Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Przemysław Kwiecień
Przemysław Kwiecień
|

Dane z Australii na plus, czekamy na Chiny

0
Podziel się:

Po nerwowym początku tygodnia, środa oraz czwartkowa sesja w Azji przyniosły odreagowanie.

 Przemysław Kwiecień 
  
Analityk XTB
Przemysław Kwiecień Analityk XTB

Po nerwowym początku tygodnia, środa oraz czwartkowa sesja w Azji przyniosły odreagowanie.

Dziś w nocy pomogły dane z Australii, jednak kluczowe będą publikacje danych z Chin, które poznamy podczas piątkowej sesji w Azji. Koniec tygodnia przynosi też istotne publikacje raportów spółek: dziś będzie to Google, jutro JP Morgan oraz Wells Fargo.

Czekamy na chiński pakiet

W trakcie piątkowej sesji azjatyckiej poznamy najważniejsze publikacje tego tygodnia – dane z chińskiej gospodarki. Przede wszystkim mowa o raporcie o PKB, który ma pokazać, iż chiński wzrost spowolnił z 8,9% w ostatnim kwartale ubiegłego roku do 8,3-8,4% w pierwszym kwartale ubiegłego roku. Co do tego spowolnienia nie ma większych wątpliwości, jednak sporo znaków zapytania pojawia się w odniesieniu do tempa wzrostu w Chinach w kolejnych kwartałach.

Oczekiwania rynku są w tym zakresie zadziwiająco optymistyczne – większość ekonomistów oczekuje, iż wzrost przyspieszy już w drugim kwartale, najpóźniej zaś w drugiej połowie roku, co miałoby być efektem rozluźnienia polityki monetarnej i poprawy otoczenia makroekonomicznego. Bank Światowy obniżył prognozę wzrostu dla Chin na ten rok do 8,2%, jednak jednocześnie podniósł prognozę na rok przyszły do 8,6%.

Te nadzieje zakładają naturalnie, iż nie dojdzie do załamania się sytuacji na chińskim rynku nieruchomości, co jest na chwilę obecną zagrożeniem numer jeden. Pewnym wskaźnikiem tej sytuacji będą opublikowane jutro dane o inwestycjach na rynku nieruchomości i o sprzedaży domów – rosnąca dysproporcja w ostatnich miesiącach na niekorzyść sprzedaży sygnalizowała coraz większy problem chińskiej gospodarki. Jutro poznamy też dane o sprze daży detalicznej i produkcji przemysłowej w marcu.

Zaskakujące dane z Australii

Nadspodziewanie dobry okazał się raport z australijskiego rynku pracy za marzec. Zatrudnienie wzrosło tam o 44 tys., podczas gdy stopa bezrobocia spadła do 5,2%. Rynek oczekiwał wzrostu zatrudnienia zaledwie o 5,8 tys. Dane są naturalnie bardzo dobre, choć cały obraz australijskiej gospodarki jest już zdecydowanie bardziej dwuznaczny.

Warto przypomnieć, iż wzrost zatrudnienia nastąpił po spadku w lutym, a zatrudnienie spadało w trzech z ostatnich sześciu miesięcy. Indeks PMI w marcu również okazał się rozczarowująco słaby. Mimo wszystko jednak lepsze dane mogą sprawić, iż RBA wstrzyma się z luzowaniem polityki pieniężnej, co będzie sprzyjało notowaniom dolara australijskiego.

Na wykresach:

AUDUSD, D1 – poprawa nastrojów na rynkach globalnych oraz przede wszystkim lokalne dane z rynku pracy to czynniki, które pomogły bykom na rynku AUDUSD; w konsekwencji obserwowaliśmy przełamanie górnego ograniczenia kanału spadkowego, co doprowadziło do testu ważnego poziomu 1,0387; jeśli ten opór zostanie pokonany może to być sygnałem zakończenia spadków i prowadzić do wzrostu nawet w okolice 1,06 (powyżej tego poziomu mamy istotną strefę oporu); kurs AUDUSD powinien reagować także istotnie na dane, które jutro napłyną z Chin

EURUSD, D1 – nadal nie mamy rozstrzygnięcia sytuacji na najważniejszej parze walutowej; poprawa nastrojów na rynku globalnym pomogła nieco kupującym, ale kurs pozostaje poniżej przełamanego dolnego ograniczenia kanału wzrostowego, który opisywał zachowanie rynku przez niemal kwartał; tak długo jak ten poziom nie jest pokonany bardziej wiarygodnie wygląda scenariusz spadkowy z pierwszym poziomem docelowym na 1,2968

W20 (kontrakt), H4 – po nerwowym początku wczorajszej sesji w Warszawie, notowania kontraktów na WIG20 obroniły długoterminową linię trendu jak i dołek sprzed miesiąca w imponującym stylu; to zaś daje bykom szansę na wzrost przynajmniej w okolice ostatniego lokalnego szczytu na poziomie 2327 pkt.

giełda
komenatrze giełdowe
komentarze walutowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)