Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Maciej Rynkiewicz
|

GPW: Dane z USA są dziś w centrum uwagi

0
Podziel się:

Przeczytaj w komentarzu Money.pl, co się dzieje na GPW w Warszawie.

 Maciej Rynkiewicz , analityk Money.pl
  
Analityk rynków finansowych i procesów zachodzących w gospodarce. Stawia na chłodną analizę fundamentalną, jednak nie ignoruje emocji tłumu. Gorący zwolennik komentowania zdarzeń ekonomicznych za pomocą liczb.
Maciej Rynkiewicz , analityk Money.pl Analityk rynków finansowych i procesów zachodzących w gospodarce. Stawia na chłodną analizę fundamentalną, jednak nie ignoruje emocji tłumu. Gorący zwolennik komentowania zdarzeń ekonomicznych za pomocą liczb.

Indeks polskich blue chipów po godzinie od startu notowań wyszedł na plus. WIG20 liczy sobie teraz 2289 punktów.

Nieco lepsze nastroje powróciły też na europejskie parkiety. Niemiecki DAX traci teraz 0,2 proc., a francuski CAC40 0,15 proc.

Wśród polskich spółek, najwięcej od rana zyskują walory Banku Handlowego oraz TVN, odpowiednio około 1,8 oraz 1,6 proc. Nie jest to udany dzień dla akcjonariuszy GTC oraz KGHM-u, którzy tracą odpowiednio około 2,2 i 1,1 proc.

Wykres najważniejszych indeksów na GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Inwestorzy czekają na ważne dane z amerykańskiego rynku pracy. Bureau of Labor Statistics o godz. 14:30 opublikuje stopę bezrobocia, zmianę zatrudnienia w sektorze prywatnym i pozarolniczym za czerwiec. Szacunki ekonomistów mówią, że stopa bezrobocia od maja się nie zmieni i wyniesie 8,2 proc.

GPW: Dwie spółki z WIG20 mają od rana spore problemy

Maciej Rynkiewicz, godz. 9:20

Na starcie sesji indeks giełdowy WIG20 zyskał symboliczne 0,1 proc. i dobił do poziomu 2288 punktów. Od tego czasu nieznacznie traci.

Polskie indeksy są tym samym w środku europejskiej stawki. Najważniejsze grupy spółek na Starym Kontynencie od rana nieznacznie tracą, niemiecki DAX skurczył się o ponad 0,3 proc., z kolei francuski CAC40 o 0,2 proc.

Oto notowania WIG20 na dzisiejszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

W czołówce dzisiejszych wzrostów w Polsce są dziś między innymi papiery Synthosu. Jednak zarząd Puław wczoraj późnym wieczorem negatywnie ocenił jej wezwanie do sprzedaży. Firma z WIG20 miałaby zagrozić planom rozwoju zakładów azotowych i w efekcie firma rekomenduje akcjonariuszom, żeby nie składali zapisów na sprzedaż akcji.

Sporo dziś dzieje się też wokół Jastrzębskiej Spółki węglowej, rano zaczął się tam strajk ostrzegawyczy organizowany przez związki zawodowe. Ich przedstawiciele zapowiedzieli, że pracownicy zatrzymają pracę na dwie godziny na każdej z czterech dzisiejszych zmian. Dziś mija rok od debiutu JSW na giełdzie.

Szef EBC bardzo zawiódł. Jego akcja nikomu nie pomoże

Maciej Rynkiewicz, godz. 23:00

Europejski Bank Centralny zorganizuje operacje na rynku międzybankowym - polegające na zakupie bądź sprzedaży papierów wartościowych z oprocentowaniem 0,75 procent. Ten niski procent ma pomóc bankom w utrzymaniu płynności. Jednocześnie instytucje, które będą chciały ulokować środki w EBC - tym samym ograniczając akcję kredytową na rynku, nie dostaną ani eurogrosza. Oprocentowanie ich lokat wyniesie zero. Oto cały sposób Mario Draghi'ego na walkę z kryzysem w strefie euro?

Szef banku centralnego strefy euro na czwartkowej konferencji w Frankfurcie podkreślił, że zaczynają sprawdzać się pewne _ najczarniejsze scenariusze _, a wzrost ekonomiczny w całym regionie będzie _ bardzo słaby _.

Dlatego Draghi jeszcze bardziej obniżył koszt pieniądza w strefie. Z kolei zmniejszając stopę depozytową do zera chce zmusić banki, aby nie przelewały swoich nadwyżek na superbezpieczne konta w banku centralnym, tylko przeznaczały je na bardziej ryzykowne operacje.

