*Odreagowanie spadków na giełdach azjatyckich spowodowało, że notowania na GPW rozpoczęły się dobrze. Indeks WIG20 zyskał na otwarciu ponad dwa i pół procent. *
Pogorszenie nastrojów na giełdach europejskich wzmogło aktywność strony podażowej w ciągu dnia, a na warszawskim parkiecie dominowały spadki. Końcówka sesji należała jednak do byków, a indeksy zakończyły dzień niewielkimi wzrostami.
Brak ważnych publikacji makroekonomicznych spowodował, że inwestorzy w ciągu dnia skupili się na czynnikach zewnętrznych i bacznie obserwowali zachowanie kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy, które spadały. Wczorajsza sesja na Wall Street nie odpowiedziała jednoznacznie na pytanie, w jaki sposób amerykańscy inwestorzy postrzegają decyzję FED o obniżce stóp procentowych w USA. Dzisiejsze zachowanie amerykańskich kontraktów dało do zrozumienia, że większość graczy za Oceanem uważa, że amerykańska gospodarka musi znajdować się w bardzo złej kondycji. Tym samym ryzyko recesji gospodarczej w Stanach Zjednoczonych jest bardzo wysokie, skoro FED podjął decyzję o obniżce stóp procentowych aż o 75 punktów bazowych. Na korzyść sprzedających przemawiała również informacja z firmy Apple, która przewiduje, że wzrost sprzedaży produktów m.in. IPoda będzie wolniejszy.
Niekorzystne informacje zza Oceanu doprowadziły do mocnej wyprzedaży na europejskich giełdach, m.in. niemiecki indeks DAX tracił w ciągu dnia ponad 4%. Warto odnotować dobre zachowanie spółek małych i średnich. Indeksy mWIG40 oraz sWIG80 podczas sesji traciły wyraźnie mniej niż indeks warszawskich blue chipów. Wydaje się, że paniczna fala umorzeń jednostek uczestnictwa w funduszach specjalizujących się w spółkach z tego segmentu dobiegła końca.
Notowania za Oceanem zgodnie z oczekiwaniami rozpoczęły się od spadków, ale indeksy odrabiały początkowe straty. Taka sytuacja zachęciła kupujących do większej aktywności pod koniec dnia. Gracze kupowali akcje licząc na dzisiejsze odbicie w USA, które może wpłynąć na nastroje graczy podczas jutrzejszej sesji na GPW. Indeks WIG zyskał na zamknięciu 0,55%, a indeks WIG20 0,15%. Na niewielkich plusach dzień zakończyły indeksy mWIG40 (+0,86%) oraz sWIG80 (+1,15%).
Dzisiejsza sesja przyniosła niewielką kontynuację zapoczątkowanego wczoraj odbicia. Pomogło w tym zachowanie amerykańskich indeksów na początku sesji na Wall Street, które wyszły z głębokich spadków. Sytuacja w ciągu dnia na GPW wyglądała jednak trochę inaczej. Gracze wykorzystali dobre otwarcie do realizacji wczorajszych zysków. Pierwsze godziny notowań na Wall Street i walka byków o wyprowadzenie indeksów na plusy podziałała na inwestorów w Europie, co przełożyło się na lepsze zakończenie notowań na GPW.
W tym momencie na rynku cały czas panuje bardzo duża nerwowość i dalsze rozstrzygnięcie jest możliwe w każdą stronę. Jutrzejsze nastroje na warszawskiej giełdzie ponownie będą zależały od zakończenia sesji w USA. Z pewnością dużą rolę odegrają doniesienia z amerykańskich spółek i dalsze obawy inwestorów o ryzyko recesji gospodarczej w Stanach Zjednoczonych.