Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: Dane zza Oceanu nie dały szans na wzrosty

0
Podziel się:

Gorsze od oczekiwań dane z amerykańskiej gospodarki okazały się zbyt dużą przeszkodą, by indeksy warszawskiego parkietu zakończyły dzień na plusach.

GPW: Dane zza Oceanu nie dały szans na wzrosty

Arkadiusz Droździel

Największy spadek o 0,7 procent zanotował WIG20. Tym samym po raz pierwszy od 20 lipca znalazł się poniżej 2400 punktów.

Główną przyczyną spadków w trakcie dzisiejszej sesji była kolejna porcja gorszych do oczekiwań danych z amerykańskiej gospodarki. Najpierw opublikowano dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku. Okazało się, że wzrosły one w lipcu o 0,3 proc., choć specjaliści oczekiwali, że dynamika wzrostu będzie 10-krotnie większa.

Natomiast o godzinie 16.00 poinformowano, że w lipcu sprzedano 276 tysięcy nowych domów, a spodziewano się sprzedaży na poziomie 330 tysięcy. W tej sytuacji giełdy amerykańskie na początku handlu kontynuowały wczorajsze spadki.

Spośród warszawskich blue chipów najlepiej poradził sobie Cyfrowy Polsat, który zyskał niemal 3,5 procent. Inwestorzy zapewne zakładają, że lepsze od prognoz okażą się wyniki finansowe spółki, które zostaną jutro opublikowane.

GPW: Słabych danych z USA ciąg dalszy

Paweł Zawadzki, godzina 14:44

Pierwsza porcja dzisiejszych danych z USA rozczarowała. Sporo gorsze od oczekiwań analityków wiadomości z gospodarki nie zachęcają inwestorów do kupowania akcji.

Jeszcze przed ich prezentacją WIG20 oscylował już lekko poniżej 2400 punktów. Po danych sytuacja się pogorszyła, a indeks największych spółek tracąc nieco ponad 1 procent znajduje się na poziomie 2385 punktów.

Zamówienia na dobra trwałego użytku wzrosły w lipcu o 0,3 proc., choć specjaliści oczekiwali, że dynamika wzrostu będzie 10-krotnie większa.

Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w przypadku zamówień po wyłączeniu środków transportu. Te zamiast wzrosnąć o 0,5 proc. spadły o niemal 4 procent.

Jedyna nadzieja na to, że WIG20 sesję zakończy powyżej 2400 punktów jest obecnie w danych z amerykańskiego rynku nieruchomości. Po wczorajszych wiadomościach trudno spodziewać się, że będą znacząco lepsze od oczekiwań, jednak obecnie sytuację na giełdach mogą nieco poprawić nawet wyniki zgodne z prognozami specjalistów.

GPW: Kluczowe dane zza Oceanu

Paweł Zawadzki, godzina 12:15

Mimo dobrych informacji z Europy inwestorzy nie ruszyli do kupowania akcji, a WIG20 wciąż zmaga się z poziomem 2400 punktów.

Wszystkie najważniejsze indeksy warszawskiego parkietu tracą obecnie od 0,2 (mWIG40) do 0,3 procent (WIG20,sWIG80).

Opublikowany o 10-tej indeks nastrojów w niemieckim biznesie okazał się wyższy zarówno od danych z ubiegłego miesiąca, jak i od oczekiwań analityków. To jednak nie zachęciło do kupowania akcji. Inwestorzy oczekują dziś przede wszystkim danych z USA.

Choć, zazwyczaj istotne dla giełdowych inwestorów, dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku zostaną opublikowane jeszcze przed rozpoczęciem sesji na Wall Street, to kluczowe będą zapewne dane z amerykańskiego rynku nieruchomości.

Analitycy szacują, że w lipcu w Stanach Zjednoczonych sprzedano 330 tysięcy nowych domów, czyli dokładnie tyle ile w czerwcu.

GPW: WIG20 walczy z poziomem 2400 punktów

Paweł Zawadzki, godzina 9:23

Indeks największych spółek wystartował w okolicach wtorkowego zamknięcia, jednak bardzo szybko znalazł się pod kreską. Po wczorajszych spadkach na Wall Street, dziś zniżkowały wszystkie najważniejsze giełdy w Azji. To nie najlepszy sygnał dla kupujących.

Obecnie WIG20 traci około 0,2 proc. i zmaga się psychologicznym wsparciem w okolicach poziomu 2400 punktów. Nieco większe spadki odnotowują średnie i małe spółki. mWIG40 traci 0,3, a sWIG80 0,6 procent.

Niewielkie zmiany obserwujemy obecnie także w przypadku największych spółek. Tylko dwie spółki rosną o więcej niż 1 proc. - najmocniej tracące wczoraj Cyfrowy Polsat (+1,8 proc.) i TVN (+1 proc.). Tylko jedna spółka traci więcej niż 1 proc. - BZ WBK (-1,5 proc.).

Czy WIG20 obroni poziom 2,4 tys. punktów? Dziś ścieżkę inwestorom będą wytyczały dane napływające z gospodarki. Już za kilkadziesiąt minut poznamy indeks nastrojów w niemieckim biznesie (Ifo). Później kluczowe będą wiadomości z USA - zamówienia na dobra trwałego użytku (14:30) i sprzedaż nowych domów (16:00).

Jeśli publikowane dziś wskaźniki _ _ nie _ zatrą _ wrażenia po bardzo słabych, wczorajszych danych z wtórnego rynku nieruchomości w USA, to ciężko będzie spodziewać się poprawy sytuacji na światowych parkietach.

GPW: Byki przyparte do muru

Marek Knitter, godzina 6:00

Początek sesji na GPW może przynieść kontynuację wczorajszych spadków. Bykom nie sprzyja sytuacja na globalnych rynkach.

Podczas wtorkowej sesji poziom 2440 punktów na indeksie był broniony przez byki. Podobnie jak przez cały poprzedni tydzień. Jednak wczorajsza sytuacja na rynku amerykańskim ostatecznie doprowadziła do znacznej przeceny. Najsilniejszy impuls przyszedł po południu kiedy zostały opublikowane dane z USA.

Okazało się, że sprzedaż domów na rynku wtórnym w Stanach Zjednoczonych w lipcu spadła do 3,83 mln. Rynek oczekiwał, że będzie to 4,75 mln sztuk. Tymczasem równie słaby okazał się odczyt wskaźnika Fed Richmond. Indeks spadł do 11 punktów z 14 prognozowanych wcześniej przez analityków.

Inwestorzy spodziewali się słabych danych z rynku nieruchomości. Jednak nie aż tak dużych. Oczekiwali spadku o 11,5 procent, a tymczasem było to ponad 27 procent. Jest to jednocześnie najniższy poziom sprzedaży domów od połowy 1995 roku.

Początek sesji na Wall Street przyniósł już spadek głównych indeksów, który później był pogłębiany. Ostatecznie wskaźnik Dow Jones stracił 1,32 procent, a S&P500 stracił 1,45 procent. Z kolei technologiczny Nasdaq zmniejszył swoją wartość o 1,66 procent.

Indeks WIG20 znalazł się w kłopotliwej sytuacji. Szybki spadek poniżej 2440 punków podczas wczorajszej sesji daje jednak nadzieję na ewentualne odbicie tuż przy 2400 punktów. Sęk w tym, że to właśnie tam przebiega 200 sesyjna średnia. Ewentualny kolejny punkt nadziei dla byków jeśli dojdzie do mocniejszego tąpnięcia znajduje się około 50 punktów niżej.

Dzisiaj mamy pakiet kolejnych danych dotyczących rynku nieruchomości w Stanach Zjednoczonych. Będzie więc tym trudniej krajowym bykom przyjąć odpowiednią strategię.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)