Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: Ameryka wypchnęła WIG20 nad 2400 pkt

0
Podziel się:

W ostatniej fazie sesji sytuacja w WIG20 niemal się odwróciła. Z kilku spółek wzrostowych i kilkunastu spadkowych zrobiło się kilka spadających i kilkanaście rosnących. Wszystko dzięki dobrym danym zza Oceanu.

GPW: Ameryka wypchnęła WIG20 nad 2400 pkt

Paweł Zawadzki, godzina 16:35

W ostatniej fazie sesji sytuacja w WIG20 niemal się odwróciła. Z kilku spółek wzrostowych i kilkunastu spadkowych _ zrobiło się _ kilka spadających i kilkanaście rosnących. Wszystko dzięki dobrym danym zza Oceanu.

Indeks największych spółek zyskał około 0,7 procent. Dzięki temu sesję zakończył na poziomie 2431 punktów, czyli niemal 60 punktów powyżej dziennego minimum. Przyzwoite były także obroty, które tylko w przypadku WIG20 przekroczyły 1,2 mld złotych.

Podobnie poradził sobie mWIG40 (+0,8 proc.). Z głównych wskaźników tylko indeks najmniejszych spółek zakończył notowania symbolicznie pod kreską (-0,3 proc.).

Dzisiejsza sesja była już tradycyjnie niemal całkowicie podporządkowana rytmowi jaki wyznaczyli jej inwestorzy z Wall Street. Po wczorajszych spadkach za Oceanemwystartowaliśmy pod kreską, a następnie _ grzecznie _ czekaliśmy na wiadomości z amerykańskiej gospodarki. Grzecznie, ponieważ przez większość sesji WIG20 stał niemal w bezruchu, a wahania nie przekraczały kilku punktów.

Pierwszy mocniejszy ruch nastąpił dopiero około 15-tej, kiedy nieco lepsze od oczekiwań analityków dane napłynęły z amerykańskiego rynku nieruchomości. WIG20 wciąż tracił jednak strata była mniejsza niż 1 procent. Od tego momentu było już tylko lepiej. Niemal zgodne z prognozami dane o aktywności gospodarczej w rejonie Chicago spowodowały, że indeks największych spółek powrócił w okolice wczorajszego zamknięcia.

Paliwa w ostatnich kilkudziesięciu minutach sesji dostarczył inwestorom zdecydowanie lepszy od prognoz sierpniowy indeks zaufania amerykańskich konsumentów. Ten nie dość, że utrzymał się powyżej 50 punktów, to okazał się o 3 punkty lepszy od szacunków specjalistów. W górę skorygowane zostały także dane z lipca.

W indeksie największych spółek najlepiej wypadły BRE Bank, TVN, Telekomunikacja Polska i GTC. Wszystkie zyskały więcej niż 2 procent. Mimo znacznie gorszych od oczekiwań wyników finansowych w drugim kwartale tego roku niemal 2-proc. wzrost odnotowały także akcje PKN Orlen. Swoimi osiągnięciami w okresie od kwietnia do czerwca nie zachwyciło także PGNiG. Jednak mimo tego kurs spółki wzrósł o 1,2 procent. Ponad 1-proc. przecenie uległa tylko jedna spółka - Polimex-Mostostal.

Paweł Zawadzki, godzina 15:25

Pierwsze dane zza Oceanu okazały się lepsze od oczekiwań, a stojący niemal przez całą sesję w okolicach 1,3 proc. pod kreską WIG20 ruszył lekko w górę.

Indeks największych spółek wciąż traci, ale pierwszy raz jego dzisiejsza strata jest mniejsza niż 1 procent. Czy uda mu się podciągnąć jeszcze trochę? Zadecydują kolejne dane z USA.

Indeks obrazujący zmianę cen sprzedaży domów jednorodzinnych w 20 amerykańskich metropoliach wzrósł w czerwcu o 4,2 procent. To mniej niż w maju, kiedy wzrost sięgnął 4,6 proc., ale więcej niż oczekiwali analitycy, którzy spodziewali się wzrostu na poziomie 3,8 procent.

W indeksie największych spółek zyskuje tylko dwie spółki - Telekomunikacja Polska (+1,7 proc.) i Asseco Poland (+0,3 proc.). Kursy BRE Banku i Biotonu stoją w miejscu. Reszta spółek traci. Najmocniej zniżkuje obecnie Lotos, którego papiery są przeceniane o ponad 2,5 procent.

Paweł Zawadzki, godzina 12:20

Strata WIG20 minimalnie się zmniejszyła, jednak indeks największych spółek w stosunku do wczorajszego zamknięcia wciąż traci ponad 1 procent. Największy wpływ na to, jak zakończymy notowania * *już *tradycyjnie będą miały dane z USA. *

Wygląda na to, że z jednej strony handlujący nie chcą zaryzykować podejścia bliżej w okolice 2400 punktów. Z drugiej chcą być stosunkowo blisko, aby w razie lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiej gospodarki podjąć próbę ataku.

Czy do tego dojdzie? Okaże się w ostatniej fazie sesji. O 15-tej poznamy indeks obrazujący zmiany cen w 20 największych amerykańskich metropoliach. Trzy kwadranse później zostanie zaprezentowany wskaźnik aktywności gospodarczej w rejonie Chicago, a na zakończenie notowań zostaną zaprezentowany indeks zaufania amerykańskich konsumentów.

Marek Knitter, godzina 9:38* Po spadkach na parkiecie w USA i w Azji nasz rynek akcji nie miał szans inaczej rozpocząć sesję jak od dalszej przeceny. *

Indeks w Stanach Zjednoczonych spadły średnio o 1,5-procent. Niestety spadki dominowały również dzisiaj na azjatyckich parkietach. Japoński Nikkei spadł o 3,55 procent, co było największym jednodniowym spadkiem od trzech miesięcy. Umacniający się jen fatalnie wpływa na kondycję japońskich eksporterów.

Indeks WIG20 również rozpoczął wtorkową sesję od prawie 1,5-procentowego spadku. Wśród największych spółek ponad 2,5 procent tracą obecnie akcje Getinu i GTC. Nie najlepiej radzi sobie również Lotos i Polimeks Mostostal.

Raporty finansowe takich spółek jak PKN Orlen czy PGNiG mniej lub bardziej rozczarowujące raczej nie powinny mieć większego znaczenia dla przebiegu całej sesji. W raz ze zbliżającą się sesją na Wall Street możemy oczekiwać ewentualnej zmiany nastawienia graczy. Po południu gracze poznają sierpniowe wartości indeksów Chicago PMI i Conference Board.

Arkadiusz Droździel, godzina 6:02

Wyraźne spadki na giełdach amerykańskich nie pozostawiają raczej większych złudzeń, by na warszawskim parkiecie – przynajmniej w pierwszej fazie sesji – przewagę osiągnęli kupujący akcje. Szczególnie w przypadku największych spółek.

W trakcie wczorajszej sesji to właśnie rodzime blue chipy zdołowały rynek po tym jak zza Oceanu napłynęły minimalnie gorsze od oczekiwań dane o dochodach Amerykanów (zamiast 0,3 wrosły 0,2 procent). Spadki na największych spółkach ściągnęły WIG20 oraz WIG pod kreskę, gdzie do końca sesji oba indeksy się znajdowały.

Tym samym po raz kolejny rodzimi inwestorzy odczuli siłę wpływu amerykańskich giełd na przebieg notowań na GPW. Wczorajsze dane w USA nie należą do najważniejszych, ale jednak miały większe znaczenie dla rynku niż wyższy niż się spodziewali analitycy wzrost naszej gospodarki w drugim kwartale (PKB w skali roku wzrosło o 3,5 procent, a prognozowano 3,1 procent).

Dlatego również i dziś należy się spodziewać, że sytuacja na warszawskim parkiecie – przynajmniej w pierwszej części sesji – będzie pochodną nastrojów na giełdach za Oceanem. A te od początku wczorajszego handlu stopniowo się pogarszały, by w ostateczności trzy główne indeksy zakończyły dzień na wyraźnych minusach (Nasdaq stracił ponad 1,5 proc., S&P dokładnie tyle, a Dow Jones niemal 1,4 procent).

Inwestorzy w USA obawiają się o przyszłość gospodarki, bo dane o dochodach oznaczają, że konsumpcja – która była jedną z lokomotyw wzrostu amerykańskiej gospodarki – ponownie się nią nie stanie. To zaś może oznaczać, dalsze problemy na rynku pracy za Oceanem. A jeżeli ten wyraźnie nie odbije nie ma raczej szans, by gospodarka weszła na ścieżkę trwałego wysokiego wzrostu.

Ponadto ich niepokój potęguje zapowiadany kolejny, trzeci z rzędu spadek zatrudnienia poza rolnictwem (w piątek poznamy dane za sierpień, analitycy prognozują, że liczba zatrudnionych zmalała o 101 tysięcy).

Spośród spółek warto jutro zwrócić uwagę na akcje KGHM, które analitycy Ipopema Securites wyceniają na 124 zł, czyli o niemal 14 więcej niż na zakończenie wczorajszych notowań. Podobnie rzecz się ma z PZU, którego wycenę akcji UBS podniósł z 391 do 387 złotych.

W drugiej części rytm sesji i tak będzie jednak nadawać sytuacja na zagranicznych parkietach, a szczególnie, to jak zostaną przyjęte dane o nastrojach wśród managerów sprzedaży Chicago mierzonych indeksem Chicago PMI (analitycy spodziewają się, że spadnie on z 62,3 w lipcu do 57,3 proc. w sierpniu).

Ponadto poznamy indeks S&P/CS Composite-20 HPI, który przedstawia zmiany cen mieszkań w 20 największych amerykańskich miastach. Informacją o największym wpływie na inwestorów powinna być jednak podany o 16.00 indeks nastrojów konsumentów. Analitycy prognozują, że będą one minimalnie lepsze niż miesiąc wcześniej.

Dzisiejsza sesja była już tradycyjnie całkowicie podporządkowana rytmowi jaki wyznaczyli jej inwestorzy z Wall Street. Po wczorajszych spadkach

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)