Stopy procentowe EBC [proc.]
data stopa depozytowa stopa referencyjna
Źródło: Money.pl na podstawie EBC
2012, 11 lutego 0 0,75
2011, 14 grudnia 0,25 1
2011, 9 listopada 0,5 1,25
2011, 13 lipca 0,75 1,5
2011, 13 kwietnia 0,5 1,25
2009, 13 maja 0,25 1
2009, 9 kwietnia 0,25 1,25
2009, 11 marca 0,5 1,5
2009, 21 stycznia 1 2
2008, 10 grudnia 2 2,5
2008, 12 listopada 2,75 3,25
2008, 15 października 3,25 3,75

Chodzi tu przede wszystkim o kupowanie obligacji zadłużonych państw ze strefy euro, lub zwiększenie akcji kredytowej dla przedsiębiorców i osób prywatnych.

Poluzowanie polityki monetarnej to dobra wiadomość dla inwestorów, którzy liczą na wzrost cen akcji. Dlaczego więc - oprócz giełdy w Warszawie - największe indeksy na parkietach w Europie zareagowały spadkami? Niemiecki DAX stracił w czwartek 0,45 proc., a francuski CAC40 1,17 proc.

Notowania najważniejszych indeksów w Europie Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Inwestorzy najprawdopodobniej liczyli na coś więcej. Europejski Bank Centralny skalą swojej interwencji nawet nie zbliżył się do czwartkowej reakcji Bank of England, który przeznaczył na QE, czyli program skupu rządowych aktywów, dodatkowe 50 miliardów funtów. Z drugiej zaś strony rynki stwierdziły, że wszem i wobec prognozowana obniżka stóp nie zda egzaminu.

Dlaczego luzowanie polityki monetarnej EBC nie zadziała? Czy akcje będą w najbliższym czasie spadać?

Trzy argumenty za spadkami Money.pl przedstawia trzy argumenty przeciwko i za spadkami na światowych giełdach. Najpierw oczekiwania pesymistów:

1. Draghi straci swoją moc, a dług i tak będzie spadał

Banki komercyjne w strefie euro mniej chętnie przeleją pieniądze na konta EBC, ale i tak nie przeznaczą ich na zakup obligacji krajów z grupy PIIGS ani akcję kredytową. Instytucje mają papierów dłużnych już w nadmiarze i raczej nie będą skłonne, żeby jeszcze zwiększać pozycje.

Wystarczy spojrzeć na skok rentowności włoskich i hiszpańskich papierów wartościowych tuż po konferencji szefa EBC. _ Dziesięciolatki _ z Rzymu niebezpiecznie zbliżyły się do granicy 6 procent, z kolei rentowność walorów skarbu Hiszpanii wahała się wokół poziomu 6,8 proc.

Z kolei akcja kredytowa będzie utrudniona przez rosnący udział złych długów, które najprawdopodobniej nigdy nie wrócą do wierzycieli. Ma to związek ze spadającą dynamiką PKB oraz rosnącym bezrobociem._ _

_ _

Źródło: Money.pl na podstawie Eurostat, dane w procentach

Tylko w Hiszpanii odsetek osób pozostających bez pracy przekroczył 21 procent, a wśród ludzi młodych ponad 50 procent. Wszystko to spowodowało już co czwarta pożyczka nie jest spłacana w terminie.

2. Gospodarka w strefie euro zwalnia. A raczej jest na hamulcu ręcznym

Prognozy wzrostu PKB dla strefy euro mówią dosyć jednoznacznie - gospodarka w 2012 roku stanie w miejscu. Eurostat szacuje dla wszystkich 27 krajów Unii Europejskiej , że produkt krajowy brutto średnio nie zmieni się wcale. Z kolei w 15 krajach ze wspólną walutą skurczy się o 0,2 procent.

Przewidywania Eurostatu potwierdzają wyprzedające wskaźniki koniunktury. Indeksy PMI, które pokazują aktywność sektora przemysłowego, od kilku miesięcy systematycznie spadają. Ostatni odczyt za czerwiec w Niemczech wyniósł 45 punktów, w Wielkiej Brytanii 48,6 punktu, we Francji 45,2 punktu, a dla całej strefy euro 45,1.

Każdy wynik poniżej progu 50 punktów sugeruje, że przemysł w najbliższym czasie będzie się kurczył. Podobnie jest dla sektora usług. Oprócz Wielkiej Brytanii, w której wskaźnik wyniósł 51,3, we wszystkich wymienionych krajach wynik zamknął się poniżej 50 punktów.

3. W Polsce też niewesoło. W dodatku rząd planuje prywatyzować

Choć Eurostat dla nas przewiduje wzrost PKB o 2,7 proc, jednak kiepska koniunktura w Europie w końcu odbije się na krajowej gospodarce. Tylko do Niemiec, Polska eksportuje towary o wartości ponad 35 miliardów złotych. Z kolei wystarczy wspomnieć, że wymieniany wcześniej indeks PMI dla przemysłu już wynosi 48 punktów.

Giełdowych inwestorów martwią też najbliższe plany Skarbu Państwa. Minister Mikołaj Budzanowski zapowiedział niedawno, że lada chwila zechce sprzedać akcje PKO BP lub PZU. Plany prywatyzacyjne Skarbu nie są tajemnicą, jednak tylko słowa urzędnika wystarczyły, żeby ceny spółek poszły o około 2,5 proc. w dół.

