Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dane z USA zdecydują o przebiegu sesji na GPW

0
Podziel się:

Czwartkowa, kolejna już silna wyprzedaż na Wall Street oraz publikowane dziś październikowe dane z amerykańskiego rynku pracy, to podstawowe czynniki zniechęcające do kupna akcji.

Dane z USA zdecydują o przebiegu sesji na GPW

Piątkowa sesja na warszawskiej giełdzie w całości będzie kręcić się wokół Stanów Zjednoczonych. Czwartkowa, kolejna już silna wyprzedaż na Wall Street oraz publikowane dziś październikowe dane z amerykańskiego rynku pracy, to podstawowe czynniki zniechęcające do kupna akcji.

Natomiast mieszane wyniki sesji na azjatyckich parkietach, wyraźne plusy kontraktów terminowych na główne amerykańskie indeksy oraz nadzieje na to, że jednak indeksy te odbiją po dwóch dniach agresywnej przeceny, to podstawowe argumenty strony popytowej.

Czwartkowa sesja na Wall Street zakończyła się mocną wyprzedażą. Indeks S&P500 po środowej przecenie o 5,3 proc., wczoraj spadł o 5 proc. Należałby mieć bardzo dużo dobrej woli, żeby te dwie sesji traktować tylko jako zwykłą realizację zysków, po wcześniejszych mocnych wzrostach. Raczej jest to ostrzeżenie, że rynek może spaść do październikowych dołków.

Jednak już ich przełamanie stoi pod dużym znakiem zapytania. Z jednej strony przez zmianę sentymentu na globalnych giełdach, jaka nastąpiła na przełomie października i listopada. Z drugiej strony z uwagi na fakt, że okres wymuszonej wyprzedaży aktywów mógł się już zakończyć.

Inwestorów niepokoić mogą, publikowane dziś o godzinie 14:30, raporty z rynku pracy w USA. Ostatnie oficjalne prognozy zakładają wzrost październikowej stopy bezrobocia z 6,1 proc. do 6,3 proc. oraz spadek zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o 200 tys. Pojawiają się jednak informacje, że dane mogą być znacznie gorsze od oczekiwań. Zwłaszcza jeżeli chodzi o spadek zatrudnia. Wspomina się o odczycie na poziomie -300 tys. Takie dane musiałyby prowokować silną wyprzedaż.

Otwarcie piątkowej sesji na GPW, ze względu na tę pewną równowagę pomiędzy popytowymi i podażowymi impulsami, nie będzie odbiegać do wczorajszego zamknięcia. Jednak w miarę zbliżania się godziny 14:30, strach przed danymi z USA powinien się wzmagać, spychając indeksy na niższe poziomy.

Później zdecydują już dane. Zważywszy, że ich publikacji towarzyszom duże obawy, to odczyt poniżej oficjalnych prognoz zostanie przyjęty jaki dane neutralne, co może być wykorzystane do kupna akcji w końcówce sesji.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)