Po krótkiej i płytkiej porannej korekcie, której wielkość nie przekroczyła w przypadku WIG20 jednego procenta, inicjatywę w karnetach ponownie przejął popyt. W efekcie w szybkim tempie wszystkie barometry powróciły na plusy, co nie było zbyt trudne zważywszy ponownie bierną postawę strony podażowej jak i zwyżki najpierw rynków azjatyckich a później europejskich.
Do końca sesji kupujący nie pozwolili na cofnięcie rynku, przez co finisz WIG oraz WIG20 wypadł odpowiednio 1,34 i 1,70 procent wyżej niż wczoraj. WIG20 na krótko znalazł się najwyżej w tym roku, jednak utrzymanie nowych maksimów okazało się chwilowo niewykonalne.
Wyróżniającymi się dzisiaj papierami były tym razem akcje PKNOrlen, które nieco ,,przespały" ostatnią falę wzrostową. Wsparciem dla indeksów okazały się również papiery Pekao, BZWBK i TPSA, które wczoraj rozczarowały. Z kolei w lekkiej defensywie pozostały dzisiaj walory KGHM, PGNiG oraz Lotosu. W gronie spółek o mniejszej kapitalizacji wyróżnił się Polnord, który
najprawdopodobniej z sukcesem zakończył kolejną emisje akcji.
Wymowa sesji, głównie dzięki podciągnięciu rynku na kończącym sesję, fixingu, jest pozytywna i faworyzuję stronę popytową. Problemem może być dotychczasowa skala zwyżki, podczas której w przeciągu 7 sesji WIG20 zyskał 15 procent bez korekty, a WIG tylko 2 procent mniej.
Największe spółki z WIG20 zyskały od 15 do 20 procent, a Pekao zdołało zwiększyć swoją kapitalizację nawet o ponad 30 procent. Pytanie czy znajdą się chętni na dalsze zakupy po tych cenach?
ZOBACZ TAKŻE: