*Znakomity początek notowań na Wall Street nie wywołał entuzjazmu na GPW. Sprawił jednak, że pozytywne nastroje, panujące od rozpoczęcia handlu, udało się utrzymać do samego zakończenia sesji. *
Po nieco lepszych od oczekiwań danych o sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych, mimo że sprzedaż spadła pierwszy raz od 11 miesięcy, w górę poszły kontrakty terminowe na główne amerykańskie indeksy. To pokazuje, jak bardzo spragnieni pozytywnych impulsów są inwestorzy za Oceanem.
Nie bez znaczenia były dla nich także pozytywne wiadomości, które napłynęły z Azji. Zarówno chińska, jak i japońska produkcja przemysłowa była lepsza niż oczekiwał rynek. W efekcie oba parkiety zanotowały dziś bardzo udaną sesję.
Ponad 1-procentowe wzrosty w początkowej fazie notowań na amerykańskich giełdach utrzymały pozytywną atmosferę na rodzimym parkiecie, jednak nie spowodowały fali entuzjazmu wśród chętnych do kupowania akcji.
WIG20 notowania zakończył 0,72 procent powyżej wczorajszego kursu zamknięcia. _ Rzutem na taśmę _ wyprzedził go mWIG40, który ostatecznie finiszował zyskując 0,82 procent. Nieco słabiej poradziły sobie _ maluchy _, jednak także dzięki udanej _ końcówce _ sWIG80 sesję zakończył nad kreską (+0,15 proc.).
Wśród wzrostowych liderów w gronie największych spółek znalazły się GTC, CEZ i PZU. Pierwsza spółka umocniła się o niemal 3 procent, akcje dwóch pozostałych podrożały po ponad 2 procent.
_ Spadkową czołówką _podzielili się trzej przedstawiciele sektora bankowego. Getin stracił ponad 1 proc., BRE Bank niecałe 1 proc., a akcje Banku Handlowego zostały przecenione o 0,3 procent. Dołączyły do nich symbolicznie tracące papiery PGNiG.
GPW: Spadek sprzedaży w USA nie pogorszył nastrojów
Paweł Zawadzki, godzina 15:05
Pierwszy od 11 miesięcy spadek sprzedaży detalicznej w USA nie przestraszył inwestorów. Odczyt okazał się bowiem nieco lepszy od oczekiwań analityków.
W efekcie poprawiła się sytuacja w przypadku notowań kontraktów terminowych na główne amerykańskie indeksy, które obecnie zapowiadają ponad 0,5-proc. wzrosty na otwarciu sesji za Oceanem.
Dane jednak nie wpłynęły znacząco na warszawską giełdę. WIG20 wciąż oscyluje bowiem na 0,6-proc. plusie. Połowę niższe wzrosty obserwujemy w przypadku mWIG40, a na 0,2-proc. minusie znajduje się obecnie wskaźnik spółek małych.
Sprzedaż detaliczna w Stanach Zjednoczonych spadła w maju o 0,2 proc., podczas gdy prognozowano spadek na poziomie 0,3-0,4 procent. Po wyłączeniu samochodów, sprzedaż zgodnie z prognozami wzrosła w ujęciu miesięcznym o 0,3 procent.
GPW: Inwestorzy liczą na pomoc dla Grecji
Łukasz Pałka, godz. 12.40
Nastroje wśród inwestorów są dziś nieco lepsze w nadziei na szybkie wyjaśnienie sprawy pomocy dla Grecji. Mało kto wierzy w to, że kraje strefy euro pozwolą jej zbankrutować.
Ministrowie finansów krajów strefy euro mają zdecydować, co dalej z kwestią pomocy dla pogrążonej w kłopotach finansowych Grecji. Rynki spodziewają się, że euroland nie pozwoli na bankructwo tego kraju. Dlatego na giełdach panują dziś nieco lepsze nastroje niż w ostatnich dniach.
WIG20 zyskuje około 0,4 procent, podobnie jak główny wskaźnik giełdy londyńskiej. Inwestorzy śmiało kupują dziś za to akcje na niemieckim parkiecie, gdzie DAX zyskuje ponad 1,5 procent. Ponad 1-procentowe wzrosty notują też indeksy we Francji i w Hiszpanii.
GPW: Brak zdecydowania wśród inwestorów
Łukasz Pałka, godz. 9.47
Po udanych dla byków sesjach na azjatyckich parkietach również handel w Warszawie rozpoczął się dzisiaj od wzrostów indeksów. Inwestorom brakuje jednak przekonania do kupowania akcji.
WIG20 rośnie o około 0,5 procent. Ponad 1 procent zyskują PZU, CEZ i GTC. Wzrosty innych blue chipów nie przekraczają 1 procenta. Wzrostami rozpoczął się również handel na innych europejskich parkietach, jednak również tam są one dość skromne.
Ważną informacją dla inwestorów będą dzisiaj popołudniowe dane o sprzedaży detalicznej w USA. Od nich w dużej mierze będzie zależało, czy nastroje na giełdzie ulegną choć chwilowej poprawie.
GPW: Brak pretekstu do ruchu w górę
Łukasz Pałka, godz. 6.12
Początek zapisów na akcje Jastrzębskiej Spółki Węglowej, debiut spółki Enel-Med, najnowsze dane o sprzedaży detalicznej w USA. Na te wydarzenia będą dziś zwracać uwagę inwestorzy. Sesja zapowiada się raczej spokojnie.
Po dość nudnym poniedziałku dzisiejszy handel na warszawskiej giełdzie zapewne nie będzie znacznie bardziej emocjonujący. Z jednej strony inwestorzy szukają pretekstu do mocniejszego odbicia, z drugiej - doniesienia ze strefy euro i USA nie napawają optymizmem. Dopóki nie pojawi się wyraźny sygnał po jednej bądź drugiej stronie, czeka nas męczący brak zmienności indeksów.
W takiej sytuacji można spodziewać się, że tym większym zainteresowaniem wśród drobnych graczy będą cieszyły się akcje kopalni JSW. Dzisiaj rozpoczynają się zapisy.
Każdy inwestor może złożyć zlecenie na zakup papierów za maksymalną kwotę w wysokości 10.950 złotych. Cena maksymalna w wysokości 146 złotych za akcję wydaje się dość atrakcyjna, co oznacza, że liczba zapisów przekroczy liczbę oferowanych akcji, co doprowadzi do redukcji. Jak w przypadku poprzednich prywatyzacji inwestorzy będą zapewne mogli liczyć na kilkusetzłotowy zysk na debiucie.
Dzisiaj na warszawskim parkiecie zadebiutuje za to spółka medyczna Enel-Med. Zainteresowanie jej akcjami było spore, bo redukcja zleceń przekroczyła 20 procent. Jeżeli sytuacja na rynku się znacznie nie pogorszy można więc oczekiwać udanego debiutu.
Inwestorzy podejmując decyzje spoglądają jednak przede wszystkim na rynek w USA. A tam po kilku tygodniach spadków, głównym indeksom nie udało się wczoraj ich wyraźnie odreagować. Powodem jest między innymi wciąż napięta sytuacja w strefie euro oraz niepewność co do kontynuacji programu wykupu obligacji w USA. To wyraźnie nie sprzyja bykom. Być może impulsem do chociaż chwilowego odbicia będą dzisiejsze informacje o sprzedaży detalicznej w USA. Prognozy mówią o jej spadku, dlatego każda informacja lepsza od oczekiwań analityków będzie sprzyjać kupującym akcje.