy technicznej zdają sobie sprawę, że po tak dynamicznej przecenie, jaką obserwowaliśmy od połowy lipca szukają teraz pretekstów do zakupów kontraktów, chociaż pod koniec ubiegłego tygodnia na giełdach towarowych w USA przeważali posiadacze krótkich pozycji.

Takim impulsem mogą być w środę cotygodniowe dane o stanie zapasów w USA, które według sondażu Bloomberga mają pokazać spadek podaży benzyny o ok. 3 mln baryłek albo wniosek Wenezueli do zmniejszenia wydobycia przez OPEC dostarczającego 40 proc. światowych zasobów ropy naftowej. Na rynku metali do 7600 USD drożała miedź ponieważ wśród inwestorów pojawiły się informacje, że przecena surowca w minionym miesiącu mogła skłonić Chiny (największego jej konsumenta) do zwiększenia importu nawet o 60 proc.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(0)