Paweł Zawadzki, godz. 16:45
Ostatecznie zakończył 0,47 proc. powyżej wczorajszego zamknięcia. Wzrosty zanotowały również średnie i małe spółki. Indeksy mWIG40 i sWIG80 zyskały odpowiednio 0,5 i 0,26 procent.
Dzisiejsza sesja przebiegała pod znakiem braku danych makroekonomicznych. Jedyną informacją, na którą warto było zwrócić uwagę, była opublikowana o 16:00 liczba zawartych umów sprzedaży domów na rynku amerykańskim w grudniu 2009 roku. Wzrost o 1 proc. okazał się zgodny z oczekiwaniami analityków i nie wpłynął znacząco giełdowe indeksy.
Na szczęście, dla inwestorów posiłkujących się wskaźnikami obrazującymi gospodarkę, dziś była druga i ostatnia sesja w tym tygodniu z bardzo ubogim kalendarzem makroekonomicznym. W kolejnych dniach emocji będzie znacznie więcej.
Najbardziej rosnącymi blue chipami były dziś KGHM (+3,1 proc.), oraz PKN Orlen (+2,3 proc.), które w górę ciągnęły drożejące dziś surowce oraz Agora (+2,9 proc.). Rekomendację dla tej spółki podniósł Deutsche Bank, wyznaczając cenę docelową na poziomie 26 złotych. Grosza zyskał dziś Bioton, co przełożyło się na to, że był on dziś najmocniej rosnącą spółką WIG20 (+5 proc.).
Powodów do zadowolenia nie mają natomiast akcjonariusze spółek PBG, Asseco Poland i CEZ. Ich papiery traciły dziś odpowiednio 1,8, 1,7 i 1,4 procent. Pierwsza z firm poinformowała dziś, że nie wyklucza pierwszej od debiutu spółki na giełdzie wypłaty dywidendy. Wygląda na to, że inwestorzy obawiają się, że wypłata dywidendy zmniejszy możliwości finansowania nowych projektów.**
**
GPW: Niewielka zmienność indeksów
Paweł Zawadzki, godz. 15:35
Najważniejsze indeksy amerykańskiego parkietu rozpoczęły sesję na poziomach zbliżonych do wczorajszego zamknięcia. Nie zmieniło to obrazu na GPW. Pomimo przyzwoitych obrotów wartość WIG20 zmienia się w niewielkim stopniu.
Dzisiejsza sesja jest kolejną, kiedy na rynek napływa bardzo mało danych makroekonomicznych. W zasadzie jedyną wartą odnotowania informacją jest liczba zawartych w USA w grudniu przedwstępnych umów sprzedaży domów. Analitycy prognozują wzrost o 1 proc., wobec spadku o 16 proc. miesiąc wcześniej. Publikacja jest przewidziana na 16:00, więc końcówka sesji upłynie pod znakiem tego jak inwestorzy ocenią wartość tego wskaźnika.
Również o 16:00 przed Komisją Bankową Senatu USA będzie przemawiał doradca Białego Domu Paul Volcker. Wystąpienie będzie poświęcone wprowadzeniu nowych regulacji ograniczających ryzykowne inwestycje dużych banków.
GPW: Kolejny zwrot akcji
Paweł Zawadzki, godz. 12:40
Po dobrym, niemal 1-proc. wzroście na otwarciu notowań WIG20 bardzo szybko wrócił w okolice wczorajszego zamknięcia. Od tego momentu powoli wspina się w kierunku kursu z początkowej części sesji.
Aktualnie WIG20 zyskuje 0,7 procent. Nieco mniej, bo około 0,5 proc. zyskuje indeks średnich spółek. Natomiast wciąż na około 0,1-proc. minusie znajduje się sWIG80.
Indeks największych spółek wciąż w górę ciągną dwie spółki: surowcowy KGHM (+3,4 proc.) oraz paliwowy PKN Orlen (+2,7 proc.). Najniższe od 10 tygodni ceny miedzi zachęciły inwestorów do kupowania metalu. Na wzrost ceny KGHM-u wpływa również dobra prognoza wyników finansowych na 2010 rok. Rosnąca cena drugiej ze spółek to efekt drożejącej ropy naftowej.
Z ciekawą sytuacją mamy do czynienia w przypadku spółek medialnych. Spadła oglądalność TVN natomiast akcje spółki drożeją aktualnie o niemal 1,5 proc. Oglądalność spadła również Polsatowi. Akcjonariusze Cyfrowego Polsatu nie wykazali się jednak podobną wyrozumiałością jak w przypadku TVN. Akcje spółki są najbardziej przecenianymi spośród WIG-u 20 i tracą aktualnie około 1,2 procent.
GPW: W górę i w dół
Marek Knitter, godz. 9:20
Początek sesji na GPW przyniósł wzrost indeksu WIG20 o prawie 1 proc., ale tylko na chwilę.
Dzięki dobrej sesji w Stanach Zjednoczonych dobre nastroje wśród inwestorów powróciły. Wydaje się, że dopiero po południu kiedy ruszą ponownie tamtejsze rynki i zostanie potwierdzony trend większość byków odetchnie z ulgą. Na razie jednak zapał kupujących słabnie.
Z indeksu WIG20 o 1,6 proc. rosną akcję KGHM Polskiej Miedzi, a PKN Orlen zyskuje ponad 1,7 proc. To efekt wzrostu cen miedzi i ropy na zagranicznych rynkach towarowych.
Łukasz Pałka, godz. 6.00
Polskie byki nie wykazały się *wczoraj refleksem *i w ostatniej godzinie sesji nie wyciągnęły indeksów w górę. Dzisiaj mają szansę się poprawić.
Wczorajsze zakończenie sesji na nowojorskiej giełdzie, a także dane makroekonomiczne z amerykańskiej gospodarki zdecydowanie będą dzisiaj działać na korzyść kupujących.
Wzrosty na otwarciu handlu na Wall Street już wczoraj powinny były zachęcić inwestorów w Warszawie do kupowania akcji. Ci jednak wyraźnie zaspali. Cóż innego można powiedzieć, gdy obrót akcjami wyniósł 700 milionów złotych, co jest wynikiem niezwykle skromnym.
Pierwsza w lutym sesja na nowojorskiej giełdzie zakończyła się wczoraj wzrostem głównych indeksów o ponad jeden procent.
To bardzo dobry wynik, który raczej nie pozostanie dzisiaj bez echa na europejskich parkietach. Z drugiej jednak strony na warszawskiej giełdzie od tygodnia pogłębia się wyraźny marazm, który znajduje swój wyraz w spadkach akcji i niskich obrotach. Im dłużej trwa taka sytuacja, tym większa szansa, że wyraźną przewagę zyskają w końcu sprzedający. A to spowoduje dalsze i szybsze spadki na GPW. Analitycy są zdania, że w najgorszym wypadku korekta może sprowadzić indeks WIG20 do poziomu 2000-2100 punktów.
Taki scenariusz może się ziścić, jeżeli na rynek będą napływać złe informacje z Grecji, Hiszpanii czy rynków azjatyckich.
Na razie dzisiaj na rynek nie napłyną żadne dane makro, które mogą mieć wpływ na zachowanie inwestorów. Taki moment zwykle wykorzystują kupujący. Pytanie jednak, czy po raz kolejny nie zwyciężą obawy i dążenie do tego, by niepewność przesunąć jeszcze o tydzień, do ruszającego pełną parą sezonu wyników polskich spółek.