Dow Jones ponownie powyżej 14 tys. pkt

Tym razem Dow Jones także pobił rekord wszech czasów, ale ma do tego jeszcze mniej przesłanek niż przed dwoma miesiącami. Banki informują o rosnących stratach, kryzys na rynku nieruchomości zdaje się nie mieć dna - czy naprawdę wszystko co najgorsze już za amerykańską gospodarką? Dziś po południu możemy dostać potwierdzenie tej ryzykownej tezy. Ekonomiści spodziewają się, że liczba umów o sprzedaży domów spadła w sierpniu o 2,1 proc., podczas gdy w lipcu spadek wyniósł 12,1 proc.

Trudno we wczorajszej sesji zobaczyć coś więcej niż tylko kontynuację męczącej stabilizacji rozpoczętej kilka tygodni temu. Znów początkowe zwyżki zostały wykorzystane do upłynnienia akcji, znów popołudniowe oczekiwania na dobrą sesję w Stanach pozwoliły na udaną końcówkę w Warszawie. I choć od kilku dni taki scenariusz oznacza osuwanie się indeksów, to jest ono na tyle nieznaczne (WIG20 spadł z 3800 do 3600 pkt), że nawet nie zasługuje na miano większej korekty. To po prostu rynkowy marazm, co widać po wartości obrotów, które wczoraj ledwie przekroczyły 1 mld PLN. Jedyne w czym można widzieć korzyść dla rynku, to oczekiwanie, że im niższy jest poziom aktywności inwestorów, tym bliżej do wybicia z konsolidacji.
W poniedziałek podrożały akcje 70. spółek, potaniały 218.
* GIEŁDY ZAGRANICZNE*

Giełdy amerykańskie zaczęły tydzień od silnych wzrostów, które wywindowały indeks Dow Jones na nowy rekord. Optymizm inwestorów wynika z atrakcyjności cen spółek budowlanych oraz banków hipotecznych, co przełożyło się na większy popyt na ich akcje. Co więcej, na rynku panuje przekonanie, że najgorsze - jeśli chodzi o kryzys kredytowy - mamy już za sobą. W warunkach takiej euforii, bardzo negatywna informacja z tego segmentu rynku mogłaby doprowadzić do załamania cen akcji. Niemniej, przed ewentualną korektą spodziewamy się również zobaczyć nowy rekord indeksu S&P. Brazylijski Bovespa wzrósł o 3,1 proc.

Pozytywny impuls za oceanem wywołał silne wzrosty w Azji, gdzie również najwięcej zyskiwały spółki branży finansowej. Nikkei zyskał 1,2 proc., Hang Seng wzrósł o 3,3 proc., a Kospi jest wyżej o 2,6 proc.

Agora - kurs spółki spadał w ostatnich tygodniach i zbliżył się do silnego wsparcia na poziomie 50,00 PLN. Może to być w takim razie dobry moment do kupna akcji, tym bardziej, że wskaźnik MACD sugeruje wyprzedanie walorów tej spółki. W przypadku dalszych spadków następnymi poziomami wsparcia będą 48 PLN i 45 PLN, natomiast oporem jest poziom 54,50 PLN.
KGHM - wysoka cena miedzi na rynku towarowym obroniła spółkę przed spadkami w ostatnich tygodniach.

Daje to nadzieję na wybicie w górę ze zbudowanej bazy, tym bardziej, że zaczął umacniać się dolar amerykański, na czym spółka zarabia (jako eksporter). Wybicie powinno nastąpić dosyć szybko, bowiem z sesji na sesję maleją obroty. Patrząc technicznie, silnym wsparciem jest okolica 119-120 PLN, natomiast w przypadku wzrostów kurs powinien napotkać opór na 133,50 PLN.

