Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Giełdy: Luty przynosi nadzieję

0
Podziel się:

Czwartkowa sesja na Wall Street rozpoczęła się w fatalnych nastrojach. Dane makro nie pozostawiały złudzeń co do kondycji gospodarki USA.

Czwartkowa sesja na Wall Street rozpoczęła się w fatalnych nastrojach. Dane makro nie pozostawiały złudzeń co do kondycji gospodarki USA.

Później jednak w sukurs bykom przyszła informacja, że ubezpieczyciel obligacji - MBIA, który wcześniej wykazał rekordowe straty, chce zwiększyć kapitał i oczekuje utrzymania ratingu dla papierów dłużnych na poziomie AAA. To ucięło spekulacje związane z obniżeniem ratingu dla obligacji powiązanych z rynkiem trudnych kredytów hipotecznych wartym 500 mld USD i powstanie kolejnych odpisów w bilansach banków. Z 200 pkt. straty DJIA "zrobił się" równie imponujący wzrost. Tym sposobem amerykanie podreperowali bilans stycznia, który zamknął się dla DJIA stratą 4,9%. W Warszawie równie fatalny miesiąc mieliśmy ostatnio w 1995 r. gdy WIG20 spadł o 17 % tj. 2 % więcej niż obecnie. Miejmy nadzieję, że luty nie pobije tego smutnego rekordu.

Początek nowego miesiąca na GPW wypadł całkiem okazale. Pochodna odreagowując wczorajszy spadek zyskała na otwarciu blisko 50 pkt. Indeks po otwarciu z ponad 1,5 % luką zbliżył się do poziomu 3000 pkt. Nie zniknęła jednak atmosfera niepewności związana z fiaskiem prób domknięcia luki bessy z 16 stycznia. Indeks utrzymywany wysokimi notowaniami KGH, TPS, PEO i PKN skonsolidował się pod oporem w oczekiwaniu na najważniejsze dziś dane z amerykańskiego rynku pracy. Pewnie by tam pozostał do 14.30, ale wcześniej gruchnęła wieść o planowanej akwizycji Yahoo! przez Microsoft, co natychmiast przełożyło się na wzrosty. Mieszanka fatalnych danych z rynku pracy (spadek o 17 tys. liczby miejsc pracy w sektorze pozarolniczym zamiast oczekiwanego wzrostu o 80 tys.) z zaskakująco dobrym odczytem ISM (50,7 pkt.) zapewniły emocjonującą końcówkę sesji, z której popyt wyszedł zwycięsko kończąc dzień w pobliżu dziennych maksimów.

Wydaje się, iż w piątek popyt nie tylko uratował trend boczny (co wcale nie było takie oczywiste po załamaniu się formacji odwróconego RGR-a), ale również uchylił furtkę do ataku na 1,5 miesięczną linię bessy już na poniedziałkowym otwarciu. Podobną wymowę ma potwierdzona formacja młota na wykresie tygodniowym.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)