Produkcja przemysłowa w strefie euro wzrosła znacznie więcej niż prognozowano, sprzedaż detaliczna w USA także była zdecydowanie lepsza niż rynkowe oczekiwania. Jej wzrost o 1.6 proc. wobec prognozowanych 1.2 proc. był jednym z argumentów za kontynuacją zwyżki tamtejszych indeksów.
Dobrze wypadły także wyniki finansowe amerykańskich spółek Intela i JP Morgan. W pierwszym wypadku jest to oznaka poprawy w całej gospodarce w drugim przełamanie złej passy w sektorze bankowym. Trudno się zatem dziwić że wczorajsze notowania w USA wypadły tak dobrze. Spokojny dotychczasowy wzrost tamtejszych indeksów przyśpieszył umacniając pozycję byków.
Kontynuacja trendu wzrostowego
Nasz indeks szerokiego rynku Wig też wczoraj poprawił swoje notowania na fali ogólnego optymizmu wywołanego dobrymi danymi makro i wynikami amerykańskich spółek. Jeśli do tego dodamy publikowane niedawno bardzo dobre dane dotyczące bilansu handlowego naszego kraju świadczące o ożywieniu gospodarczym trudno się dziwić że nasze indeksy po raz kolejny poprawiają swoje maksima cenowe. Na rynku nadal nie widać większej podaży.
Indeks Wig systematycznie pnie się do góry od pierwszej połowy lutego. Po sesji wczorajszej na wykresie w układzie dziennym świecowym powstała kolejna świeca z białym korpusem, tym samym został całkowicie anulowany poprzedni krótkoterminowy układ podażowy na wykresie w tym układzie. Na wykresie w układzie minutowym po wybiciu się notowań indeksu Wig z formacji trójkąta pod koniec marca kreujemy w tej skali czasowej prawdopodobnie wydłużenie piątej fali wzrostowej gdyż zasięg wzrostu po wybiciu jest wyraźnie większy niż wysokość formacji trójkąta i większy niż pierwsza fala wzrostowa z lutego. Krótkoterminowa linia trendu wzrostowego na tym wykresie znajduje się obecnie w okolicy poziomu 43,5 tys. punktów i stanowi pierwszy poziom popytowy przy ewentualnym skorygowaniu rynku.