Dodatkowo giełda w Warszawie wciąż cierpi na brak zagranicznego kapitału, co też może być efektem planów prywatyzacyjnych. Najwięksi inwestorzy nie kupują teraz akcji największych państwowych spółek - których w WIG20 jest przecież bez liku - tylko czekają na ostateczną ofertę skarbu. Wtedy będą je mogli kupić nawet 10 procent taniej.

Trzy argumenty za wzrostami Wydaje się jednak, że wszystkie te czynniki nie będą w najbliższej przyszłości powodowały spadków, a co najwyżej hamowały wzrosty - prognozy są bowiem od miesięcy dobrze znane i obecne ceny już je uwzględniają.

Notowania najważniejszych indeksów w Europie w czerwcu Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

W dodatku jest szansa, że to właśnie na krajowym rynku akcji zwyżka będzie najsilniejsza. Udowodnił to czerwiec, w którym WIG20 zyskał znacznie więcej, niż najważniejsze indeksy na Zachodzie.

1. Z długiem wszystko w porządku

Dane z gospodarki co prawda nie są najlepsze, jednak Ministerstwo Finansów wręcz wzorowo radzi sobie ze zmniejszaniem deficytu budżetowego. Rząd sfinansował już około 80 proc. całorocznych potrzeb pożyczkowych budżetu państwa. Posiada teraz środki złotowe i walutowe o wartości około 54 mld złotych.

W dodatku w całym drugim półroczu Ministerstwo Finansów pozyska z przetargów mniej środków, niż wypłaci ich z tytułu wykupu i obsługi krajowych papierów skarbowych_ , _podał resort. Z kolei już w tym miesiącu, resort zaplanował tylko jeden przetarg obligacji. 19 czerwca Rostowski pożyczy od 2 do maksymalnie 5 miliardów złotych.

Dzięki temu, rosną ceny naszych obligacji, co przekłada się na spadającą rentowność. Innymi słowy, nasz kraj może pożyczać pieniądze coraz taniej. Polskie _ dziesięciolatki dają teraz kupon w wysokości około 5,1 proc., który jest najniższy od blisko pięciu lat. To z pewnością w najbliższym czasie skupi uwagę większych graczy za granicą. _

2. Jest z czego spadać, ale opory są mocne

Potencjał do wzrostów na giełdzie w Warszawie jest całkiem spory, w dodatku kurs WIG20 ma _ pod sobą _ dwa bardzo mocne poziomy wsparcia. Najbliższy leży na granicy 2200 punktów, z kolei ten mocniejszy na linii 2000 punktów.

Oto notowania WIG20 w ciągu ostatnich 12 miesięcy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

W ciągu ostatnich 12 miesięcy wykres WIG20 porusza się w wręcz książkowym trendzie bocznym, przyjmując wartości z przedziału od 2000 do 2400 punktów. Do poziomu oporu gracze podchodzili już trzykrotnie i wszystko wskazuje, że lada dzień podejdą po raz czwarty.

Zdaniem zwolenników analizy technicznej, jeśli gracze w końcu pokonają ten próg, dotychczasowy opór stanie się wsparciem, czyli linia 2400 punktów przejmie rolę obecnego pułapu 2 tysięcy punktów. Wtedy następnym silnym poziomem oporu stanie się linia 2800 punktów. Szanse są tym razem nieco większe, niż w lutym.

3. Prawie wszyscy się już dogadali. Będzie sztama?

Wszystko dzięki sytuacji w strefie euro. W lutym giełdowi inwestorzy nie wiedzieli prawie nic. Grecka koalicja rządząca porozumiała się wtedy w sprawie dalszych oszczędności, które były warunkiem otrzymania 130 miliardów euro pomocy. Ministrowie finansów strefy euro uznali jednak, że samo porozumienie to za mało, by dać zielone światło dla nowego programu ratunkowego. Inwestorzy byli w zupełnym potrzasku, poza tym czekali na nadchodzące wybory do parlamentu.

Z kolei w przypadku Hiszpanii, w lutym ruszały reformy tamtejszego systemu bankowego. Rząd wyznaczył między innymi pensje prezesom i dyrektorom banków, którym wcześniej pomogło państwo.Giełdowi gracze wiedzieli tylko tyle, że instytucje finansowe w Madrycie będą miały ogromny kłopot. Problem w tym, że nie wiedzieli jak duży.

Dziś sytuacja się wyklarowała. Grecja wybrała nowy rząd i powoli zaczyna wprowadzanie nowych reform. Z drugiej strony problemem wciąż jest Hiszpania, jednak giełdowi gracze znają już skalę problemu. Tymczasem ostatni szczyt Unii Europejskiej pokazał, że politycy zaczynają mówić jednym głosem. Nie jest to głos wyjątkowo mocny i stanowczy, jednak chyba w końcu wspólny.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)