*Dzień na GPW rozpoczął się od masowej wyprzedaży akcji przez rodzimych inwestorów. Po decyzji o stopach procentowych indeksy wzrosły, aby ponownie spaść. *
Spadki zostały zatrzymane głównie za sprawą decyzji banków centralnych, które obniżyły w tym samym czasie główne stopy procentowe. Redukcja kosztu pieniądza spowodowała, że inwestorzy przystąpili do zakupów. Nie trwało to jednak zbyt długo. Po godzinie 14:30 indeksy w Polsce i na świecie ponownie zaczęły spadać w dół.
Decyzja banków centralnych w obecnej sytuacji miała spowodować efekt psychologiczny. Okazało się bowiem, że nie miała ona pozytywnej reakcji na rynku stopy procentowej. Spadły jedynie rentowności amerykańskich obligacji, a nie stopy na rynkach międzybankowych. W tej chwili największym zmartwieniem dla banków jest właśnie pozyskanie kapitału. Obniżenie kosztu pieniądza nie spodowuje jednak natychmiastowego pojawienia się środków w systemie.
W USA sesje rozpoczęły się od wzrostów jednak już po godzinie zaczęły spadać. Sytuacja na rynkach finansowych jest bardzo niepewna. W tej chwili bardziej rządzą emocje niż rozsądek. Decyzja banków centralnych została odebrana bardziej jako gest rozpaczy, a nie przemyślany ruch. Rynek najwyraźniej oczekiwał na coś więcej, ale niestety w tym dniu się już nie do czekał. GPW w Warszawie na tle światowych parkietów wyglądała jednak całkiem przyzwoicie.
Do pozytywnych wydarzeń tej sesji należy uznać skuteczną obronę rynku przed długotrwałym spadkiem poniżej 2100 punktów. Inwestorzy przystąpili do zakupów i w samą porę pojawiła się informacja o bankach centralnych.
O godzinie 16:30 indeks WIG20 notowany był na poziomie 2158 punktów co oznacza spadek o 1,29 proc. WIG tracił 1,53 proc. Indeksy małych i średnich spółek znacznie odrobiły straty z początku sesji. Nie udało im się jednak zakończyć notowania na plusie. Obroty na całym rynku wyniosły ponad 2,17 mld zł.