Amerykańscy inwestorzy środowe notowania rozpoczęli od realizacji zysków po kilku dniach nieprzerwanych wzrostów. W miarę upływu czasu inicjatywę przejęły jednak byki. Słabe dane napływające cały wczorajszy dzień z amerykańskiej gospodarki nie stanowiły tym razem pokusy do pozbywania się akcji prowadząc do głębszej przeceny. Główne wskaźniki wspinały się praktycznie całą sesję by zakończyć dzień 3 - 3,5 proc. nad kreską.
Imponującymi wzrostami mogły zwłaszcza się pochwalić te spółki, o których ostatnio mówiło się najwięcej - Citigroup oraz koncerny General Motors oraz Ford. Najwyraźniej inwestorzy założyli optymistyczny wariant co do ich najbliższej przyszłości. Ich kursy wyraźnie odbiły.
Z powodu Dnia Dziękczynienia, amerykańskie rynki i giełdy są dziś zamknięte. Dla naszego rynku akcji może to oznaczać względny spokój z uwagi na brak danych z amerykańskiego rynku akcji oraz gospodarki. Popyt w Warszawie wspierany przez europejskie giełdy ma szansę podciągnąć nasze indeksy.
Nasz rynek akcji ma za sobą cztery z rzędu wzrostowe i widać wyraźnie, że dynamika wzrostów nieco słabnie. To może stwarzać pewne ryzyko niespełnienia się wzrostowego scenariusza. Należy cały czas zdawać sobie sprawę, że nasz rynek potrafi zaskakiwać nawet w najmniej oczekiwanych chwilach.