GPW: Brak przekonania inwestorów. Sesja zakończyła się...

WIG20 zamknął się na poziomie 0,65 procent wyższym niż wczoraj. MWIG40 spadł 0,69 procenta, z kolei _ maluchom _ z sWIG80 udało się wyjść nad kreskę.

Zobacz zachowanie polskich indeksów na dzisiejszej sesji

Według danych rządowych USA ilość zapasów ropy naftowej spadła, z kolei destylatów i benzyny wzrosła. Na tą wiadomość ceny kontraktów na ropę gatunku Crude, błyskawicznie staniały. Teraz kosztuje 88,5 dolara za baryłkę. Na giełdzie za Oceanem brak jednak dużego entuzjazmu - S&P rośnie tylko 0,2 procenta.

Dużo lepiej sytuacja wyglądała na Starym Kontynencie. DAX pod koniec sesji zyskuje blisko 3,5 procenta, CAC40 1,87 proc., natomiast FTSE250 rośnie niemal 1 procent. Zachodnie indeksy uwzględniły w spadkach w poprzednich dniach obniżki ratingu francuskich banków.

W przypadku WIG20 zamknięcie nie przyniosło znacznych przetasowań. Najlepszą spółką pozostała Bogdanka (4,08 proc.), a najgorszą PBG (5,19 proc.). Bardzo nieudaną sesję zaliczyli wielbiciele spółek Romana Karkosika - Boryszew potaniał aż 13,33 procenta. Obroty wyniosły 840 milionów złotych.

Artur Nawrocki, godz. 17.35

WIG20 zyskuje niemal 1 procent. Niestety optymizmu panujące wśród dużych spółek nie podzielają gracze inwestujący w małe i średnie przedsiębiorstwa. MWIG40 i sWIG80 znajdują się po kreską.

Dobre otwarcie sesji za Oceanem zapowiadały wcześniej kontrakty terminowe na S&P500, które były na przyzwoitych plusach. Bardzo dobrze radzą sobie giełdy na zachodzie, w szczególności Deutche Boerse. Główny indeks odzwierciedlający zachowanie niemieckich spółek zyskuje 2,02 procenta.

Na polskiej giełdzie bardzo dobrze radzi sobie Bogdanka (3 proc.) oraz Bank Handlowy (4,7 proc.). PBG przyzwyczaiło już inwestorów, tym że traci najwięcej. Papiery spółki budowlanej nie cieszą się popularnością wśród inwestorów.

Paweł Zawadzki, godzina 11:42

Indeks największych spółek aktualnie rośnie o około 0,5 procent. Tracą natomiast indeksy spółek średnich i małych.

Zobacz notowania WIG20 na żywo

O 11-tej okazało się, że produkcja przemysłowa w strefie euro wzrosła w lipcu o 1 procent. To mniej niż oczekiwali analitycy, którzy spodziewali się wzrostu na poziomie 1,3 procent. Na niekorzyść kupujących działa także fakt, że w dół zrewidowane zostały dane z miesiąca poprzedniego.

Na pozycję samotnego lidera w gronie największych spółek wyszedł Bank Handlowy. Jego akcje drożeją o ponad 3 procent. Nie zmienił się natomiast lider spadków. Tę niechlubną pozycję, z około 4-proc. stratą wciąż okupuje PBG. Zmiany kursów blue chipów nie odzwierciedlają jednak zachowania inwestorów na szerokim rynku, gdzie około dwa razy więcej jest spółek taniejących niż drożejących.

Paweł Zawadzki, godzina 9:18

WIG20 wystartował około 1-proc. spadkiem, obecnie sytuacja się poprawia. Poniżej wczorajszych zamknięć notowania rozpoczęły także mWIG40 i sWIG80.

Wiadomością początkowej fazy notowań jest obniżenie wiarygodności kredytowej dla Credit Agricole i Societe Generale. Cięcie ratingu dla drugiego i trzeciego pod względem aktywów banku we Francji było oczekiwane przez rynki, zatem wpływ wiadomości może być krótkotrwały.

