Paweł Zawadzki, godzina 17:45
Ostatecznie wszystkie główne indeksy warszawskiej GPW notowania zakończyły nad kreską. WIG20 zyskał ponad 1,5 procent. Nieco słabiej poradziły sobie wskaźniki spółek średnich i małych. mWIG40 i sWIG80 zyskały odpowiednio 0,76 i 0,15 procent.
Pokaźny wzrost kursu w przypadku indeksu największych spółek nie wystarczył jednak na pokonanie psychologicznej bariery 2300 punktów. WIG20 dziś ją przetestował, jednak finalnie notowania zakończył 8 punktów pod nią.
Zobacz jak wypadły dziś główne indeksy GPW - WIG20, mWIG40 i sWIG80 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Konkretów wciąż niewiele, ale między Francją i Niemcami jest porozumienie, a wypracowane rozwiązania już pojutrze mają zostać przesłane do Komisji Europejskiej. Ten fakt utrzymał bardzo dobrą atmosferę panującą na światowych giełdach do zakończenia notowań. Nie wystarczył jednak, aby przekonać inwestorów do euforycznych zakupów, a WIG20 nie zdołał pokonać poziomu 2300 punktów.
Przez mocno oczekiwane przez giełdowych graczy spotkanie kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego nieco w tle przeszły słabe dane z gospodarki USA. O 16-tej okazało się bowiem, że niższe od oczekiwań analityków były zarówno wskaźnik obrazujący koniunkturę w amerykańskich usługach (ISM Non-Manufacturing PMI) czy zamówienia w przemyśle.
W ostatniej fazie notowań zwiększyła się liczba spółek, których strata była większa niż 1 procent. Ten warunek spełniły dziś: Asseco Poland (-1,6 proc.), PGNiG (-2,5 proc.) oraz Kernel (-3,1 proc.). W gronie wzrostowych liderów utrzymały się natomiast Lotos (+3,5 proc.), PKN Orlen (+5,1 proc.) oraz PKO BP (+5,1 proc.) . Kryterium ponad 2-proc. wzrostu spełnił także KGHM (+2,3 proc.).
GPW: Po 'arcyważnym' spotkaniu. Inwestorzy w kropce
Paweł Zawadzki, godzina 15:52
*W oczekiwaniu na konkrety pospotkaniu Angeli Merkel z Nicolasem Sarkozym WIG20 podjął bezskuteczną próbę ataku na psychologiczny poziom 2300 punktów. Do jego sforsowania nie zachęciły jak dotąd także wypowiedzi dwóch głównych rozgrywających w walce z kryzysem zadłużenia w strefie euro. *
WIG20 zyskując obecnie ponad 1,5 proc. wciąż jednak znajduje się tylko niecałe 10 punktów poniżej tej bariery. Sporo słabiej radzą sobie wskaźniki spółek średnich i małych. mWIG40 idzie w górę o około 0,5 proc., a sWIG80 mniej więcej tyle traci.
Zobacz jak radzą sobie obecnie główne indeksy GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej * notowania mWIG40 i sWIG80 opóźnione o 15 minut
Wypowiedzi kanclerz Niemiec i prezydenta Francji nie zachęciły inwestorów do wzmożonych zakupów akcji, ale również nie przekonały do ich wyprzedaży. Z ust kluczowych polityków, poza zapewnieniami o porozumieniu, nie padły bowiem konkrety dotyczące najważniejszych dla inwestorów kwestii, w tym przede wszystkim większej roli Europejskiego Banku Centralnego.
Za jeden z głównych hamulców oddłużania Europy został uznany nadmierny deficyt. W tym kierunku zaproponowano automatyczne sankcje za przekroczenie maksymalnego dopuszczalnego progu 3 procent. Padły także słowa mówiące gotowości do zmian traktatu Unii Europejskiej oraz braku zgody na euroobligacje.
Sytuacja w przypadku największych notowanych na GPW spółek wygląda bardzo dobrze. Tanieją akcje jedynie czterech spółek. Bogdanka, Kernel i Tauron tracą jedynie symbolicznie. Niemal 2-proc. spadek odnotowuje natomiast PGNiG. Liderami wzrostów są PKN Orlen, Lotos i PKO BP. Ich akcje drożeją od 3 do ponad 4 procent.
Merkel i Sarkozy dadzą impuls do większych wzrostów?
Arkadiusz Droździel, godzina 12:45
Handlujący akcjami na europejskich parkietach z dużym zainteresowaniem oczekują spotkania Angeli Merkel z Nicholasem Sarkozym. Liczą oni, że obojgu politykom w końcu uda się dojść do porozumienia w sprawie rozwiązania kryzysu zadłużeniowego w Eurolandzie.
