Wczorajsza sesja zakończyła się silnym wzrostem indeksów. Od otwarcia ton wydarzeniom na rynku nadawali kupujący, a zamknięcia nastąpiły w rejonie dziennych maksimów, co zapewnia pozytywną wymowę sesji.
WIG-20 zdołał pokonać opór wynikający z ostatniego lokalnego maksimum jak również górnego ograniczenia luki bessy w przedziale 2915-6 pkt. Kupującym również udało się powrócić do kanału spadkowego z którego wcześniej nastąpiło wybicie w dół. Aktualnie najbliższy potencjalny poziom docelowy dla indeksu znajduje się na 2970 pkt. wynikający z 50% zniesienia całego spadku jak również z równości fal wzrostowych w obrębie odreagowania od 2781 pkt.
Ewentualne pokonanie tego poziomu będzie sugerowało test zakresu 3010-15 pkt., gdzie znajduje się kolejna linia trendu spadkowego jak i 61,8% zniesienia spadku. Mając na względzie impulsowy charakter spadku z 3158 do 2781 pkt. uważam, że obserwowany wzrost stanowi naturalną korektę po której spodziewam się kolejnych fal spadkowych poniżej minimów na 2781 i 2669 pkt. Najbliższe wsparcie znajduje się na 2926 pkt., a jego przebicie będzie sugerowało test 2891 lub też 2859 pkt. Spadek poniżej tego ostatniego poziomu będzie miał negatywny wydźwięk i będzie potwierdzał domniemanie korekcyjnego charakteru wcześniejszego wzrostu. W takim wypadku należałoby się liczyć z ruchem poniżej ostatniego dna na 2781 pkt.
Dzisiejsza sesja zapowiada się na ważną, bowiem większość indeksów (głównych) GPW zdołała dotrzeć w rejon istotnych poziomów oporu wynikających z linii trendów spadkowych czy też średnich kroczących, które powstrzymały wcześniejsze zwyżki w połowie lutego. Pytaniem pozostaje, czy silne zwyżki w USA będą w stanie dopomóc kupującym w skutecznym ataku na bariery czy też polski rynek jest teraz tak trochę z przodu i tą wcześniejszą siłą zdołał zdyskontować.
