Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: Druga sesja z rzędu na minusie

0
Podziel się:

Słabe dane z gospodarki zniechęciły handlujących na Wall Street do kupowania akcji. Ich niezdecydowanie w początkowych minutach sesji nie wpłynęło pozytywnie na inwestorów z GPW, przez co WIG20 finiszował w okolicach dziennego minimum.

GPW: Druga sesja z rzędu na minusie

Paweł Zawadzki, godz. 16:35

Słabe dane z gospodarki zniechęciły handlujących na Wall Street do kupowania akcji. Ich niezdecydowanie w początkowych minutach sesji nie wpłynęło pozytywnie na inwestorów z GPW, przez co WIG20 finiszował w okolicach dziennego minimum.

Indeks największych spółek zakończył dzisiejszą sesję na poziomie 2470 punktów, co oznacza niemal 0,5-proc. stratę. Tyle samo zniżkował indeks spółek średnich. Udana końcówka sesji w przypadku najmniejszych spółek pozwoliła indeksowi sWIG80 zakończyć notowania na minimalnym, 0,04-proc. plusie.

Po pięciu wzrostowych sesjach w Europie dziś nastąpiło lekkie schłodzenie dobrych nastrojów i realizacja zysków. Główne indeksy większości parkietów znajdują się poniżej wczorajszego zamknięcia, jednak skala zniżki jest niewielka, a charakter spadków spokojny.

Wysokie wzrosty cen akcji w ostatnich dniach połączone z nieco gorszymi od oczekiwań wynikami BZ WBK sprawiły, że inwestorzy zaczęli obawiać się o to, jak w drugim kwartale poradziły sobie pozostałe instytucje z sektora finansowego. Te w WIG20 dziś traciły najmocniej. Do wcześniej wymienionego BZ WBK, który zniżkował o 2,6 proc. dołączyły PKO BP (-2 proc.), BRE Bank (-1,9 proc.) oraz PZU (-1,3 proc.). Z towarzystwa wyłamały się Getin (bez zmian w stosunku do wczorajszego zamknięcia) oraz Pekao SA, który zyskując 0,6 proc. znalazł się w gronie pięciu rosnących dziś spółek WIG-u 20.

Najmocniej zwyżkowała Telekomunikacja Polska, której akcje, po tym jak spółka pochwaliła się lepszymi od prognoz osiągnięciami w drugim kwartale tego roku, podrożały o niemal 2 procent. Choć zysk netto spółki spadł w stosunku do ubiegłego roku z 374 do 325 milionów, to wynik ten jest o niemal 13 proc. lepszy od średniej oczekiwań analityków. Poza TP i Pekao SA powyżej wczorajszych kursów zamknięcia wycenione zostały także TVN (+1,5 proc.), PGNiG (+0,9 proc.) oraz CEZ (+0,8 proc.)

GPW: WIG20 w dół po słabych danych z USA

Paweł Zawadzki, godz. 14:48

Słabsze od oczekiwań dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku w USA spowodowały, że WIG20 znów spadł poniżej wczorajszego zamknięcia.

Obecnie zniżkują wszystkie najważniejsze wskaźniki warszawskiego parkietu. Indeks największych spółek traci 0,5 proc., a wskaźniki spółek średnich i małych spadają odpowiednio o 0,3 i 0,2 procent.

Chwilę po 12-tej do akcji włączyli się kupujący, przez co kurs WIG20 powoli lecz sukcesywnie wspinał się w górę. Kiedy wyglądało już na to, że indeksowi na dłużej uda się wyjść nad kreskę napłynęły gorsze od oczekiwań dane z USA.

Zamówienia na dobra trwałego użytku zamiast wzrosnąć w czerwcu o 1 procent dokładnie o tyle spadły, a po wyłączeniu środków transportu zamiast 0,5-proc. zwyżki zniżkowały o 0,6 procent. Po takich wiadomościach natychmiast pod kreską znalazły się kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy a w ślad za nimi w dół podążyła większość europejskich wskaźników giełdowych.

Spadki indeksów wciąż są jednak symboliczne i to w jakich nastrojach będziemy dziś finiszować zależy przede wszystkim od tego jak z gorszymi od prognoz danymi poradzą sobie inwestorzy z Wall Street. Spadki kontraktów terminowych na główne indeksy amerykańskiego parkietu są minimalne, więc wszystko w zasadzie może jeszcze się zmienić. Jednak z dużym prawdopodobieństwem dzisiejsze notowania w Warszawie zakończymy bardzo blisko wczorajszych.

GPW: Inwestorzy realizują zyski, indeksy tracą na wartości

Arkadiusz Droździel, godz. 11:50

Realizacja zysków osiągniętych w ostatnich dniach na kilku największych spółkach (m.in. PZU i PKO BP) oddala WIG20 od psychologicznego poziomu 2500 punktów.