Największe nadzieje wiążą z tym w krajach, które są najbardziej zagrożone niewypłacalnością: Hiszpanii, Belgii, Portugalii czy też Włoszech. W Warszawie skala wzrostów w przypadku indeksu blue chipów jest nieco niższa i nie przekracza procenta.
Wśród spółek z WIG20 w dalszym ciągu liderami wzrostów są Lotos i PKN Orlen, których akcje zyskują ponad dwa procent. Na drugim biegunie znajdują się papiery PGNiG.
Przebieg notowań w dalszej części sesji w największym stopniu zależeć będzie od efektów spotkania niemieckiej kanclerz z francuskim prezydentem, które ma się rozpocząć o godzinie 13.30.
WIG20 spróbuje przebić 2300 punktów? Zależy od Merkel i Sarkozy'ego
Arkadiusz Droździel, godz. 9:35
Inwestorzy w Europie liczą, że spotkanie niemieckiej kanclerz z francuskim prezydentem może przynieść w końcu jakieś efekty. Dobre nastroje udzielają się także handlującym akcjami w Warszawie.
WIG20 wystartował około procenta nad kreską nadal jednak brakuje mu około 20 punktów do przebicia poziomu 2300 punktów. Gorzej radzą sobie małe i średnie spółki których indeksy oscylują w okolicach poprzedniego zamknięcia.
Do zakupów inwestorów zachęca spotkanie Angeli Merkel z Nicholasem Sarkozy'm. Liczą oni, że tym razem najważniejsi europejscy politycy wypracują wspólne rozwiązania problemu zadłużeniowego w Eurolandzie.
Wśród spółek z WIG20 najlepiej radzą sobie spółki paliwowe - Lotos i PKN Orlen. To efekt rosnących cen ropy naftowej na giełdach paliw.
Giełda o krok od euforii. Przełom już w czwartek?
Łukasz Pałka
Szykuje się bardzo ważny tydzień dla rynków finansowych. Inwestorzy czekają, by europejscy bankierzy wreszcie odpalili maszyny drukarskie. Bez tej decyzji święty Mikołaj w tym roku może _ pojechać na wstecznym _.
Kluczowy dla inwestorów będzie czwartek. Wówczas po posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego spodziewana jest decyzja nie tylko o obniżce stóp procentowych, ale również o włączeniu się EBC w ratowanie zagrożonych krajów strefy euro przez wykup obligacji. Z kolei w piątek po raz kolejny zbiera się Rada Unii Europejskiej, by znów rozmawiać o rozwiązaniu problemów eurolandu.
Wszyscy z niepokojem patrzą na Niemcy, bo to od nich zależą szczegóły funkcjonowania rządowych gwarancji i EFSF. Tym bardziej, że rola Francji w całym ratunkowym przedsięwzięciu coraz wyraźniej staje się drugorzędna, zwłaszcza w obliczu ryzyka obniżenia ratingów tego kraju. Czasu jest bardzo mało, a presja rynków ogromna.
Dużo wskazuje na to, że EBC podejmie decyzje zgodne z oczekiwaniami inwestorów. Nikt nie jest samobójcą i raczej nie zaryzykuje chociażby dalszego gwałtownego wzrostu oprocentowania obligacji najbardziej zadłużonych krajów strefy euro. Bo im szybszy ich wzrost, tym większe ryzyko rozpadu strefy euro, która pociągnęłaby za sobą recesję.
Jednocześnie jednak trudno oczekiwać, by środki, które zapewni EBC, zostały spożytkowane na rozwój firm i akcji kredytowej. Bardziej prawdopodobne, że trafią na giełdy, by szybko podbić ich wyniki.
Co taki scenariusz oznacza? Najprawdopodobniej wywoła euforię na rynkach, która w przypadku Polski do końca roku pociągnie mocno w górę zwłaszcza indeks WIG20, głównie za sprawą wzrostu spółek finansowych. Pytanie o przyszły rok pozostaje bez odpowiedzi. Nie wiadomo bowiem, jak długo ta euforia potrwa i kiedy spowolnienie w realnej gospodarce znów zniechęci inwestorów do kupowania akcji.
Tymczasem do czwartkowego posiedzenia EBC można raczej spodziewać się dobrych nastrojów na rynkach i _ gry pod właściwe kroki _ decydentów pod koniec tygodnia. Większego wpływu na notowania na początku tygodnia nie będzie miało zakończenie piątkowej sesji na Wall Street. Tam dla inwestorów również liczą się przede wszystkim dalsze losy strefy euro. Większego znaczenia dla rynków nie będą miały w najbliższym tygodniu również pozostałe dane makroekonomiczne.
Giełda o krok od euforii. Przełom już w czwartek?