Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: Dane z zagranicy zdołowały WIG20

0
Podziel się:
GPW: Dane z zagranicy zdołowały WIG20

Łukasz Pałka, godz. 17.

*Dzisiejsza sesja na warszawskiej giełdzie zapewne byłaby równie nudna jak wczoraj. Gdyby nie dane z Niemiec i USA, które wyraźnie zachęciły inwestorów do sprzedaży akcji zwłaszcza w drugiej części dnia. *

W rezultacie główne indeksy naszego parkietu zakończyły dzień na sporych minusach.

Impulsem do spadków okazały się dzisiaj najpierw złe informacje, które napłynęły do nas z gospodarki niemieckiej. Gdy wszyscy spodziewali się wzrostu produkcji przemysłowej, ta okazała się znacznie gorsza od oczekiwań. Potem obniżenie ratingu Grecji, słabe otwarcie notowań giełdowych za oceanem i gorsze nastroje konsumentów w Stanach Zjednoczonych. Nie milkną wreszcie echa kłopotów finansowych Dubaju.

To wszystko spowodowało, że inwestorzy w całej Europie nie byli dzisiaj skorzy do większych zakupów akcji i jak na razie nic nie wskazuje na to, by sytuacja miała się znacząco poprawić.

Wśród blue chipów przecena ominęła dzisiaj tylko Cyfrowy Polsat, który zdołał utrzymać swój wynik na plusie. Inne spółki traciły. Najmocniej GTC, który poleciał w dół aż o 4,7 proc. Słabo spisało się także PGNiG, które zakończyło sesję ze stratą sięgającą 3,7 proc.

Łukasz Pałka, godz. 16.

Po kiepskim otwarciu notowań na nowojorskiej giełdzie indeks WIG20 jeszcze bardziej poszedł w dół. Wśród blue chipów zyskuje tylko Cyfrowy Polsat.

Główne indeksy na nowojorskiej giełdzie rozpoczęły dzisiejsze notowania na minusach. Tracą ponad 1 proc. wobec wczorajszego zamknięcia. Takie otwarcie również w Polsce sprzyja sprzedającym, tym bardziej że dzisiejszy dzień nie obfitował w dane makro, które mogłyby poprawić nastroje.

Liderem wśród największych spółek notowanych w WIG20 jest przez cały dzień Cyfrowy Polsat. Najmocniej tracą w tej chwili na wartości akcje GTC oraz Agory.

Łukasz Pałka, godz. 13.35

Pogorszenie nastrojów na parkietach. Na minusach są wszystkie główne indeksy europejskich giełd. WIG20 traci ponad 1,5 proc.

Impulsem do większych spadków stały się m.in. złe informacje z niemieckiej gospodarki. W październiku nasi zachodni sąsiedzi odnotowali spadek produkcji przemysłowej o 1,8 proc. m/m.

WIG20 podąża za innymi głównymi indeksami Europy. Wskaźniki w Wielkiej Brytanii i Niemczech tracą po około 1,6 proc. wobec wczorajszego zamknięcia.

Łukasz Pałka, godz. 12.15

O godzinie 12.15 na warszawskiej giełdzie wciąż brakuje impulsów do znacznych wzrostów. Główne indeksy cały czas utrzymują się na niewielkich minusach.

Wśród blue chipów prawie 3 proc. zyskuje tylko Cyfrowy Polsat. Z kolei PKN Orlen idzie w górę o ponad 1 proc. Spadki o prawie 2 proc. zaliczają z kolei spółki GTC i TPSA. Liderem sesji jest w tej chwili Techmex. Po informacjach o tym, że spółka nie zamierza poddać się likwidacji, jej kurs idzie w górę o ponad 15 proc.

Godzina 09:30, Paweł Zawadzki

Po lekko spadkowych sesjach w USA oraz Japonii warszawski parkiet otworzył się na minusie. Po kilkunastu minutach odrobił jednak straty i aktualnie oscyluje w okolicach wczorajszego zamknięcia.

Rozpoczęcie sesji na większości europejskich parkietów wygląda bardzo podobnie. Ich główne indeksy niewiele tracą lub znajdują się na poziomie zamknięcia wczorajszych notowań.

Spośród największych spółek najlepiej radzą sobie Cyfrowy Polsat (+1,4 proc.) oraz CEZ (+0,8 proc.). Cena akcji największej czeskiej grupy energetycznej rośnie w konsekwencji podwyższenia rekomendacji przez analityków Macquarie. Najbardziej zniżkującymi spółkami w indeksie WIG20 są aktualnie Agora i Lotos, które tracą odpowiednio 1,57 i 1,4 procent.

Na szerokim rynku bardzo dobrze wyglądają walory Centrozapu oraz Pagedu, które zwyżkują odpowiednio o 7 i 6 procent. Pierwsza ze spółek wczoraj poinformował o znacznym wzroście przychodów w listopadzie. Paged z kolei podniósł prognozę zysku netto na 2009 rok.

GPW: Kolejny test dla byków

Godzina 06:01, Marek Knitter

Początek sesji może przynieść kontynuację wczorajszych spadków. Słaba sesja w USA nie pozostawia nadziei na większe odbicie w górę.

Ben Bernanke ostudził wczoraj zapał inwestorów. Jego zdaniem w przyszłym roku gospodarka będzie nadal się rozwijać, ale pozostawił cień wątpliwości na ile będzie to trwały wzrost. Oliwy do ognia dolał mówiąc, że _ sytuacja na rynku pracy będzie nadal napięta i aby powrócić do stanu normalnego będzie potrzebować pięć czy sześć lat _. Efekt dla ryku akcji był bardzo łatwy do przewidzenia.

Giełdy w USA rozpoczęły sesję stosunkowo pomyślnie. Przez jakiś czas utrzymywały się nawet w miarę dobre nastroje. Jednak analiza wypowiedzi Bena Bernanke nie pozostawiła złudzeń i inwestorzy postanowili zamknąć część inwestycji. W reakcji na wystąpienie szefa Fed-u w Waszyngtonie również dolar tracił na wartości, a zyskiwało natomiast złoto.

Ostatecznie indeks S&P 500 stracił 0,25 proc., a technologiczny Nasdaq zmniejszył swoją wartość o 0,22 proc. Jedynie Dow Jones zanotował symboliczny wzrost 0,01 proc.
Pod koniec sesji indeksy w USA próbowały odrobić straty. Efekt był raczej mizerny. Daje to jednak bykom szansę na ewentualną poprawę w ciągu dnia. Na ile będzie on trwały to przekonamy się po otwarciu rynków w Stanach Zjednoczonych.

Część analityków uważa, że rynek może w takim stanie zakończyć rok. Sęk w tym, że tej pewności nikt nie ma. Jeżeli spodziewamy się spadków w styczniu, to zapewne wielu oczekuje, że nastąpią one wcześniej. Wszystko zależy od decyzji największych inwestorów na GPW. Niestety te najważniejsze dla nas nie będą podejmowane nad Wisłą.

Z danych makro inwestorzy będą zapewne śledzić doniesienia z Wielkiej Brytanii. O godzinie 10:30 poznamy październikową produkcję przemysłową. Rynek oczekuje tym razem wzrostu na poziomie 0,5 proc. m/m wobec 1,6 proc. przy poprzednim odczycie.

Z kolei w samo południe Niemcy poinformują o swoich danych dotyczących produkcji za ten sam miesiąc. Tutaj również spodziewany jest słabszy odczyt. Analitycy spodziewają się wzrostu na poziomie 1,1 proc. m/m wobec 2,7 proc. we wrześniu.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)