Nie najlepiej wypadła dziś większość parkietów azjatyckich. Ponad 1-proc. spadek głównego indeksu giełdy w Tokio to po części także efekt gorszych od oczekiwań danych o produkcji przemysłowej. Zrewidowany wskaźnik wzrósł o 0,4 proc., podczas gdy analitycy spodziewali się jego wzrostu o 0,6 procent.

W WIG20 rosnącymi cenami akcji może pochwalić się tylko pięć spółek. Wzrosty są jednak symboliczne. Najlepiej radzące sobie Bank Handlowy i Bogdanka idą w górę o niecałe 1 procent. Liderem spadków wciąż pozostaje PBG. Na kilkanaście minut po rozpoczęciu sesji akcje spółki tanieją bowiem o ponad 4 procent.

Paweł Zawadzki, godzina 6:00

Wczorajsza sesja na światowych giełdach była kolejną w tym tygodniu, która przebiegała pod nieobecność istotnych danych makro. Ponownie zatem rynkami rządziły deklaracje polityków i spekulacje wokół przyszłości strefy euro.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel uspokajała sugerując, że nie dopuści do niekontrolowanego bankructwa Grecji, a Włochom, choć na mocno niepokojących warunkach, udało się sprzedać warte niemal 6,5 mld euro obligacje.

W takich warunkach amerykańskie indeksy, podobnie zresztą jak wcześniej europejskie, kilkukrotnie zmieniały kierunek ruchu. Ostatecznie wszystkie zakończyły nad kreską, zyskując od 0,4 do niemal 1,5 procent.

Zobacz wczorajsze notowania amerykańskich indeksów

To dobry sygnał - pokazuje bowiem, że chętni do kupowania akcji nie chcą składać broni i uaktywniają się w pobliżu ważnych poziomów (1120-1150 pkt dla S&P500 i 10.700-10.900 pkt dla DJIA). Z drugiej strony nieco niepokoić może skala odbicia - bliskość tegorocznych minimów _ powinna _ zachęcać do większych zakupów.

Jest to bardziej widoczne w przypadku WIG20, który w poniedziałek wyznaczył nowe tegoroczne minimum w kursach zamknięcia, a podczas wczorajszej próby odreagowania zabrakło mu sił nawet na pokonanie poziomu 2200 pkt. Tym bardziej warto obserwować istotne wsparcie, które dla WIG20 znajduje się w okolicach 2120-2150 punktów.

Bądź na bieżąco: *
Zobacz* kalendarium wydarzeń gospodarczych na świecie
Dziś inwestorzy w końcu otrzymają do ręki konkretne argumenty, bowiem po dwóch dniach posuchy całkiem obszerny jest kalendarz publikacji makro. Z Europy poznamy stopę bezrobocia w Wielkiej Brytanii (10:30) oraz produkcję przemysłową w strefie euro (11:00).

Kluczowe będą już tradycyjnie dane ze Stanów Zjednoczonych. O 14:30 na rynki napłyną informacje o sprzedaży detalicznej i inflacji producentów, a jeszcze przed zamknięciem sesji w Warszawie poznamy dane o zapasach niesprzedanych towarów. Emocji zabraknąć zatem nie powinno.

Szczególnie, że dziś do Aten ponownie wyruszają przedstawiciele EBC,MFW i KE. To od nich ma zależeć najbliższa transza pomocy finansowej dla Grecji. Wczorajsze słowa Angeli Merkel oraz zapowiedź telekonferencji z udziałem szefów Niemiec, Francji i Grecji, zwiększają szanse na to, że Hellada pomoc otrzyma na czas. Zbliża się także posiedzenie Fedu, a wraz z nim będzie rosła liczba chętnych do zagrania pod decyzje kierowanego przez Bena Bernanke banku centralnego.

Warto jednak trzymać rękę na pulsie - ryzyko inwestycji w akcje wciąż jest bardzo duże, a ewentualne negatywne sygnały (np. obniżka ratingu dla Włoch, czy posiadających greckie obligacje francuskich banków lub co gorsze - wiadomości nieoczekiwane) mogą zmusić indeksy do przetestowania znajdujących się blisko wsparć. Ich przebicie byłoby już bardzo złą wiadomością dla posiadaczy akcji.