Brak istotnych danych makro spowodował, że parkiet w Warszawie poruszał się w rytm nastrojów panujących na innych rynkach akcji. Z tego względu początek notowań w Warszawie miał miejsce nieznacznie pod kreską. Jednak wraz z poprawą na rynku amerykańskich kontraktów, zyskiwać zaczęły wskaźniki w Warszawie.
Przed południem na GPW, podobnie jak na innych parkietach Europy, dominowały już umiarkowane wzrosty. Wzrost na WIG20 wynosił niewiele ponad 1 proc. Inwestorzy w Warszawie ostrożnie podchodzili podczas dzisiejszej sesji do zakupów spodziewając się realizacji zysków przez graczy w Nowym Jorku po dwóch dniach mocnych wzrostów amerykańskich indeksów. Obawy okazały się słuszne, amerykańskie indeksy rozpoczęły notowania pod kreską. Jednak w chwilę po otwarciu zaczęły rosnąć,dzięki czemu kupujący na GPW zyskali parę punktów na fixingu.
Z największych spółek naszego parkietu zyskała nieco ponad połowa. To wystarczyło by główne wskaźniki zakończyć dzisiejszą sesję całkiem przyzwoitym wzrostem. Największa w tym zasługa dwóch czołowych banków: Pekao i PKO BP oraz TP S.A. Z blue chipów mocny wzrost zanotowały akcje spółki PBG, która zdrożała o 6 proc. Pod kreską znalazło się dziś 9 spółek z indeksu WIG20. Najmocniej potaniały akcje Biotonu oraz Lotosu.
Na zamknięciu indeks WIG20 poszedł w górę o 1,95 proc. do 1849,8 pkt. Szerszy wskaźnik WIG zyskał 1,42, i wynosi 28.443 pkt. Indeksy średnich i małych spółek mWIG40 i sWIG80 wzrosły odpowiednio o 0,58 i 0,36 proc. Obroty na całym rynku nie przekroczyły 1,1 mld zł.
ZOBACZ TAKŻE: