Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: Inwestorzy nie chcą kupować akcji

0
Podziel się:

Sesja na GPW w Warszawie rozpoczęła się od wzrostów. Bykom trudno będzie utrzymać zajęte pozycje.

GPW: Inwestorzy nie chcą kupować akcji

Arkadiusz Droździel, godz. 12:55

Brak zapału do kupowania akcji na największych europejskich parkietach nie zachęca do zakupów także rodzimych inwestorów.

Od początku dzisiejszej sesji WIG20 oscyluje wokół poziomu 2300 punktów - co i rusz spadając poniżej jego, aby następnie wychodzić ponad tą barierę. Na minusach utrzymują się natomiast indeksy małych i średnich spółek mWIG40 i sWIG80.

Po wczorajszej wyprzedaży na warszawskim parkiecie oraz za oceanem trudno było oczekiwać, by rodzimi inwestorzy rzucili się dziś do zakupów akcji. Ich ostrożność potęguje impulsu z giełd zachodnioeuropejskich, gdzie od rana indeksy utrzymują się na minusach. Tamtejsi inwestorzy obawiają się pogłębienia problemów z zadłużeniem krajów strefy euro, a także, a może przede wszystkim, są przestraszeni zapowiedziami zaostrzenia regulacji transakcji giełdowych przedstawionymi przez Angelę Merkel i Baracka Obamę.

Spośród warszawskich blue chipów najlepiej radzą sobie akcje Lotosu. Na przeciwnym biegunie są natomiast walory drugiego przedstawiciela branży paliwowej w WIG20 - PKN Orlen. W tym drugim przypadku inwestorzy mogą się obawiać, że przesuwająca się fala powodziowa w dół Wisły może zagrozić rafinerii w Płocku oraz zakładom chemicznym Anwil, które nalezą do PKN Orlen. Przez oba miasta przepływa bowiem największa polska rzeka.

GPW: Początek sesji nad kreską

Marek Knitter, godzina 9:38

Początek sesji przyniósł wzrost indeksu WIG20. Jednak po bardzo dużej przecenie na Wall Street dalszy przebieg notowań stoi pod dużym znakiem zapytania. Tymczasem WIG i WIG20 notowane są na plusie. Pod kreską znalazły się wskaźniki małych i średnich spółek.

Rosnące ceny miedzi tym razem wsparły notowania KGHM Polskiej Miedzi, która w tej chwili zyskuje ponad 1 proc. Duży ruch notowany jest także na akcjach PZU. Walory zyskują jednak zaledwie 0,15 procent.

Paweł Zawadzki, godzina 6:06

Po dwóch wyraźnie spadkowych sesjach na GPW również dzisiejsza nie zapowiada się zbyt optymistycznie. Główne indeksy amerykańskiego parkietu straciły wczoraj bowiem od 3,6 do 4,1 procent.

Kiedy my kończyliśmy czwartkowe notowania główne wskaźniki Wall Street pod wpływem obaw o europejską gospodarkę i słabych danych makro traciły już około 3 procent. Następnie przez całą sesję oscylowały w obszarze od 3 do 4 procent poniżej środowego zamknięcia. Wyraźna dominacja sprzedających w ostatniej fazie notowań sprawiła, że wszystkie finiszowały w okolicach swoich dziennych minimów. Taka sytuacja nie jest dobrym prognostykiem przed ostatnim w tym tygodniu dniem notowań na rodzimym parkiecie.

Dwie ostatnie sesje pokazały, że o wzrosty na warszawskiej giełdzie może być w najbliższym czasie ciężko. W środę i czwartek indeks największych spółek dwukrotnie został przeceniony o około 3 procent. Choć część tych spadków wynikała ze słabszych od oczekiwań danych z gospodarki, to wczoraj jeszcze zanim one napłynęły WIG20 tracił około 2 procent. To najlepiej pokazuje jaka atmosfera obecnie panuje na rynku.

To, że ostatnie sesje nie są wypadkiem przy pracy najlepiej potwierdzają obroty. Te w przypadku indeksu największych spółek dwukrotnie przekroczyły 2 mld złotych. Z kolei to, że nie jest to tylko krótkoterminowa reakcja na zachowanie światowych rynków finansowych pokazują indeksy spółek średnich i małych. Choć w ich wypadku skala przeceny jest nieco mniejsza, to oba w ciągu dwóch ostatnich sesji straciły około 4,5 procent.

Wygląda na to, że wszelkie decyzje ukierunkowanena regulacje rynków finansowych tylko rozjuszają inwestorów. Ci obawiając się o przyszłość Eurolandu oraz kolejne genialne pomysły europejskich przywódców i ich konsekwencje wolą _ przesuwać _ swoje środki w bezpieczniejsze, ich zdaniem, miejsca. Globalny wzrost awersji do ryzyka powoduje, że pieniądze w pierwszej kolejności są wycofywane z rynków wschodzących, a do tych należy między innymi Polska. Bardzo dobrze obrazuje to kurs euro do złotego, który w ciągu trzech ostatnich dni wzrósł o ponad 20 groszy.

Również sytuacja na wykresie WIG-u 20 nie wygląda najlepiej. Podczas wczorajszej sesji zostało bowiem przebite kluczowe wsparcie (czyli dołek z 7 maja), a sam indeks znalazł się na poziomie, który obserwowany był pod koniec lutego. Kolejne istotne wsparcie to dołki z pierwszej połowy lutego, czyli okolice 2190-2200 punktów. Do tego poziomu indeksowi brakuje _ jedynie _około 4-proc. spadku. Jeśli obawy wśród inwestorów nie znikną lub chociaż nie zostaną chwilowo _ zasłonięte _ optymistycznymi wiadomościami, to szansa na przetestowanie tego poziomu jest całkiem spora.

Kalendarz makroekonomiczny, jak na piątek, jest raczej skromny. Szczególnie, że nie czekają nas żadne istotne wiadomości z gospodarki amerykańskiej. Jednak pod ich nieobecność napłynie całkiem sporo informacji ze strefy euro. Te najistotniejsze poznamy już w pierwsze godzinie sesji. Opublikowany wówczas zostanie szereg wskaźników obrazujących poziom aktywności gospodarczej w przemyśle i usługach (we Francji, Niemczech i strefie euro) oraz saldo rachunku bieżącego w strefie euro i indeks nastrojów w biznesie Instytutu Ifo. O 14:00 zaprezentowane zostaną natomiast wskaźniki obrazujące koniunkturę w polskiej gospodarce.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)