Po dobrym starcie tego i indeksu,gdy zyskiwał on ponad pół procenta i nawet na chwilę wyszedł ponad ten poziom z czasem zaczął tracić na wartości, by zejść przed południem poniżej wczorajszego zamknięcia.

Źródła pogorszenia się nastrojów na GPW należy upatrywać w spadkach kursów kilku największych spółek. Najmocniej tracą na wartości akcje PKO BP. Inwestorzy sprzedają je i realizują tym samym pokaźne kilkuprocentowe zyski osiągnięte na przestrzeni kilku ostatnich sesji. Podobnie zachowuje się część posiadaczy akcji PZU. Jeżeli ktoś kupił akcje ubezpieczyciela na początku lutego może się bowiem pochwalić około dziesięcioprocentową stopą zwrotu na tej inwestycji.

Podobnie wygląda sytuacja w przypadku Lotosu i BRE Banku, których kurs akcji spada po wcześniejszych dość znacznych wzrostach.

GPW: WIG20 próbuje sforsować 2500 punktów

Arkadiusz Droździel, godz. 9:40

Lepsze od oczekiwań wyniki TPSA w drugim kwartale oraz wzrosty na giełdach w Azji przyczyniają się do nieznacznego wzrostu indeksów na początku sesji w Warszawie.

WIG20 ponownie próbuje wyjść ponad poziom 2500 punktów, ale jak na razie brakuje mu do tego kilka punktów. Niewielkie wzrosty są także udziałem indeksów grupujących małe i średnie spółki.

Przed sesją swoje wyniki za drugi kwartał podały dwie pierwsze spółki z WIG20. Pozytywnie inwestorów zaskoczyła Telekomunikacja Polska, która w zarobiła w tym czasie 325 mln złotych. To o prawie 40 mln zł więcej niż oczekiwali analitycy, ale jednak o 50 mln zł mniej niż w rok wcześniej. Akcje TPSA po tej informacji zyskują około trzech procent.

Niższy o 13 mln zł zysk netto w drugim kwartale osiągnął natomiast BZWBK. Bank zarobił w drugim kwartale 250,1 mln złotych.

Po braku jednoznacznego sygnału zza Oceanu - tamtejsze główne indeksy nieznacznie wzrosły (Dow Jones) lub też niewiele straciły (Nasdaq i S&P) - rano inwestorzy w Europie w większym stopniu zwrócili uwagę na dobre nastroje na giełdach w Azji, a szczególnie chińskiej. Indeks giełdy szanghajskiej Shanghai Composite zyskał 1,7 procent po tym jak chiński minister finansów zapowiedział, że władze utrzymają luźną politykę fiskalną do końca roku. Ma to zapewnić programów wspierających rozwój technologii oraz poprawę sytuacji ludności wiejskiej.

GPW: Czas na korektę ostatnich wzrostów?

Łukasz Pałka, godz. 5:55

Wczorajsza sesja na Wall Street nie daje inwestorom powodów, by zakładać kolejny dzień wzrostów na warszawskim parkiecie. Dużo wskazuje na to, że wielu z nich zacznie realizować zyski z ostatnich wzrostów.

Bardzo ważne z punktu widzenia polskich inwestorów będą dzisiaj informacje na temat wyników kwartalnych dwóch blue chipów: banku BZ WBK oraz Telekomunikacji Polskiej. Na kolejne wyniki spółek będziemy musieli poczekać do przyszłego tygodnia.

W przypadku banku BZ WBK średnia prognoz zysku netto analityków dla agencji ISB wyniosła 260,7 miliona złotych wobec 258 milionów złotych przed rokiem. Z kolei TP SA zarobiła ich zdaniem w drugim kwartale 298,7 miliona złotych wobec 374 milionów złotych w tym samym okresie 2009 roku. Takie prognozy trudno więc nazwać bardzo optymistycznymi. Obie spółki traciły ponad 1 procent już podczas wczorajszych notowań.

Optymizmem nie napawa też zakończenie wczorajszej sesji na Wall Street. Nastroje inwestorów zostały tam wyraźnie ochłodzone przez dość kiepski odczyt indeksu zaufania konsumentów, który okazał się niższy od wcześniejszych prognoz. To poskutkowało dużą nerwowością na rynku i w rezultacie wyprzedażą akcji. Indeksowi Dow Jones ledwie udało się utrzymać minimalnie powyżej poziomu poniedziałkowego zamknięcia.

Słowem, po bardzo udanym okresie wzrostów na GPW przyszedł chyba czas na odpoczynek i przynajmniej niewielką korektę notowań. Tym bardziej, że indeksowi WIG20 było wczoraj bardzo trudno zmierzyć się z poziomem 2,5 tysiąca punktów i na razie nie został on przebity.

Obok wyników dwóch dużych spółek, o nastrojach w drugiej części dzisiejszej sesji zdecydują kolejne informacje zza oceanu. Będą to między innymi najnowsze dane dotyczące liczby wniosków o kredyty hipoteczne. Poznamy również informacje dotyczące zamówień na dobra trwałego użytku.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)