*Dzień wygasania serii kontraktów terminowych zgodnie z oczekiwaniami przyniósł sporą zmienność. Początkowo sesja nie zapowiadała się optymistycznie - jednak spotkanie głów państwa Francji i Niemiec zapowiedziała kolejny pakiet pomocowy dla Grecji, co wsparło indeksy na GPW i w Europie. *
WIG20 zamknął się 0,57-procentowym wzrostem . Indeks średnich spółek mWIG40 zyskał 0,41 proc., natomiast sWIG80 znalazł się lekko na plusie. Najbardziej zyskującym w piątek blue chipem było PBG, z kolei najwięcej spadły papiery KGHM. Obroty wyniosły niemal 2 miliardy złotych.
Opublikowane dzisiaj wskaźniki makroekonomiczne nie wpłynęły znacznie na zachowanie inwestorów. W Polsce blisko oczekiwań znalazł się odczyt produkcji przemysłowej. W USA dwa wskaźniki wyprzedzające dały przeciwne sygnały. Indeks nastrojów Michigan okazał się gorszy od oczekiwań, z kolei Conference Board stworzony z kilku współczynników pozytywnie zaskoczył analityków.* *
Zapisy na JSW rozpoczęte
Już w poniedziałek poznaliśmy cenę emisyjną JSW, która wyniosła 146 złotych. Cena okazała się zaskoczeniem, ponieważ parę dni wcześniej nieoficjalnie mówiło się o cenie 156 złotych. Od wtorku będzie można się zapisywać na papiery węglowej spółki.
Zdecydowana większość analityków jest zdania, że ta oferta jest atrakcyjna- przynajmniej krótkoterminowo. Ostrzegają, że w trzymanie papierów w dłuższym terminie jest narażone na ryzyko - choćby koniec surowcowej hossy.
Zamieszki w Grecji
Greccy obywatele sprzeciwiają się reformom oszczędnościowym propagowanym przez socjalistyczny rząd, na którego czele stoi premier Jeorjos Papandreu. Taki obrót sprawy przybliża wizję bankructwa kraju z półwyspu bałkańskiego - rentowność dziesięcioletnich obligacji osiągnęła rekordową wartość 18 procent.
Program oszczędnościowy greckiego rządu przewiduje oszczędności w wysokości 28,4 mld euro do 2015 r. Tylko w bieżącym roku cięcia przyniosą skarbowi państwa łącznie 6,4 mld euro. Dodatkowe wpływy z podatków mają zapewnić 22 mld euro w latach 2012-2015.
Słabe dane makro w USA
Dane makroekonomiczne w Stanach Zjednoczonych nie zachwyciły inwestorów.O ile nie można mieć większych zastrzeżeń do ważniejszych, oficjalnych danych takich jak inflacja producencka czy produkcja przemysłowa - to zawiodły wskaźniki wyprzedzające.
Słabo wypadł indeks NY Empire State. Analitycy spodziewali się wartości na poziomie 12,5, natomiast realna wartość wyniosła -7,79 punktu. Podobny wskaźnik z Filadelfii również zawiódł, osiągając wartość -7,7 pkt., co rozminęło się z konsensusem analitycznym który wyniósł 6,9 punktu.
Indeksom w USA nie pomogło także publiczne wystąpienie szefa Fed - Bena Bernanke. Przewodniczący Rezerwy Federalnej nie wspomniał o oczekiwanej trzeciej edycji programu _ luzowania ilościowego - _QE3.
Frank najmocniejszy w historii
W czwartek serca mocniej zabiły posiadaczom kredytów denominowanych we frankach.Szwajcarska waluta w stosunku do polskiego złotego osiągnęła historyczne maksimum, wyznaczone na poziomie 3.3370. Była to reakcja na wydarzenia światowe oraz wypowiedzi władz monetarnych Szwajcarii wykluczające interwencje walutowe.
Jak zachowywał się w czwartek kurs pary CHF/PLN ( http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=16-06-2011 6:05&de=16-06-2011 23:55&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=CHFPLN&w=460&h=250&cm=0&rl=1 )
Ostatnie wieści dotyczące przyznaniu kolejnej transzy pakietu pomocowego dla Grecji ustabilizowały kurs franka. Szwajcarska waluta ma jednak potencjał do dalszego wzrostu.