Ciech - przychody spółki w pierwszym półroczu wyniosły 1,8 mld PLN (wzrost o 83 proc.), a zysk netto 186 mln PLN (wzrost o 107 proc.).
TVN - podmiot związany z członkiem rady nadzorczej spółki sprzedał 279.165 akcji o łącznej wartości 6,1 mln PLN, a osoba z kierownictwa spółki zbyła 5.000 akcji po średniej cenie 21,95 PLN.
Pol-Aqua - przychody spółki w pierwszym półroczu wyniosły 241 mln PLN (wzrost o 194 proc.), a zysk netto 19 mln PLN (wzrost o 213 proc.).
Spółka podpisała umowę na wykonanie osiedla mieszkaniowego w Gdańsku (ul. Szafarnia). Wynagrodzenie ustalono na 96 mln PLN, a termin zakończenia robót ustalono na czerwiec 2009 roku.
Bioton - przychody spółki w pierwszym półroczu wyniosły 113 mln PLN (wzrost o 18 proc.), a zysk netto 65 mln PLN (wzrost o 23 proc.).
Elstar Olis - przychody spółki w pierwszym półroczu wyniosły 170 mln PLN (wzrost o 70 proc.), a strata netto 0,5 mln PLN (przy 6 mln PLN zysku netto przed rokiem).
Prochem - przychody spółki w pierwszym półroczu wyniosły 106 mln PLN (wzrost o 3 proc.), a zysk netto 7 mln PLN (wzrost o 15 proc.).
Optimus - przychody spółki w pierwszym półroczu wyniosły 75 mln PLN (spadek o 17 proc.), a strata netto 7,8 mln PLN (wyższa o 23 proc.).
Agora - dwie osoby z kierownictwa spółki sprzedały 4.114 akcji po średniej cenie 50,55 PLN za jedną.

Jeśli nie dziś to kiedy? Rekord w Nowym Jorku, rekordy w Seulu Hong Kongu, giełdach Ameryki Południowej - zachowanie światowych rynków sprzyja GPW jak rzadko którego dnia. A jednak - pewności mieć nie można. W ostatnich dniach tak często dochodziło do sytuacji, w której wzrostowe otwarcie było wykorzystywane do wyrzucenia akcji, że takiego scenariusza nie da się wykluczyć także dziś. Potrzebna będzie mobilizacja popytu, by przełamać tę słabość naszego rynku. Pomagać może nam fakt, że wczoraj WIG20 znalazł się na linii trendu wzrostowego trwającego od połowy sierpnia. To dobre miejsce na odbicie.

Spodziewamy się dziś udanej sesji i tego, że WIG20 powalczy przynajmniej o powrót do 3700 pkt. Zwyżka może ominąć akcje małych i średnich firm.

Dolar dziś rano umacnia się nieznacznie wobec euro. Kurs wspólnej waluty spadł na moment poniżej 1,42 USD. Być może są to pierwsze oznaki nadchodzącej korekty na rynku walutowym, której nie było od połowy sierpnia. Korekcie sprzyjają wskaźniki techniczne, które są bardzo rozgrzane po tak długim i silnym trendzie wzrostowym euro.

Jen nie notuje dziś większych zmian do dolara, natomiast umacnia się o 0,5 proc. do euro i tym samym odrabia wczorajsze straty wobec wspólnej waluty.
Taka sytuacja nie sprzyja dalszemu umocnieniu złotego. Dolar dziś rano odbija w kierunku 2,65 PLN, euro zatrzymało się na 3,764 PLN, a frank kosztuje 2,263 PLN.

Cena miedzi zmienia się nieznacznie po wczorajszym ponad jednoprocentowym wzroście, który był spowodowany planowanymi na dzisiaj strajkami w peruwiańskich kopalniach. Na giełdzie w Londynie jej cena spadła o 0,1 proc. do poziomu 8.105 USD za tonę.

Z lekkim spadkiem mamy również do czynienia w przypadku ropy, która na otwarciu w Londynie potaniała o 0,2 proc. Wczoraj baryłka brent została przeceniona o 1,7 proc. i kieruje się w okolice 75 USD. Inwestorzy korzystają z możliwości realizacji zysków w związku z końcem sezonu huraganowego w rejonie Zatoki Meksykańskiej, niemniej presję na drożejąca ropę wywierały w ostatnich miesiącach również spadające zapasy i jeśli środowy raport pokaże ich kolejne zmniejszenie, może być impulsem do powrotu w okolice rekordów.

Znacznie silniej spada cena złota, które od rana zostało przecenione o ponad jeden procent, co jest wynikiem umocnienia się dolara amerykańskiego. Uncja tego kruszcu potaniała do poziomu 739 USD.